Drogi płatne w Dubaju: dwa tysiące dolarów rocznie od nosa

1 CZERWCA 2007 ROKU STAŁ SIĘ DLA ZJEDNOCZONYCH EMIRATÓW ARABSKICH ORAZ DLA HISTORYCZNEGO REGIONU PERSIAN BAY. PIERWSZE OPŁATY W REGIONIE POJAWIŁY SIĘ W DUBAJU. Z INNEJ SYTUACJI JUŻ ISTNIEJE OD PONAD 30 LAT, A JA ZROBILIŚMY GO DOBRZE, DZIĘKI DECYZJI LOKALNEGO ZARZĄDZANIA.

Chodzi o ruch drogowy

Dubaj, główna osada ZEA o tej samej nazwie, ma dwa problemy - korki i niekończące się rosnące ceny. Głupcy po prostu nie mogą tu przetrwać, a drogi są wspaniałe, szerokie i liczne. Stało się to historycznie: Arabowie kochają dobre mocne samochody, kochają prędkość i budują drogi, dla których nie jest to wstydem. Pomimo dużej liczby pasów, w całym regionie rozlega się głośna korka w Dubaju. Chociaż według standardów moskiewskich są one niczym więcej niż bełkotem, w kontekście Emiratów zatłoczenie Dubaju wydaje się po prostu katastrofalne. Z szacunku dla lokalnego kierownictwa należy powiedzieć, że aktywnie i skutecznie zajmuje się tym problemem: każdego roku z lokalnego budżetu przeznacza się dziesiątki milionów dolarów na poprawę warunków drogowych, pojawiają się nowe drogi i mosty, istniejące trasy są rozbudowywane i modernizowane.

Ale problem z korkami nie tylko nie znika, ale z każdym dniem wszystko się pogarsza. Powód jest prosty: udział transportu publicznego w ogólnym obrazie wynosi mniej niż 7%. Innymi słowy, wszyscy w Dubaju poruszają się prywatnymi samochodami, alternatywą dla których, autobusy, są tam w korkach. Wzrost liczby zarejestrowanych pojazdów w ostatnich latach wyniósł fenomenalnie 541%, co znacznie przewyższa wydajność największych megamiast na świecie - Nowego Jorku, Tokio i Londynu.

JEDEN CZAS JAZDY, DWIE CZASY PŁACĄ

Centralna arteria komunikacyjna Dubaju - Sheikh Zayed Highway, nazwana na cześć ojca założyciela i pierwszego prezydenta ZEA, jest najbardziej ruchliwą trasą Emiratów. Rozciągał się przez prawie całe małe miasto, łącząc 55 kilometrów swoich największych obszarów z sąsiednim emiratem Abu Zabi. Przylega do niego most Al-Gharhud, przerzucony nad zatoką Dubaj, dzieląc miasto na dwie części.

To tutaj codziennie buduje się najważniejszy korek uliczny w Dubaju, czasem osiągający dziesiątki kilometrów. Powodem jest to, że ten konkretny odcinek dubajskich dróg łączy dzielnice mieszkaniowe Dubaju z biznesem i jest wykorzystywany przez większość ludzi mieszkających w sąsiednim emiracie Sharjah i pracujących w Dubaju. Samochody tu rano i wieczorem jadą z prędkością nie większą niż 20 km / h, pomimo faktu, że na autostradzie nie ma ani jednej sygnalizacji świetlnej. Według badań Dubajskiego Komitetu Dróg i Transportu (RTA) około 130 000 samochodów przejeżdża codziennie przez autostradę Sheikh Zayed, a co najmniej 8 000 pojazdów przejeżdża przez most Al Gharhud w godzinach szczytu.

Od 1 lipca musisz zapłacić za korzystanie z części autostrady Sheikh Zayed i mostu Al-Garhud. Tak prosto i kategorycznie, lokalni urzędnicy postanowili pozbyć się Dubaju z najdłuższego korka w mieście, blokując jego tradycyjny początek i koniec elektronicznymi „ramkami”, które pobierają łapówki od tych, którzy chcą szybko dotrzeć do celu. Okazuje się, że na prawie 35-kilometrowym odcinku bezpośredniej drogi znajdują się dwa punkty płatności i trzeba zapłacić dwa razy.

