Pustynne prezenty, Pride of Kings

Tekst: Nikołaj Gudałow, mistrz stosunków międzynarodowych, specjalista od historii i polityki krajów arabskich

Zdjęcia: Festiwal Qasr Al Hosn, z archiwum wydawcy

TRADYCYJNE SPORTY EMIRATYCZNE, JAK W KROPLIE WODY, ODbijają CAŁY SPOSÓB BEDUINIAN SPOŁECZEŃSTWA, A GRANICE MIĘDZY SPORTAMI I DOMAMI, ROZRYWKĄ I PRZETRWANIEM DROGĄ.

Surowe życie na pustyni i na morzu, komunikacja z przedstawicielami lokalnej fauny - dla arabskich Beduinów od wieków jest to sport w szerokim tego słowa znaczeniu. Dziś zniknęła potrzeba walki o przetrwanie w trudnych warunkach, a do tradycyjnych zajęć sportowych wprowadzono najnowsze technologie i opiekę nad zwierzętami. Ale najważniejsze nie zniknęło: sportowe emocje emiratów i chęć zachowania ich tradycji.

Konie arabskie w domu

Pasja do koni arabskich rozprzestrzenia się na cały świat, ale nadal dają największy, prawdziwie królewski honor w domu - w krajach arabskich, a zwłaszcza w Emiratach.

Od 2000 roku Puchar Prezydenta ZEA rozgrywany jest co roku w lutym w Abu Zabi w wyścigach wytrzymałościowych wśród koni czystej krwi arabskiej. Na pustynnej odległości 160 km dozwolone są tylko konie starsze niż siedem lat, z pulsem nie większym niż 64 uderzenia na minutę. Wokół każdego konia tuziny ludzi tłoczy się - wylewają wodę na szlachetnych uczestników. Te mistrzostwa mają największe tło nagród na świecie (w 2013 r. Wyniosło 1,5 miliona dirhamów, czyli około 410 tysięcy dolarów). Wśród właścicieli koni - osób krwi królewskiej, zwłaszcza rządzących rodzin Emiratów. W języku arabskim słowo „koń” („grad”) ma ten sam rdzeń, co słowa, których znaczenie jest związane z wyobraźnią, fantazją, urokiem, dumą, arogancją. Czy to nie takie uczucia, że ​​obraz dumnego konia arabskiego biegnie przez pustynne piaski pod podziwiającym spojrzeniem jego kochającego mistrza?

Konie rasy arabskiej są znane ze swojej inteligencji, elastyczności i oczywiście wytrzymałości. Są one integralną częścią dziedzictwa kulturowego ZEA i całego świata arabskiego, przedmiotem dumy i miłości emiratów. To w starożytnej Arabii (a także w Mezopotamii i Egipcie) koń został po raz pierwszy udomowiony. Słynne lekkie konie „arabskiej krwi” były bardziej ruchliwe i szybsze w bitwie niż ciężkie konie Aleksandra Wielkiego i krzyżowców, i to oni dali początek rasie, z którą konkwistadorzy podbili Amerykę.

Teraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest kilka farm, w których hodowane są konie czystej krwi arabskiej. Emirates zawiera około siedmiu tysięcy koni, z których każdy może kosztować właściciela 30 tysięcy dolarów rocznie. Muszą importować siano nawet z Kanady i zmieniać podkowy częściej niż w innych krajach: kopyta rosną szybciej z powodu gorącego klimatu. Ale wszystkie te koszty są zwracane - na cześć słynnego Godolfina Arabian - jednego z trzech koni-przodków koni czystej krwi, którzy żyli w XVIII wieku), który należy do szejka Mohammeda bin Rashida Al Maktouma, władcy Dubaju, przynosi właścicielowi kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie.

Podobnie jak większość wydarzeń sportowych, wyścigi konne (skoki, wyścigi wytrzymałościowe, wyścigi bez przeszkód) odbywają się w chłodnym sezonie - od listopada do marca. ZEA osiągnęły światowy sukces: w 1998 r. W kraju po raz pierwszy odbyły się Mistrzostwa Świata w Endurance, a już w 2008 r. Jego przedstawiciel wygrał ten puchar.

