Pięć kroków do snu. Niesamowita historia mojego grania w Audrey.


Wszystko zaczęło się całkiem niewinnie - u progu moich trzydziestych urodzin postawiłem sobie dwa cele: a) zaakceptowanie siebie jako kobiety „za 30 lat” oraz b) znalezienie cudownego lekarstwa na zdradziecko głębokie zmarszczki wokół oczu. Wzór do naśladowania został szybko znaleziony: tydzień później pracowałem nad domową galerią Audrey Hepburn.

„Oczywiście wszystko jest cudowne, ale twoje zdjęcie powinno być tutaj, w przeciwnym razie nie zadziała”, wydała werdykt znajomy.

Mój? Wiesz, jak nie nienawidzę być fotografowanym! A zatem, który ze mnie to Audrey? To jest tak, aby się nie zrelaksować!

- Hmm ... ty oczywiście nie jesteś Audrey, ale masz klasę, spróbowałbym ... ty, nawiasem mówiąc, jesteś podobny ... Kolorystyka jest dobra, pomyślałem, ale model ode mnie nie ma. Zawsze po cichu zazdrościłem ludziom fotogenicznym. Na przykład Kate Moss. Moim zdaniem krokodyl to krokodyl bez makijażu, a spójrz na zdjęcie - piękno. U mnie wszystko jest dokładnie odwrotnie. Mogłem tylko marzyć o fotografii w stylu Audrey.

Krawat

Około dwa dni później zadzwonił do mnie kierownik ds. PR firmy kosmetycznej Natura Bisse.

- Nastya! Chcemy zaoferować Ci eksperyment: potrzebujemy naturalnego, uczciwego modelu. Za 14 dni przygotujemy Cię do fotografowania na zdjęciu, o którym zawsze marzyłeś. Jak ci się podoba ten pomysł?

- Pomysł jest dobry ... Tylko ja mam problemy z twarzą i nie lubię być fotografowanym!

- W porządku. Program uczciwie wykonasz, sam pobiegniesz do fotografa! Jaką celebrytą chciałbyś być?

„Lubię Audrey Hepburn” - szepnąłem nieśmiało.

- Świetnie! Właśnie tego potrzebujesz! Zróbmy cię Audrey!

Ścisnęłam nadgarstek z niedowierzaniem. Patrząc na Audrey, uporządkujemy wszystko, zmarszczki wokół oczu Natura Bisse, odłożymy na bok! Ale nosa, przedmiotu moich wiecznych krzywd dziadka, makijażu nosa nie da się naprawić! Perspektywa pozbycia się zmarszczek weszła w wewnętrzny konflikt ze strachem przed kamerą.

- Czy możemy obejść się bez sesji zdjęciowej?

„Nikt nie oczekuje, że będziesz kopią Audrey!” Po prostu w stylu - profesjonaliści będą z Tobą współpracować, krok po kroku. Jutro czekamy na Ciebie z konsultacją z kosmetologiem.

Zadzwoniłem do mojego przyjaciela.

„I nadal myślisz?” krzyknęła ze zdziwienia: „To eksperyment!” Gdzie jest twój awanturnictwo ???

Pierwszy krok

Na spotkanie z Naturą Bisse przyjechałem bardzo niezadowolony z siebie. Dręczyły mnie wyrzuty sumienia: wszystkie zbrodnie przeciwko zdrowiu i pięknu - brak snu, przekąski po golarkach, nawyk marszczenia czoła, skłonność do martwienia się o drobiazgi i tak dalej, dosłownie na twarzy.

Po długich pytaniach o styl życia, schemat pielęgnacji i dokładne zbadanie mojej osobowości wydano werdykt: skóra jest daleka od doskonałej, wrażliwej, a jednocześnie połączonej. Tylko trochę - natychmiast reakcja. Pory są nieznacznie powiększone, świeci strefa T. Wyraz twarzy jest ruchomy: zmarszczki występują tylko wokół oczu i na czole, ale są długie. W dolnej części jest nagromadzenie toksyn, więc coś małego wyskakuje coś nieprzyjemnego.

„Najważniejsze, przestrzegaj reżimu” - poinstruowała mnie Laura, mycie, tonik, kompleks odżywczy, krem ​​pod oczy, krem ​​do twarzy, krem ​​przeciwsłoneczny. Masuj, uśmiechaj się. Wieczorami - to samo, ale bez ochrony. Nie zapomnij o szyi i dekolcie. I przestań dotykać twarzy dłońmi!