Kierownictwo RTA jednogłośnie argumentuje, że wprowadzenie płatności o 25% powinno zmniejszyć gęstość ruchu na tym odcinku ścieżki. „Staramy się rozwiązać problem korków poprzez wprowadzenie opłat za korzystanie z najbardziej stresujących obszarów i uważamy, że takie podejście jest skuteczne”, mówi Maita Obaid Bin Uday, dyrektor generalny Agencji Transportu w RTA. Według zagranicznych ekspertów projekt RTA jest w pełni zgodny z międzynarodowymi standardami. Jak dotąd wprowadzenie opłat za korzystanie z innych tras nie wchodzi w rachubę.

Drogi, ale TYLKO „SALIK”

Nowy system opłat dla miasta nazywa się Salik, co po arabsku oznacza „czysty” lub „otwarty”. Tylko pojazdy państwowe są oszczędzane. Wszyscy inni, w tym pasażerowie taksówek, będą musieli zapłacić za przyjemność poruszania się do przodu. Specjalne elektroniczne „ramki” „Salik” są już zainstalowane na jezdni w dwóch punktach. Działają na zasadzie skanowania kodów kreskowych przy kasie w supermarkecie: podczas podróży pod „ramą” skaner kontaktuje się ze specjalną „inteligentną” naklejką „Salik” na przedniej szybie samochodu i automatycznie usuwa ustawioną ilość. Nieco ponad 1 USD za samochód będzie pobierana przez całą dobę za wejście na płatny etap podróży w obu kierunkach. Przy maksymalnie jednym samochodzie dziennie mogą wypłacić 6 USD, co przy 22 dniach roboczych w miesiącu (odpowiednio 264 dni w roku) co roku opróżnia budżet kierowcy o 1760 USD. Ważne jest, aby płacić tylko za jazdę pod „ramą”, odpowiednio, wjeżdżając na płatną drogę i pozostawiając ją na innych odcinkach, kierowca nie powinien być groszem. Przynajmniej jeszcze nie.

Pieniądze i inni go lubią

Pakiet startowy Salik za 28 USD można kupić na stacjach benzynowych w Dubaju, bankach i przez Internet. Zawiera naklejkę z chipem, którą należy zainstalować na przedniej szybie samochodu, a także broszurę opisującą nowy system dla Dubaju. Przed zakupem paczki każdy kierowca musi się zarejestrować, podając informacje o sobie i dokumenty tożsamości. Po rejestracji saldo w wysokości 28 USD zostaje zaksięgowane na jego koncie. Po aktywacji roczna opłata za usługę w wysokości 14 USD będzie usuwana z konta na raz. Pozostałe 14 USD można wydać, korzystając z płatnej witryny. Dział serwisowy ostrzeże kierowców o konieczności uzupełnienia salda za pomocą wiadomości SMS. Saldo można sprawdzić samodzielnie, dzwoniąc pod bezpłatny numer usługi. Uzupełnienie konta jest możliwe za pomocą kart przedpłaconych lub płatności kartą kredytową przez Internet.

Grzywny i przeszkody

Za podróż pod „ramą” „Salik” bez przystępnej pożyczki przewidziana jest grzywna w wysokości 14 USD. W przypadku podróży pod ramą bez naklejki po raz pierwszy zostaną ukarane grzywną w wysokości 28 USD, 56 USD za drugą i 112 USD za trzecią. Wszystkie kary zostaną automatycznie zarejestrowane przez „ramkę”, gdy sprawca przejdzie pod nią. Kierowcy przyłapani na próbach wielokrotnego oszukiwania inteligentnego systemu Salik będą musieli zapłacić 3000 $ grzywny. Co ciekawe, skanery odczytujące informacje z naklejki nie będą w stanie ich rozpoznać, jeśli szyba jest zabarwiona. Dlatego RTA zwrócił się do kierowców z silnym zaleceniem usunięcia części zabarwienia, w przeciwnym razie nie można uniknąć kary, nawet jeśli naklejka Salik jest dostępna.

Istnieją alternatywy, ale nie równoważne

Ci, którzy chcą uniknąć niepotrzebnych wydatków RTA sugeruje korzystanie z alternatywnych tras, których jest całkiem sporo. Przed wejściem do płatnej sekcji zostaną zainstalowane znaki ostrzegawcze. Kierowcy, którzy nie chcą płacić specjalnych tablic informacyjnych, zostaną wysłani na alternatywne trasy: obwodnice, mosty i tunel przez Zatokę Dubajską. Ale alternatywy nie są równoważne. Jak wspomniano powyżej, punkt poboru opłat na drogach Dubaju łączy dzielnice mieszkaniowe Dubaju i sąsiedniego emiratu Sharjah, z centrami biznesowymi i stolicą Emiratów Abu Zabi. Mieszkańcy trzech emiratów używają go codziennie w drodze do pracy i z powrotem.

