Uwagi na temat marginesów festiwalu filmowego w Dubaju

Tekst: Anastasia Zorina

Każdy festiwal filmowy jest zawsze relaksem dla miłośników kina, a co za tym idzie, wielodniowym maratonem widoków, do bólu w oczach, pełni wrażeń, wybuchów emocjonalnych. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Dubaju (DIFF) - wydarzenie jest podwójnie ważne i przyjemne, biorąc pod uwagę, że festiwalowe filmy można zobaczyć tylko w ZEA. Innym razem w Emiratach traktują widza tylko z kinowymi dobrami konsumpcyjnymi.

Nie jestem krytykiem filmowym i mogę oceniać filmy programowe festiwalu tylko z punktu widzenia miłośnika dobrego, „smakowitego” kina, który ma kilkanaście festiwali filmowych w różnych formatach. Moim zdaniem piąty numer DIFF ugruntował reputację wysokiej jakości ustnika kina regionalnego podczas festiwalu, mimo że program był bogaty i międzynarodowy: obejmował 181 filmów z 66 krajów świata.

Sam odnotowuję cztery rzeczy: pełne zajęcie sal na prawie każdej sesji, aktywną propagandę przeciwko wojnie i niesprawiedliwości społecznej, które przeszły przez cały festiwal, sukces naszych filmów poradzieckich i duży wybór filmów.

Można się spodziewać, że podczas festiwalu filmowego w dniach 11–18 grudnia sale będą wypełnione, ale w tym roku liczba widzów wyraźnie wzrosła, pomimo kosztów biletów. W tym roku odbyło się sześć aren festiwalowych: do tradycyjnej Madinat Arena i The Madinat Theatre (kompleks Madinat Jumeirah), gdzie odbyły się wszystkie premiery galowe, CineStar Cinemas cineplex w centrum handlowym Mall of Emirates i amfiteatr Dubai Media City zostały dodane do cineplex Grand Cinemas w Kompleks Festival City i kino Imax w centrum handlowym Ibn Battuta.

Na niektóre sesje bilety były wyprzedane. Aby dostać się do innych, musiał stać w linii na żywo. Najbardziej tajemnicza dla mnie była sytuacja z dokumentem Chevolution w reżyserii Luisa Lopeza, do którego z jakiegoś powodu prawie wszyscy chcieli się włączyć, łącznie ze mną. Być może wielki rewolucyjny Ernesto Che Guevara jest po prostu jedną z niewielu znanych postaci w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale dokument o historii jego najsłynniejszej fotografii musiał zostać oszukany podstępnymi sposobami, bez biletu i, jak w czasach studenckich, siedzący na schodach drabiny.

Fajnie, że ludzie nie tylko chodzili do kina, ale także nie spożywali ton popcornu podczas sesji, nie rozmawiali przez telefony komórkowe i pozostali po projekcjach, aby komunikować się z reżyserami, aktorami i scenarzystami.

Jeśli chodzi o propagandę antywojenną, została ona przeprowadzona na najbardziej poprawnym poziomie, emocjonalnym wpływie i połączeniu. Podczas tygodnia pokazów festiwalowych osobiście obejrzałem około 8 filmów dokumentalnych i 5 filmów artystycznych opowiadających o tym, jak wojny zmieniają życie, rujnują życie nawet tych, którzy pojawili się po ich zakończeniu, i jak długo rany się nie goją.

W ramach filmów dokumentalnych pokazów konkursowych filmów krajów arabskich, reprezentowanych przez 15 filmów, prawie wszyscy mówili o wojnie. Wszystkie filmy reżyserów z Iraku (tym razem kino irackie były prezentowane na festiwalu przez trzy filmy jednocześnie), Palestyny, Libanu i Afganistanu, są manifestem twórców, którzy je stworzyli. Rodzaj krzyku duszy, którego wielu nie słyszy.

Filmy fabularne o wojnie i jej konsekwencjach były jeszcze głębsze, jeszcze silniejsze. To te obrazy muszą być pokazane ludziom, aby na świecie nie było wojen: obrazy są proste, gdzieś nie do końca profesjonalne, ale od pierwszej do ostatniej ramy nasyconej bólem i łzami. W programie wzięło udział wielu Libańczyków, Palestyńczyków, Syryjczyków, Irakijczyków i przedstawicieli innych narodowości, którzy w taki czy inny sposób zostali dotknięci wojną. Podczas niektórych sesji ludzie płakali naprawdę.

Być może najbardziej wartościowe stały się konkurencyjne programy kina arabskiego, ponieważ nie każdy może oglądać takie filmy, nie wszędzie i nie zawsze. Ale musisz ich oglądać, nie dla zabawy, ale dla zrozumienia.

Premiera gali była także modna. Piąty Dubajski Festiwal Filmowy otworzyła środkowa premiera biografii Olivera Stone'a „W” o amerykańskim prezydentu George'u W. Bushu, która przedstawiła historię wielkiego i strasznego „dub-i”, i która została dokładnie oceniona przez jednego z krytyków filmowych jako „odważna, ale odległa z perfekcji, film o człowieku najdalszym od doskonałości ”. Film nie jest taki zły, ale wyraźnie nie jest genialny i zbyt hollywoodzki.

