Obywatel Kazachstanu, który pozostał bez mieszkania i pracy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zwrócił się do mediów o pomoc.
Dubaj, ZEA. Krajowa gazeta Gulf News opublikowała historię obywatela Kazachstanu Naili Huseynova i jej 10-letniej córki Narminy z prośbą o pomoc. Po 22 latach życia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich kobieta straciła pracę i mieszkanie i faktycznie pozostała na ulicy.
Dwa lata temu straciła pracę w nieruchomościach, a później wszystkie swoje oszczędności, gdy próbowała otworzyć własny biznes. W rezultacie w październiku 2018 r. Rodzina z dzieckiem została eksmitowana z mieszkania, którego nie była w stanie zapłacić.
„Czuję się bezradny. Nie wiem, gdzie iść i kogo poprosić o pomoc. Zwróciłem się do wielu organizacji charytatywnych, ale nikt nie pomógł. Proszę tylko o dach nad głową, dopóki nie znajdę pracy” - powiedział Naila wywiad z publikacją.
Zauważyła, że wiszące długi z tytułu wynajmu mieszkań i banków, które wynoszą około 180 tysięcy dirhamów, uniemożliwiają jej znalezienie pracy nawet przy niskich zarobkach. Z tego samego powodu nie może opuścić kraju ani odesłać swojej córki do domu. Obywatel Kazachstanu powiedział, że rozwiodła się z mężem od 2008 r. I nie otrzymuje od niego alimentów na dziecko.
Konsulat Generalny Republiki Kazachstanu w Dubaju i Emiratach Północnych stwierdził, że obywatel ten nie zwrócił się o pomoc do dyplomatów, ale podkreślił, że jeśli wystąpią, są gotowi udzielić rodakowi wszelkiej możliwej pomocy.