Dziesiątki turniejów są organizowane corocznie w ZEA. Istnieją osobne zawody dla juniorów i młodych jeźdźców, a także dla kobiet. W 2013 r. 132 uczestników z całej Ziemi wystartowało w samym Pucharze Prezydenta, co wskazuje na popularność tego tradycyjnego sportu.

Łodzie pustynne

Trudno sobie wyobrazić życie Beduinów bez wielbłąda. Od czasów starożytnych była to uniwersalna miara bogactwa dla jego właściciela: taksówkarza, źródła żywności (cielesnej i duchowej - śpiewano wierszem), a nawet ochrony przed burzami piaskowymi i upałem.

Faktem jest, że był używany jako osłona przed latającym piaskiem, a ponieważ temperatura ciała wielbłąda jest zawsze niższa niż w środowisku, można było wokół niego ochłodzić. Słowa jednego z sur Koranu w pełni odnoszą się do wielbłąda, podkreślając korzyści i piękno tych zwierząt: „Zaprawdę, spojrzenie na wielbłądy jest czcią, a leczenie nimi jest pouczeniem i budowaniem, a jazda na nich jest godnością, a zdobycie ich jest bogactwem, a w nich - wyzdrowienie, a w ich charakterze - szczerość, zrozumienie i oddanie, a w nosach - duma, godność i arogancja ”.

Teraz wielbłądy przyciągają uwagę Emiratów nie jako pojazdy konne i źródło leczniczego mleka, ale jako uczestnicy wyścigów i konkursów piękności. Nic dziwnego, że słowo „dromedar” (tradycyjny arabski jednogarbny wielbłąd) pochodzi od greckiego droma - „bieganie” (stąd „lotnisko” itp.). Wcześniej wyścigi wielbłądów organizowane były z okazji ważnych świąt - ślubów, festiwali, wizyt szejków. Teraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbywa się kilka regularnych zawodów. Jabbar jest najpopularniejszą rasą hodowlaną w regionie, a najcenniejsze są hojne wielbłądy biegające z Omanu. Rasa „Majahim” („okrutna”) jest również szeroko rozpowszechniona. Czasami wielbłądy są klasyfikowane według kraju pochodzenia: w biegu najczęściej uczestniczą w wyścigach mahalliyyat (lokalny), umanyat (Omani) i judaniyat (Sudanese).

Ujawniono talenty sportowe wielbłąda Największe zawody z milionowymi stawkami i obecnością największych osób to między innymi Festiwal Al Wasba (Abu Zabi), a także Festiwal Szejka Sułtana Bin Zayeda Al Nahyana. Nowoczesne stadiony zostały zbudowane do wyścigów wielbłądów we wszystkich siedmiu emiratach, przyciągając wielu fanów w pierwszych trzech latach życia, trening rozpoczyna się w drugim roku, kiedy początkujący „sportowiec” biegnie 20 km dziennie z prędkością do 20 km na godzinę. Bohaterowie mogą biec dwa razy szybciej!

Największe zawody z milionowymi stawkami i obecnością najbardziej sierpniowych kobiet to między innymi Festiwal Al Wasba (Abu Zabi), a także Festiwal Szejka Sułtana bin Zayeda Al Nahyana. Nowoczesne stadiony zostały zbudowane do wyścigów wielbłądów we wszystkich siedmiu emiratach, przyciągając wielu fanów. Wstęp do nich jest często bezpłatny. Co ciekawe, czasami zawody odbywają się osobno dla wielbłądów należących do szejków i „ogółu społeczeństwa”. W niektórych mogą brać udział wyłącznie rasowe „statki pustynne”, podczas gdy inne mają prawo do „pół-ras” („muhajjanat”).

