W Zjednoczonych Emiratach Arabskich cudzoziemcy pozywają tysiące dolarów od swoich pracodawców za obrażanie

Emigranci coraz częściej pozywają swoich szefów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Rosnąca liczba zagranicznych pracowników w Dubaju będzie stawiała się przed sądem z powodu zniewagi ze strony swoich liderów w miejscu pracy. W zeszłym roku jednemu pracownikowi udało się pozwać 200 tysięcy dirhamów (54,4 tys. USD) za szkody moralne w takim przypadku, twierdzą eksperci.

W niektórych przypadkach pracodawcy nazywali swoich podwładnych „głupimi”, co stało się przyczyną złożenia wniosku do sądu. Pracownicy mają prawo pozwać swojego pracodawcę za szkodę niemajątkową, ale muszą przedstawić sądowi wystarczające dowody, takie jak opinia lekarza.

Khaitam Alieh, partner i szef lokalnego zespołu sądowego DWF Middle East LLP, mówił o jednym ze swoich klientów, którego obraził szef. Według niej wszczęto przeciwko niemu sprawę karną, a na niego nałożono grzywnę w wysokości 50 tys. Dirhamów (13,6 tys. USD).

ZA Rizvi, partner w kancelarii STA, wyjaśnił, że zgodnie z kodeksem pracy w ZEA pracownik może zrezygnować bez powiadomienia, jeśli pracodawca lub jego przedstawiciel prawny dopuści się aktu przemocy wobec niego.

„Jeśli jedna ze stron (pracodawca lub pracownik) ucierpi w wyniku takiego działania, skargę można złożyć na najbliższym posterunku policji. Skargę można również złożyć w Ministerstwie Zasobów Ludzkich i Emiratyzacji” - wyjaśnił ekspert.