Czas nocnych sów

Lubię wstawać wcześnie i wcześnie kłaść się spać. Długotrwały nawyk? Samodyscyplina? Biorytmy? Nie wiem, ale jestem klasycznym Lark. I tylko dwa okresy w ciągu roku mogą zmienić mnie w „sowę”, co więcej, jest całkowicie niewidoczne dla obiektu transformacji. Pierwszym z nich jest Sylwester i sam Nowy Rok, a następnie (choć byłoby na odwrót) obchody Bożego Narodzenia i Nowego Roku (teraz wszystko jest w porządku) zgodnie ze starym stylem. Drugi to święty miesiąc upadku Ramadanu ostatnio jesienią lub latem, kiedy nikt nie je ani nie pije w ciągu dnia, a zatem ludzie z trudem komunikują się ze sobą, ale potem cała „impreza”, wizyty gości i spotkania w restauracjach przenoszą się w ciemność pora dnia i rozciągnij się do „pierwszych kogutów”. Nawiasem mówiąc, zauważyłeś, że mamy szczęście? Cała reszta ma czuwanie nocne tylko podczas Nowego Roku i świąt Bożego Narodzenia, ale u nas ... Ale teraz nie o to chodzi.

Z pierwszym uderzeniem zegara na wszystkich wieżach świata, zapowiadającym nadejście Nowego Roku, nasze życie płynnie płynie od dziennego przebudzenia do nocy. Wszyscy stajemy się przedstawicielami wielomilionowego, a nawet miliardowego oddziału „nocnych sów”, nie wiedząc o tym sami. Bom-mmm ... Widzimy już w ciemności! Bom-mmm ... Machaj skrzydłami i ... poleciał! Pobiegliśmy, rzuciliśmy się ... W końcu tyle interesujących, ważnych, pilnych i świątecznych rzeczy, których nie możesz przegapić. I przybycie Świętego Mikołaja z cennymi prezentami „pod choinkę”. I wiele festiwali, koncertów pop, dyskotek i prezentacji, które z jakiegoś powodu nie chcą zaczynać o 10 rano, jak poranne występy dzieci. Przygody klubów i przyjaciół, „inwazja” gości we własnym domu, wizyty bliskich i dalekich krewnych oraz spotkania z rodzicami (jeśli ktoś ma szczęście poznać ich miłość w przeddzień nadchodzącego roku). A tak na marginesie, pogratuluj wszystkim, którzy urodzili się nie raz, a mianowicie pierwszego dnia Nowego Roku. Nawet w naszej redakcji jest taka osoba, której wszyscy gratulujemy w refrenie!

A poza tym całym bałaganem nie można zauważyć, jak odbędzie się następny festiwal zakupów w Dubaju, kręcąc się z fajerwerkami, rabatami i niekończącymi się loteriami. A po nim patrzysz, a luty z udekorowanymi sercami Walentynki, a potem solidne i piękne święto ukochani mężczyźni, którzy uczciwie bronili Ojczyzny. I tak - dzień i noc ... W skrajnych przypadkach zasnąć, jeśli zadziała i głowa pozwoli, można to zrobić po południu. I od wieczora do rana, jeśli chcesz! Przygotuj się do pierwszego połączenia! Nadszedł nasz czas - „nocne sowy”, zamieniając duże miasta w sen. Jednak nie sądzę, że czas będzie trwał wiecznie. Carpe Diem! Tak więc Horacy doradził! Wykorzystaj chwilę i ciesz się nią dzisiaj i teraz!

W końcu są to najlepsze święta na świecie, aby naładować się nimi z radością i dobrocią na cały nadchodzący rok. Och, tak przy okazji, miło byłoby pomyśleć, przynajmniej przez kilka dni, o przywróceniu zdrowia w jakimś przyzwoitym spa, tak aby było wystarczająco dużo energii i siły, aby biegać szlakiem niespokojnego Białego Królika ... Bądź wesoły i szczęśliwy, a potem nie będzie apatii, w której ogólnie „co za sowa o pniu, co za konopie o sowie”, nie boicie się! A kiedy w końcu zwolnisz tempo kurantów, a reinkarnacja stanie się od „sowy” do „skowronka”, przyniesie to trochę smutku i zamarzniesz przez prawie rok w oczekiwaniu na nadchodzący sezon „nocnych sów”. Dbajcie o siebie! Staraj się robić dobre uczynki! Szkoda tych, którzy są słabsi! Niech Nowy Rok da ci niekończące się szczęście i możliwość „widzenia w ciemności”. Jak sowy!

Z poważaniem, Elena Olkhovskaya Redaktor naczelna