Oprócz Stone'a w gali reprezentowana była inna znana na całym świecie gwiazda - brytyjski reżyser Danny Boyle, znany z uznanego filmu „On the Needle”. Przywiózł do Dubaju swoją ostatnią, ósmą z rzędu, Slumdog Millionaire, opowieść o sierocie z Bombaju, który był o krok od wygrania programu Kto chce zostać milionerem, ale skończył za kratkami i opowiada historia jego życia, która dała mu prawidłowe odpowiedzi na pytania quizu.

Jednak irański Majid Majidi jest również uważany za światową gwiazdę. W kieszeni ma także nominację do Oscara. Słynny Irańczyk przybył do Dubaju z nową taśmą - dramatem „Sparrow Song” (Avaze Gonjeshk-ha) o nastolatku o imieniu Karim, który przypadkowo przedostaje się z wioski do dużego miasta i zostaje kierowcą taksówki motocyklowej. Film opowiada o tym, jak dusza walczy o zachowanie wartości moralnych i jak świat ją uciska.

Młoda palestyńska reżyser Najwa Najjar przedstawia swój debiutancki pełnometrażowy film Al Mor wa al Rumman o walce o miłość i wolność palestyńskiej kobiety zakochanej w tańcu i jej partnerce, która w żadnym razie nie była jej mąż

Galowe obrazy specjalnego programu festiwalu, włoskiego kina (In Focus - Włochy), były pełne przemocy, obscenicznego języka, narkotyków i innych wad. Film Pa Ra Da Marco Pontecorvo, obchodzony w tym roku na festiwalu filmowym w Wenecji, opowiada prawdziwą historię życia ulicznego artysty Algiera Milu Ukili, który przybył do Rumunii w 1992 roku, gdzie zaczął uczyć cyrku sztuka nastolatków. W trakcie narracji bohater napotyka i przechodzi przez siebie wszystkie problemy życia nastolatków z kraju, który znajduje się na rozdrożu.

Kolejny debiut młodego reżysera, który wszedł do galapokazy - obraz „Skóra” (Skóra) Anthony Fabian (Anthony Fabian), wcześniej otrzymał nagrody za filmy dokumentalne. „Skóra” to film o młodej ciemnoskórej dziewczynie, która urodziła się z dwóch białoskórych rodziców na obrzeżach Południowej Afryki w latach 50. ubiegłego wieku. Bohaterka nie tylko została zraniona w dzieciństwie przez ciągłe próby zaklasyfikowania jej jako „białego” lub „czarnego” obozu, jako nastolatka, której udaje się zakochać w czarnym człowieku, a jej rodzice odmawiają domu.

Fajnie, że nasi filmowcy byli nie tylko w programie, ale także w jury. W tym roku honorowe miejsce w jury Konkursu Arabskiego Muhra zajął nasz słynny reżyser, scenarzysta i producent Siergiej Władimirowicz Bodrov (Bodrov Sr.).

Na pokazie pierwszego zdjęcia z gry w reżyserii Siergieja Dvortsovoya nie było wolnych miejsc. Niespieszna niemiecko-szwajcarsko-kazachsko-rosyjska narracja o niejawnych dekoracjach życia koczowników na kazachskich stepach oklaskiwała Cannes i oklaskiwała Dubaj. W Cannes film „Tulipan” otrzymał nagrodę w konkursie „Special Look”, w Dubaju aktor Asha Kuchinchirekov, młody aktor, otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską.

Kolejnym osiągnięciem jest druga nagroda w konkursie filmów krótkometrażowych w Azji i Afryce, który otrzymał debiutancki obraz kirgiskiego reżysera Akzhola Bekbolotova „Kam Sanabanyz” („Dobrze sobie radzimy”), nakręcony przez niego w ramach projektu 9-miesięcznych kursów reżyserskich Funduszu Rozwoju Kina przy wsparciu Holenderska fundacja „Hivos”. Lakoniczna historia dwóch bezdomnych chłopców, trwająca 16 minut, zdobyła już pięć nagród z różnych festiwali i stała się jednym z najczęściej poszukiwanych filmowych forów malarskich w 2008 roku.

Na koniec wspomnimy o gwiazdach, którzy odwiedzili DIFF 2008, ponieważ tak powinno być. W tym roku były to: Sailma Hayek, Nicolas Cage, Oliver Stone, Brendan Fraser, Goldie Hawn, Laura Linney, Danny Glover, Eliza Bennett - z Hollywood. Abhishek Bachchan, Sonam Kapoor, Anil Kapoor - z Bollywood, a także dziesiątki „gwiazd” arabskiego kina.

Szkoda, że ​​wielu obrazów pokazanych na festiwalu nie można zobaczyć gdzie indziej. Wśród nich byli ci, którzy mogli zająć miejsce w każdej dobrej kolekcji.