„Czy dotknąłem?” Coś nie zauważyło ...

- ciągle! Nawiasem mówiąc, musisz rzucić palenie, w przeciwnym razie nie zobaczysz dobrej skóry!

- Ale palę tylko w wakacje, pod winem!

„To wcale nie jest łatwiejsze: nikotyna i alkohol zabijają skórę”.

Wróciłem do domu z zestawem kosmetyków i kartą pielęgnacyjną, z którą słodko uśmiechała się kobieta w średnim wieku o idealnie równej brzoskwiniowej skórze. Miałem dwa tygodnie na oczyszczenie twarzy.

Możesz mi nie wierzyć, bo nie wierzyłem własnym oczom, ale w ciągu tygodnia zmarszczki pod oczami zostały zmniejszone o połowę i przestały „spadać na kości policzkowe z„ udkami z kurczaka ”. Zmarszczyłem brwi, zmrużyłem oczy i uśmiechnąłem się przed lustrem, ale nie znalazłem mojego wiecznego problemu! Kolejny tydzień Twarz stała się gładka i miękka jak brzoskwinia. Pojawiła się dawno utracona równowaga: skóra weszła w kategorię normalnej, a nie suchej skóry. Pigmentacja pozostała po naturalnych wysypkach stała się mniej zauważalna.

Byłem zadowolony Ale tuż przed wyjazdem do stylistów nieproszeni goście nagle wpełzli do dolnej części twarzy, co było zupełnie nieoczekiwanym zwrotem. Laura zapewniła mnie: to była aktywna surowica, oczyszczająca skórę z nagromadzonych toksyn. Po kilku dniach wszystko wróciło do normy, a ja byłem gotowy do działania „a la nuturel”: twarz - przynajmniej na diagramie. Ale nos pozostał na miejscu, choć wrócił do normy: pory zwężały się, a połysk w strefie T prawie zniknął.

Drugi krok

Zaplanowano dzień X: miały zostać wykonane trzy zdjęcia - klasyczne czarno-białe i dwukolorowe, z naciskiem na twarz. Butik z Dubaju 1 zgłosił się na ochotnika do ubierania się i ustawiania mnie na planie filmowym. Nie bałam się stylistów: nawet jeśli nie jest to muza Huberta de Givenchy, ale nie wstydzę się mojej postaci.

Chociaż buty z definicji nie wpadły w ramę, ze łzami w oczach Ebony dostarczyłem mi parę Briana Atwooda, o której od dawna marzyłem.

„Nawiasem mówiąc, mamy już nowego faworyta, Ruperta Sandersona”, powiedziała konspiracyjnie, „obcasy są wysokie i uczucie, że chodzisz w kapciach”.

Tak więc do inkrustowanych dżetów Brian Atwood dodał „Sanderson”. I na mojej liście „Naprawdę chcę, ale nie w granicach moich możliwości” był jeszcze jeden element.

Climax

Długie marzenie o pięknie, zaplanowane na noc przed kręceniem, nie miało miejsca z powodu paniki, która mnie ogarnęła. Spotkałem zmięty poranek z kołami pod oczami. Dobrze, że Natura Bisse ostrożnie zapisała mnie na nowy zabieg na twarz. Wyszedłem z salonu piękności w Harvey Nichols odświeżony i promienny: sama procedura, magiczne „diamentowe” krople Natura Bisse i delikatne dłonie kosmetyczki Leny wykonały swoją pracę twórczą. W nowym salonie Boutique 1 przy promenadzie Marina Walk w rezydencji Jumeirah Beach Residence przybyłem punktualnie iw pełnej krasie.

Czwarty krok

W programie znalazło się maksimum fryzur i minimum makijażu. Po raz pierwszy zrobiłem tak skomplikowaną fryzurę: nie mogłem sobie nawet wyobrazić, ile wysiłku, spinki do włosów i niewidzialności trzeba było wydać, aby stworzyć prawdziwe dzieło sztuki na mojej głowie!

Kiedy szykowałem się do kręcenia zdjęć, fotograf zajrzał do garderoby. Przyjaciel Dubaju, Dolce i Gabbana, który osiadł w Dubaju, którego historia zawiera dziesiątki wiodących publikacji, zarówno jako modelka, jak i fotograf, spojrzał na moje 150 cm z czapką z nieosiągalnej wysokości i zapytał czy jestem gotowy na wielkie osiągnięcia.

