Odwiedzanie szejka Zayeda. Sir Bani Yas i jego mieszkańcy

„JAK KAŻDY OTWIERA DRZWI, BĘDZIE RAZ POWRÓT DO SWOJEJ PRÓBKI”, mówi PRZYPISEK Z ARABU. Rzeczywiście, aby poznać istotę narodu, musisz zajrzeć za frontową fasadę jej życia, gdzie wszystko się zaczęło. ZNALEZIONO NA WYSPIE CIR BANI YAS, MOŻESZ ZROZUMIEĆ, CO JEST TUTAJ, W TEJ CISZY, ZAPOMNIŁO KAŻDY NAROŻNIK, A PRAWDZIWE SERCE EMIRATÓW ARABSKICH BITNIE.

Nasza mała Afryka

Kiedy nasz mały odrzutowiec Rotana rozbił się, uderzając o pas startowy wyspy Sir Bani Yas, pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy i moich towarzyszy było: „Skąd stąd Afryka?” Rzeczywiście, krajobraz jest niezwykły dla pustyni arabskiej: niskie góry pokryte zielenią, gęsta roślinność, asfaltowe ścieżki i brak burz piaskowych. Odpowiedź szybko znaleźli ci, którzy spotkali się: 120 150 milionów lat temu, największej naturalnej wyspy obecnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich oddzielonej od Afryki. W tym czasie istniała sawanna z pełnymi rzekami, w której tryskały krokodyle, hipopotamy i inni mieszkańcy charakterystyczni dla czarnego kontynentu. Oczywiście od razu zdaliśmy sobie sprawę, że to był żart - drzewa nie mogły przetrwać miliony lat. Cała roślinność na wyspie jest owocem pustynnej inicjatywy zazieleniania szejka Zayeda bin Sultana Al Nahyana, pierwszego prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich i ojca narodu, który uwielbiał relaksować się na wyspie i utworzył tutaj rezerwat przyrody w 1971 roku. Od tego czasu Sir Bani Yas zaczął przynosić głowy narodowi liczne dary od osób koronowanych z innych krajów: żyraf, gazeli, gepardów, antylop i innych przedstawicieli fauny - daleko i blisko. Na pewno do nich wrócimy.

Jeśli mówimy o historii wyspy jako takiej, to „życie” na niej, według niektórych źródeł, powstało około siedem tysięcy lat temu, pod koniec epoki kamienia. Najpierw prowadzili tu pasterze bydła z północnej Arabii, a później częstymi gośćmi byli kupcy z Mezopotamii. Również łapacze pereł, często wymieniane w źródłach pisanych średniowiecza, uważano za rdzennych mieszkańców wyspy.

Gniazdo rodziny władców

Na Sir Bani Yasa panuje spokój i cisza. Na jednym ze wzgórz stoi altana i mały, skromny jednopokojowy budynek. Kiedy wspinasz się na ten taras widokowy, wydaje się, że przestrzenie Zatoki Perskiej otwierają się przed tobą szeroko, jak za pomocą magii.

W lecie, podobnie jak w większości części Zjednoczonych Emiratów Arabskich, otoczenie jest spowite mgłą. I chociaż świateł stolicy, położonych 250 kilometrów stąd, nie widać nawet na horyzoncie, to miejsce to nadal jest najlepszym punktem obserwacyjnym. I nie bez powodu. To tutaj uwielbiał spędzać czas, spoglądając w dal i pogrążając się we własnych myślach, wielki szejk Zayed, którego duch panuje dziś na jego ukochanej wyspie. Nawiasem mówiąc, rezydencja rodziny Al Nahyan, władcy Abu Zabi, rozciąga się na kilka kilometrów. Wspaniały pałac można jednak zobaczyć tylko z powietrza, ponieważ nawet śmiertelnikom nie wolno do niego wchodzić.

Czy ojciec narodu przypadkowo wybrał Sir Bani Yas na miejsce swoich myśli? Nie sądzę. Nie wiem, czy Carlos Castaneda był w tych miejscach, ale gdyby tu był, prawdopodobnie nazwałby to „miejscem władzy”, regionem o specjalnej atmosferze, która jest pełna energii i inspiracji. Być może to Sir Bani Yas dał władcy moc zjednoczenia emiratów i stworzenia nowego silnego państwa na mapie świata. W każdym razie będąc tutaj, zaczynasz w to wierzyć.

Święta tradycja

Jak się wkrótce okazało, moje myśli o świętości i świętości wyspy wcale nie były spekulacjami. Rzeczywiście, prawie półtora roku temu powstał tu chrześcijański klasztor, który dość bezpiecznie działał po ustanowieniu islamu na tych terytoriach i upadł z czasem. Jego ruiny, w tym kościół, dzwonnica i wieża, zostały odkryte podczas wykopalisk archeologicznych w 1992 roku. Chociaż badania trwają do dziś.

Klasztor należący do społeczności nestoriańskiej trwał do 750 r. e. Według archeologów w tym miejscu znaleziono także miejsce pochówku człowieka, najwyraźniej świętego lub prawego, do którego przybywali pielgrzymi. W pobliżu znajdował się pokój, w którym pozostawiono mu ofiary.

Warto zauważyć, że odkryty klasztor - najbardziej wysunięty na południe w Zatoce Perskiej, otrzymał nawet nazwę skrajnej placówki chrześcijaństwa. Podobne świątynie znaleziono w Arabii Saudyjskiej i Bahrajnie. Jak wiecie, świątynie i klasztory w V wieku pne. e. zostały zbudowane na szlaku handlowym z Syrii do Indii, a chrześcijańscy kupcy modlili się w nich przed wyruszeniem w długie podróże.