Płatny odcinek to jedyna długa trasa w mieście, po której można poruszać się non-stop. Co więcej, ma co najmniej pięć pasów w każdym kierunku, nawet w najwęższym odcinku. Niemniej jednak alternatywne trasy są obficie ozdobione światłami i skomplikowanymi skrzyżowaniami, które niezmiennie spowalniają proces ruchu. Nic dziwnego, że kierowcy preferują połączenie Sheikh Zayed Highway, Al-Gharhud Bridge, z jeszcze wygodniejszymi i szerszymi nowymi alternatywnymi trasami.

Warto zauważyć, że na dobrym odcinku drogi płatnej alternatywą byłyby drogi najdroższego lokalnego regionu Jumeirah, gęsto usiane willami, radarami i progami prędkości, nieprzystosowanymi do ruchu masowego. Z drugiej strony możesz skorzystać z drogi emiratów, która została stworzona z myślą o ciężkich pojazdach, a kierowcy często czują się tu niekomfortowo. Wkrótce zostanie rozbudowany do 12 pasów zamiast istniejących sześciu.

Jeśli chodzi o alternatywę dla mostu AlGarhud, jest ich kilka: stary most AlMaktum, podziemny tunel Al-Shindaga i nowy, po prostu otwarty kompleks mostów i węzłów transportowych. W budowie jest największy w przyszłości most - nowy Al-Garhud i tymczasowy ponton. Tak więc do końca 2007 r. Łączna liczba pasów przekraczających Zatokę Dubajską wyniesie 38 jednostek, aw 2008 r. - 45 jednostek w związku z otwarciem nowego mostu Al-Garhud. Zapłacony zostanie tylko stary most AlGarhud. Niemniej jednak to on prowadzi do non-stop ścieżki o długości 55 km.

Płatność za drogi - „Za” i „Przeciw”

Według najbardziej konserwatywnych szacunków wprowadzenie płatności za część autostrady Sheikh Zayed - Al-Gharhud Bridge przyniesie administracji Dubaju prawie 170 milionów dolarów rocznie, które obiecają wydać na dalszą poprawę systemu dróg w Dubaju. Kierowcy z Dubaju w swoim podejściu do nowego systemu płatności za korzystanie z dróg różnią się. Niektórzy uważają to za pozbycie się konieczności pozostawania w korkach przez wiele godzin, inni są zaniepokojeni poważnymi kosztami i rozsądnie przewidują wzrost natężenia ruchu na alternatywnych trasach. Szczególnym niezadowoleniem jest fakt, że płatność jest ważna przez całą dobę, ponieważ od późnego wieczora do wczesnego ranka w dni powszednie i przez większość dni w weekendy na autostradzie nie ma korków i można je przejechać z jednej „ramy” do drugiej w ciągu piętnastu minut z prędkością 120 km / h

Kierowcy zarzucają także władzom, że konieczne było wprowadzenie opłaty za korzystanie z dróg dopiero po uruchomieniu metra, co jest spodziewane pod koniec 2009 roku. Ale przywódcy Dubaju nie anulują swojej decyzji i jakoś nie jest akceptowane przysięganie na władze w Emiratach Arabskich. Na niedawnej konferencji prasowej w Komisji Drogowej i Transportu dziennikarze zostali poinformowani, że zdaniem ekspertów utrzyma się wysoki wzrost liczby pojazdów, co doprowadzi do wyjątkowego natężenia ruchu na drogach. Gęstość ruchu rano wzrośnie czterokrotnie w nadchodzących latach. Do 2020 r. Każdego dnia na drogach Dubaju będzie odbywać się co najmniej 1,5 miliona podróży, co wydaje się niesamowite w porównaniu z obecnymi 350 tysiącami.

Aby uniknąć katastrofalnej sytuacji na drogach Dubaju, w najbliższych pięciu latach główny nacisk zostanie położony na rozwój transportu publicznego (usługi autobusowe, wodne i tramwajowe) oraz rozbudowę infrastruktury transportowej. Urzędnicy oczekują dobrych wyników zarówno od pracy obecnie stojącego metra, jak i od wprowadzenia opłat za przejazd. Razem podjęte środki powinny uratować Dubaj przed poważnymi korkami. Cóż, poczekaj i przekonaj się, ale na razie będziemy musieli otworzyć kolejną pozycję wydatków - na Salik.