„Teraz skończę usta i będę gotowa” - relacjonowałem, wszystkie były skompresowane w środku: mój pierwszy fotograf w moim życiu był także cholernie atrakcyjnym mężczyzną. Praca z takimi jest podwójnie przerażająca, ale nie było gdzie się wycofać.

Piąty krok

Szedłem z garderoby do miejsca pierwszego kompletu w pełnej sukience i z płonącymi uszami, gubiąc się w ogonach kombinezonu naszytego na dziewczynę znacznie wyżej. Nakręcony w galerii właśnie otwartej w Butiku 1. Ręce w rękawiczkach nakładają na mnie ciężki naszyjnik i nie mniej solidny pierścień z domu jubilerskiego Tabbah.

Zapalił światło. Zgodnie ze scenariuszem kazano mi przedstawić klasycznie wyglądającą ospałą damę w kapeluszu. W rzeczywistości languor nie zadziałał. Kto jeszcze powiedziałby mi, jak ją przedstawić! Moje kości policzkowe zmniejszyły się: albo z uśmiechu, albo ze wstydu. Myślę, że tutaj, ponieważ fotograf będzie na mnie krzyczał! Ale nie, ktoś krzyknął:

- Anastasio! Wyprostuj się! Masz diamenty warte prawie milion dirhamów!

Przestraszony ilością sam kręgosłup pełzł w górę. Ale kapelusz zsunął się. Kapelusz został poprawiony o trzy wraz z makijażem. Potem - znowu zmiana poz. Kapelusz znów się zsunął. Wab nie tylko nie płakał ani razu, ale nawet podniósł mnie na duchu, że nawet podałem kilka uroczych pozycji ciała. Pierwsza sesja trwała wiecznie. Na koniec odmówiłem modlitwy za wszystkie fotomodelki świata, za ich ciężką pracę przy tak skromnej diecie.

Drugi zestaw był znacznie łatwiejszy. A wszystko dzięki żabie: oryginalne dzieło Tabbah, Kiss Me. Niezwykły pierścionek wysadzany diamentami i dwoma rubinami rozbawił cały nasz zespół. Wab okazał się wcale nie pięknym bukiem, ale otwartym i bardzo przyjaznym. Nie bałem się już aparatu. Nie bała się też obserwujących mnie dziesiątek oczu.

Ostatni zestaw był najważniejszy - w klasycznej czarnej sukience. Podczas gdy Farhad poprawiał makijaż, a Tony nakładał łuk na głowę, aktywnie budowałem duże oczy Audrey w lustrze, więc oderwał się kawałek sztucznej rzęsy.

„To nie działa!” Stwierdziłem z frustracją.

„Tak i nie!” Chłopcy jednomyślnie odpowiedzieli: „najważniejsze jest to, że ty, taki jak ty, bądź wspaniały i zaskakująco piękny!”

Ozdobiony wspaniałymi stokrotkami diamentowymi, czułem się zrelaksowany i wygodny na swój własny obraz. Naprawdę chciałem jeść i pić, ale jeszcze bardziej, z jakiegoś powodu, pozować. Ten zestaw z Vabem i ja wypracowaliśmy z łatwością, jak starzy znajomi. Kiedy było po wszystkim, spojrzałem na siebie w lustrze: cóż, tak, nie jestem Audrey, ale jestem sobą. I nigdy więcej zdradziecko głębokich zmarszczek na oczach. I nie ma obaw przed przejściem do kategorii kobiet „powyżej 30 roku życia”. I nie boję się już kamer. I ogólnie jestem najbardziej czarująca i atrakcyjna! Nawet z moim nosem i wszystkimi wadami! Marzenia się spełniają i to jest najważniejsze!

Fotograf - Wab Mabhut / Wahb Visual Solutions, [email protected]

Stylista - Ebony Massini / Boutique 1, 04 425 7888 Person Natura Bisse / Boutique 1, Harvey Nichols, Saks Fifth Avenue, Dubai Duty Free, 04 299 3090

Fryzury - Dessange Paris / Camille Albane, 04 358 0565 z Philips / w wiodących sklepach elektronicznych w ZEA Makeup Faraad Vali z By Terry, Chantecaille and Nars, Boutique 1, 04 425 7888

Biżuteria - Tabbah / Dubai Mall, 04 3398977 Lokalizacja - Boutique 1 / The Walk at Jumeirah Beach Residence, 04 425 7888