Ziemia widzi wiele cudów ...

Park dzikiej przyrody o powierzchni 87 metrów kwadratowych. kilometrów, stał się domem dla ponad 20 gatunków ssaków i 68 gatunków ptaków. Łączna liczba mieszkańców to ponad 10 tysięcy. Z góry Karn-Bu-Naydar - najwyższego punktu wyspy - otwiera się wspaniały widok. Tutaj możesz poczuć prawdziwą Afrykę. Delfiny i gigantyczne żółwie morskie występują w wodach przybrzeżnych, a różowe flamingi znajdują się w namorzynach u wybrzeży. Jednym z najbardziej wdzięcznych mieszkańców parku jest antylopa Baz, inaczej Oryx, narodowy symbol Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Arabowie podziwiają ich piękno, porównując antylopy z jasnymi gwiazdami błyszczącymi na niebie, uważając to za ucieleśnienie godności i dumy.

Nawiasem mówiąc, o żyrafach ... Na wyspie żyje 55 dumnych zwierząt: w celu kontrolowania populacji osobniki trzymane są osobno. Podczas naszego safari mieliśmy szczęście: przez godzinę widzieliśmy także aroganckie strusie, chełpiące się pawie i gepardy zmęczone gorącym letnim upałem, spokojnie rozciągające się w chłodnym cieniu drzew, co z ich wyglądu jasno mówiło: są dumni z bycia Emiratami! Na wyspie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km / h. Młode gazele starają się pędzić pod kołami, biegając po torze w niewłaściwych miejscach. A strusie, osiągające prędkość 70 km / h, przekraczają nawet ograniczenia prędkości. Musisz być bardzo czujny!

Stajnie królewskie

Jedną z głównych atrakcji wyspy Sir Bani Yas są lokalne stajnie, otwarte w marcu 2012 roku i przeznaczone dla 30 koni. Tutaj mogą trenować zawodnicy wszystkich kategorii - od początkujących po profesjonalistów. Ale jeśli w sezonie zimowym można jeździć konno przez cały dzień, w lecie - tylko wczesnym rankiem lub po zachodzie słońca.

Konie są bardzo spokojne, wiele z nich grało w polo przez długi czas, a dopiero potem dotarły na wyspę. Mój kolega i ja byliśmy bardzo entuzjastyczni, wstając o piątej rano, kłusując po wydmach. I nie żałowałem tego. W końcu komunikacja z końmi zapewnia jeszcze więcej duchowej harmonii i ciepła. Uroczyście obiecałem Bogusławowi, że wałach zatoki wypełnia wszystkie moje polecenia ... Nawiasem mówiąc, na miłośników przyrody czeka jeszcze wiele odkryć na wyspie: tutaj możesz pływać z maską i nurkować, łowić ryby, strzelać z łuku lub opanować rower górski. Jednym słowem, nie nudzisz się!

Raj dla dwojga

Sir Bani Yas to idealne miejsce na miesiąc miodowy. Nie martw się, nie będziesz musiał spędzać nocy w namiotach. Z roku na rok rośnie liczba luksusowych kurortów sieci Anantara, które chętnie przyjmują nowożeńców i miłośników egzotycznych przygód. Pisaliśmy już o luksusowym hotelu butikowym Desert Islands Resort & Spa firmy Anantara, zaprojektowanym w stylu kultury arabskiej i idealnym dla miłośników luksusu. Na jego terytorium znajduje się butik, w którym można kupić lokalne rękodzieło, pamiątki i literaturę w różnych językach, znajduje się centrum fitness i klub dla dzieci, biblioteka, basen i kort tenisowy. Prawdziwą atrakcją hotelu jest restauracja z owocami morza Samak, która oferuje swobodną elegancję i różnorodne dania w ofercie. Palm oferuje dania kuchni międzynarodowej i bliskowschodniej.

1 lipca 2013 r. Goście wyspy zaczęli otrzymywać nowy pięciogwiazdkowy ośrodek Anantara Al Yamm Villa Resort, składający się z 30 willi. Projekt willi przypomina tradycyjne mieszkania rybaków z Bliskiego Wschodu i łowców pereł. Ponadto 16 z nich ma bezpośredni dostęp do morza, a 14 willi znajduje się w cieniu lasów namorzynowych, w których żyją różowe flamingi.

Anantara Al Yamm Villa Resort Przemawiając podczas ceremonii otwarcia Stephen Phillips, CEO Anantara Al Yamm Villa Resort, powiedział: „To miejsce można nazwać wyjątkowym ze względu na jego położenie geograficzne i bogatą historię. Jesteśmy przekonani, że nowy ośrodek będzie wspierał wizerunek wyspy Sir Bani Yas jako miejsce na pięciogwiazdkowe rekolekcje ”. Na terenie ośrodka znajduje się włoska restauracja Olio, kawiarnia-salon i bar. Wkrótce zostanie otwartych jeszcze pięć restauracji. Wszystkie wille mają prywatne baseny, telewizory z dużymi ekranami. Jednocześnie wszystko jest budowane i dekorowane z uwzględnieniem wysokich standardów środowiskowych.

Pod skrzydłem samolotu

Droga do Sir Bani Yas z Abu Zabi i Dubaju nie jest długa drogą lądową ani morską. Dlatego, szanując pragnienie gości dotyczące absolutnego komfortu, zarząd hotelu ustanowił usługi lotnicze. Tak więc pięć razy w tygodniu na wyspę przylatują samoloty Rotana Jet z lotniska Al Batin, które w sierpniu zaczęły odpływać z portu lotniczego w Dubaju.

Obejrzyj wideo: Gdzie jest córka szejka? (Kwiecień 2024).