Jedną z „wizytówek” wyścigów wielbłądów w ZEA są roboty dżokejowe. Pojawiły się po 2002 r., Kiedy prawo zabraniało wykorzystywania dzieci poniżej 15 roku życia lub ważących mniej niż 45 kg jako jeźdźców. Zrobiono to w celu ochrony dzieci, głównie przed rodzinami imigrantów, przed obrażeniami i złym traktowaniem. Początkowo starali się, aby roboty były jak najbardziej podobne do żywych dżokejów: ważyły ​​ponad 20 kg mniej więcej wielkości dziecka i miały odpowiedni kształt. Teraz roboty nie kopiują ludzi, a ich konstrukcja jest podporządkowana tylko funkcjonalności: składają się z lekkiej aluminiowej ramy (żelazne są używane w treningu), baterii, nadajnika radiowego, silnika i bata (który nie szkodzi zwierzęciu). „Dżokeje” stały się znacznie łatwiejsze (1,5–2 kg) - stąd bezprecedensowe rekordy prędkości! o popularności tego tradycyjnego sportu.

Najbardziej wysportowany „przyjaciel człowieka”

Inne zawody biegowe stają się coraz bardziej popularne w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - wśród psów saluki. Te wdzięczne, szczupłe zwierzęta najwyraźniej należą do jednej z najstarszych ras psów, udomowionych przez ludzi w starożytnym Sumerie i Egipcie i niewiele się zmieniły przez tysiąclecia. Według założenia Hamada Al Ghanim, szefa Centrum Arabskiego Saluki w Abu Zabi, rasa ta była znana mieszkańcom Arabii już 7-8 tysięcy lat temu. Beduini używali szybkobieżnych saluki o ostrym spojrzeniu, wrażliwym zapachu i silnych, jakby „śmiejących się” szczękach, do polowania na pustynne jerboe - jerboa, myszoskoczki, zające, gazele. „Przyjaciel człowieka” przyczynił się do urozmaicenia niewielkiej diety właściciela, za co koczownicy okazywali saluki najwyższy szacunek.

W islamie trzymanie psa myśliwskiego jest mile widziane, ale nie wolno jeść podartej przez niego zwierzyny, podobnie jak nie wolno jeść z nim tego samego dania. Jednak w przypadku Saluki tradycja arabska stanowiła wyjątek. Beduini, którzy tak naprawdę nie odnieśli Saluki do „psiej rodziny”, mówili o szlachetnym mężczyźnie: „Dorastał z Salukim”, a epitet „al-Hurr” - „wolny, szlachetny” został zastosowany do samego zwierzęcia. Saluki nie tylko mógł zjeść posiłek z Beduinami, ale miał także swoją specjalną dietę - daktyle, ryż, mleko, oliwki, a nawet mięso, które jest tak cenne na pustyni. Pili tylko świeżą wodę, czasem z dodatkiem różowego zapachu. Aby zapobiec zranieniu łap łapami przez gorący piasek, posmarowano je henną lub masłem orzechowym. Saluki często żył ponad 20 lat i stał się pełnoprawnymi członkami rodziny. Właściciele nadali im poetyckie nazwy.

Po tym, jak pilna potrzeba polowania zniknęła we współczesnych Emiratach Arabskich, a przepisy w tym obszarze zostały zaostrzone, Saluki stała się „uczestnikami” wyścigów sportowych i konkursów piękności. Konkurują przedstawiciele obu odmian rasy - gładkich i długowłosych (te ostatnie nazywane są „risha” - „pierzastymi” - z powodu długich włosów na ogonie, uszach, klatce piersiowej i bokach). Trenują przyszłych mistrzów od roku, a po czwartej zaczynają polować. Dzieci z Emiratów lubią spierać się o to, czyj pies będzie prowadził najwięcej królików.

W biegach dla dorosłych saluki często staje się życiową pasją. Mogą spędzać całe noce na pustyni, trenując zwierzęta. Jednocześnie gra na żywo jest rzadko używana w konkursach. Nawet jeśli saluki goni żywą gazelę, ratują ją, gdy tylko psy złapią ofiarę. Na różnych turniejach odbywających się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (na przykład w ramach festiwalu wielbłądów szejka Sułtana bin Zayeda Al Nahyana) ustanawiane są bezprecedensowe rekordy prędkości - do 80 km na godzinę. Według „patriotów” rasy, saluki może wyprzedzić chart, który tradycyjnie jest uważany za najszybszego psa na świecie.

Rekordy są także ustanawiane przez ludzi, którzy otrzymują nagrody setek tysięcy dirhamów i kupują saluki za kilka milionów. Tak więc szejk Rashid bin Ahmad, przedstawiciel rodziny rządzącej Al Maktoum w Dubaju, jest właścicielem ponad 300 saluki, którzy mieszkają w klimatyzowanych pokojach i mają do dyspozycji siedemdziesięciometrowy basen! Mówi, że saluki może przynieść potrójne korzyści kupującemu - nawet jeśli wyda na psa ponad milion dirhamów. Według prognoz szejka, po dwóch lub trzech latach działania saluki może stać się jeszcze bardziej popularne niż wielbłądowate. Kilka specjalnych tras dla tej rasy psów pojawiło się już w ZEA.

Kalif i Beduin Sport

Człowiek zaprzyjaźnił się z sokołem w starożytnej Mezopotamii. Przez cały czas polowanie z tym potężnym i wdzięcznym ptakiem było uważane za kwestię osób królewskich. W świecie muzułmańskim popularne są opowieści o legendarnych rozrywkach sokolnictwa kalifa Jazida. Tymczasem dla Beduinów z Arabii sokół był czymś więcej niż sposobem na odpoczynek. Często używany z saluki do polowania na cienkiego pustynnego królika lub dropia - khubara, pomagał nomadom zdobyć trochę mięsa. Ponadto plemienni szejkowie używali dalekich podróży myśliwskich do eksploracji odległych zakątków ich posiadłości. Odwieczne zwyczaje komunikacji z sokołem, rozwinięte przez przodków emiratów, zachowały się w kraju, a teraz, w epoce obfitości, zamieniły się w popularną formę tradycyjnego sportu. Oswajanie wolnych ptaków i polowanie z nimi naprawdę wymagało od człowieka niezwykłych umiejętności, nie mniejszych niż talent sportowca. W ZEA do zimowania latają dwa gatunki sokołów - sokoły wędrowne i balabany. Beduini zaczęli ich łapać we wrześniu: w następnym miesiącu Khubars przybyli na pustynię, więc ptaki musiały zostać przeszkolone do polowania.

Aby złapać sokoła, łapacz schronił się w wykopanym wcześniej piasku, pokrytym liśćmi palmowymi. Z niego kontrolował złożony układ składający się z lin o długości kilkuset metrów, rozciągniętych przez stalowe pierścienie ułożone w kształcie litery L, siatki, obręczy i uwięzionego żywego gołębia lub smoczka wykonanego z piór. Gdy tylko sokół złapał przynętę, myśliwy zakrył ją siatką.

Po schwytaniu rozpoczął się jeszcze trudniejszy proces treningowy. Nie karmili sokoła i zakładali na głowy skórzany kaptur - łatwiej było go oswoić. Właściciel nadał psu imię, przyzwyczaił się do jego głosu i spędził z nim jak najwięcej czasu. W pobliżu zawsze trzymał przynętę z piór. W ciągu dnia sokół siedział na skórzanym rękawie właściciela, w nocy - na specjalnym grzędzie, do którego przymocowano jego smycz za pomocą mechanizmu zawiasowego. Więc ptak poczuł się trochę swobodniej. Stopniowo sokolnik pozwalał swemu totemu latać w poszukiwaniu wolnej zdobyczy, ucząc ptaka, aby nie zabijał go natychmiast: pozwoliło to polować na obserwację kanonu islamu, zgodnie z którym zwierzę powinno być żywe, gdy poderżnie mu gardło i spuści krew.

Dziś w Zjednoczonych Emiratach Arabskich sokolnictwo jest ściśle regulowane przez prawo. Miłość Emiratów do tego zawodu zaczęła znajdować odzwierciedlenie w licznych konkursach, festiwalach i wystawach. Na przykład corocznie w Dubaju odbywają się zawody, w których określa się najszybszego sokoła. Na najwyższym poziomie dużą uwagę przywiązuje się do zachowania dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego. Dzięki staraniom Zjednoczonych Emiratów Arabskich na arenie międzynarodowej polowanie na sokoły zostało uznane przez UNESCO za rodzaj niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości. Od 2001 roku Klub Falcon w Zjednoczonych Emiratach Arabskich działa na rzecz zachowania tradycji rodowej.

W ramach specjalnego programu uruchomionego przez szejka Zayeda w 1995 r. Na koniec sezonu łowieckiego wypuszczono ponad 1300 ptaków łownych. Wcześniej ptaki są obrączkowane, pod skórą wszczepia się specjalny chip i przechodzą niezbędne szkolenie, aby znów poczuć się swobodnie na wolności. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich znajduje się unikalny Szpital Falcon, a także największy ośrodek na świecie, w którym sokoły hodowane są w niewoli, aby nie wykorzystywać rzadkich dzikich ptaków do polowań.

Wreszcie w przypadku sokołów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich hodowane są ptaki rasy Khubar, których naturalna populacja również maleje. Tak więc starożytna tradycja współistnieje z nową świadomością ekologiczną emiratów.

Starożytne jachty

W czasach, gdy mieszkańcy Emiratów nie byli jeszcze zainteresowani najdroższymi jachtami na świecie i największymi zawodami, takimi jak Volvo Ocean Race, lokalni mieszkańcy szeroko wykorzystywali drewniane dhows do żeglugi i łowienia pereł.

Teraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich organizują liczne wyścigi dau z najdokładniejszym przestrzeganiem tradycji. Kadłuby statków są wykonane z drewna saai bez użycia nowoczesnych materiałów, takich jak włókno szklane. Dow może być lakierowany, ale nie malowany. Żagle mogą być wykonane z nylonu i malowane (ale zgodnie z tradycją najczęściej są białe).

Wyścigi odbywają się w dwóch głównych klasach Dow - o długości 43 i 60 stóp (na przykład turnieje Marwa i Abu Al Abyad w Abu Zabi). Czasami wykorzystuje się siłę fizyczną wioślarzy (zwykle cztery), a czasem polegają tylko na kaprysach wiatrów zatoki. W każdym razie przed przystąpieniem do startu uczestnicy dokładnie badają warunki pogodowe.

Coroczny wyścig Al Ghaffal jest największy na świecie. W maju 2013 r. Około stu duków przepłynęło 54 mile morskie z wyspy Sir Bu Nair w Sharjah do hotelu Burj Al Arab w Dubaju, podróżując sześć godzin nie tylko w kosmos, ale także w czasie.Jeśli legendarny hotel jest symbolem najnowszych Zjednoczonych Emiratów Arabskich, to Sir Bu Nair jest miejscem tradycyjnego postoju dla łowców pereł, gdzie zgromadzili się w starożytności, aby świętować koniec sezonu, a następnie udać się do domu na letnie wakacje.

Podsumowując, zauważamy, że tradycyjne zajęcia sportowe emiratów nie ograniczają się do powyższych. Istnieje niezliczona ilość gier ludowych, które wymagają siły, zręczności i pomysłowości. Koneserzy naliczyli tylko 42 gry, w które zagrały miejscowe kobiety - nie zawsze marnowały się w haremie lub były zajęte pracą domową! Zasadniczo sporty zespołowe z odpowiednimi zasadami i obyczajami obejmują gry takie jak al-haul (dwie drużyny atakują terytorium drugiej strony, próbując dotknąć flagi przeciwnika), al-halle (gracz jednej drużyny próbuje dotknąć gracza przeciwnika i uciec nietknięty z terytorium „wroga”), „na tabba” (jedna drużyna próbuje uderzyć piłką cel na terytorium przeciwnika). I na przykład w grze „As Succule” dziewczynki powinny rzucić kamykiem tak wysoko, jak to możliwe, i dopóki nie spadnie, używaj tej samej ręki, aby podnieść jak najwięcej kamyków z ziemi. Oczywiste jest, że te ludowe rozrywki nie są wcale mniej skomplikowane niż te, które przypisujemy współczesnemu sportowi. Kto wie, może z czasem niektóre z nich staną się podstawą nowej dyscypliny olimpijskiej - tak jak Emiraty stały się nowoczesnym krajem, nie zapominając o swoich tradycjach.

Obejrzyj wideo: Katyń 1080p pl, ru, en, fr, bg, vi, el, es, nl, pt, ro, sr, sl, tr, fi, hr, cs subtitles (Kwiecień 2024).