Emin: „Muzyka to przywilej”

Wywiad przeprowadziła Irina Malkova
Zdjęcie Yakub Islamov

Jako pierwszy wiceprezydent grupy CROCUS, EMIN AGALAROV Zaskakująco udał się na szczyt OLIMPUSU MUZYCZNEGO W SKALI ŚWIATA, A NA TYM CZASIE JEST UDOSTĘPNIANY.

Przyznaję szczerze, moje pierwsze wrażenia z twojej muzyki były związane z Crocus City 10 lat temu. Wchodzisz - a piosenka Still jest słyszana w całym centrum handlowym.

Emin: To był eksperyment. RAO (Rosyjskie Stowarzyszenie Autorów) pobrało ze wszystkich naszych placówek opłatę za nadawanie muzyki, która została następnie przekazana autorom. Przez kilka lat byłem w Związku RAO jako autor i zapytałem: czy pieniądze docierają do wykonawców? Powiedzieli tak. Potem zacząłem odtwarzać tylko moją muzykę w naszych centrach handlowych. I oczywiście nie otrzymałem pieniędzy. Potem opuściłem RAO i od tego czasu nie było słychać mojej muzyki na moich stronach - ani w sklepach, ani w restauracjach.

Wydaliście już ponad osiem albumów, a piosenka Woman z nowego angielskiego albumu More Amor stała się światowym hitem, zkolorowa aranżacja i klip wideo. Oznacza to, że wszystkie te lata zostały dobrze spędzone. Co myślisz

Emin: Trudno się oceniać, ale jedno wiem na pewno, że dzień bez muzyki spędzę na próżno. Muszę codziennie siadać przy pianinie, komponować, śpiewać. A kiedy mam okazję to zrobić przed dużą publicznością - to jest szczęście, zwłaszcza jeśli oni za to płacą.

A w jakim wieku zdałeś sobie sprawę, że chcesz śpiewać?

Emin: Lata 11–12. Nikt mi nigdy nie powiedział, że mam głos lub talent. Właśnie nauczyłem się wszystkich piosenek Elvisa Presleya i zaśpiewałem je w karaoke. Ale ponieważ nie miałem wykształcenia muzycznego, nie wiedziałem, w jaki sposób podejść do tego, i odrzuciłem to. Zaangażowany w biznes. I wtedy zdałem sobie sprawę, że nadal nie mogę żyć bez muzyki.

Wyprodukowałeś się?

Emin: Tak. Chociaż gdybym miał producenta, prawdopodobnie byłbym łatwiejszy. Moje wykształcenie i doświadczenie nie pozwoliły zrozumieć, jak zacząć i odnieść sukces w dziedzinie muzyki. Z drugiej strony, w języku biznesu jestem produktem, który powinien zostać sprzedany. I oczywiście nie jestem w stanie się sprzedać. Gdyby był producent, natychmiast powiedziałby, co robić. Popularność nie nadejdzie teraz, ale znacznie wcześniej.

Ale wtedy nie można było mnie do niczego przekonać - na przykład śpiewałem tylko po angielsku. Śpiewał po rosyjsku zaledwie dwa lata temu. A teraz po raz pierwszy zacząłem współpracować z producentem.

Dlaczego

Emin: Zdałem sobie sprawę, że sam nie mogę się ruszyć. Współpraca z producentem otwiera nowe oblicza i daje inny rezultat. Teraz współpracujemy z Maxem Fadeevem. Był nasycony moją pracą całkowicie za darmo. Mówi: „Wiesz, widzę cię takiego, spróbujmy, a zobaczysz”.

Piosenka Boomerang ostatnio znalazła się na szczycie brytyjskich list przebojów. Ale rosyjskim wykonawcom trudno jest włamać się na angielskie listy przebojów. Jak to zrobiłeś?

Emin: Nie udało mi się, ale moja muzyka. Jako artysta wciąż mnie nie znają w Anglii. Paparazzi nie podążają za mną na ulicy, jak Robbie Williams, ale mimo wszystko istnieje efekt stałej obecności mojej muzyki. Gdybym miał więcej czasu, byłbym bardziej skłonny przebywać w Anglii, udzielać wywiadów, poznawać ludzi. Wtedy moja muzyka przybrałaby wyraz twarzy.

Ale nie planujesz tego?

Emin: Nie, wciąż jestem zajęty biznesem. Mam pewną odpowiedzialność: ponad 2 tysiące ludzi pracuje dla mnie, jestem jedynym synem moich rodziców i nie mogę poświęcić całego czasu sobie i mojej muzyce.

Jak twój ojciec, szef grupy Crocus, odnosi się do twojego muzycznego sukcesu?

Emin: Nie wiem. Mój ojciec mnie nie chwali i nie omawiam z nim tego tematu. Ale jeśli coś zrobisz i odniesiesz w tym sukces - co mogą powiedzieć rodzice?

W jednym z wywiadów opisałeś siebie jako pragmatyczny romans. Rozumiem, że jesteś pragmatyczny - pochodzisz z rodzinnej firmy, ale skąd czerpiesz tyle romantyzmu?

Emin: Romantyzm to pewien sentymentalizm, marzenie. Jak możesz komponować piosenki, jeśli nie posiadasz tych cech? O czym więc śpiewać? Z czasem zdajesz sobie sprawę, że kluczem do sukcesu piosenki jest jej szczerość. Możesz skomponować wiele pięknych piosenek, które nie poruszą serc innych. Zrozumiałem to stosunkowo niedawno. Skomponowałem setki piosenek. Ale nie mają nawet sensu spisywać, bo to kreatywne śmieci. Trzeba włożyć trochę emocji do piosenki, wtedy magia się wydarzy. To jest klucz.

Jared Leto, który z powodzeniem łączy także dwa zawody - aktora i muzyka - powiedział kiedyś, że aby być bardzo popularną grupą, talent nie jest na ogół tak ważny. Najważniejsze jest wydajność i pożądanie.

Emin: Absolutnie się zgadzam. W każdym razie talent daje tylko 10% sukcesu. Wydajność może zrekompensować talent, zwłaszcza jeśli masz świadomość stopnia swojego talentu.

Rozumiem, że nie jestem super utalentowany, ale bardzo pragnę się uczyć i rozwijać. Istnieją oczywiście wyjątkowe przypadki, takie jak na przykład muzułmanin Magomajew, gdy jest to 100% talent, który jest uzupełniony głosem, wyglądem, a wszystko to daje wspaniały efekt. Ale jest bardzo mało takich ludzi.

Miałeś zatem niewiarygodne szczęście uczyć się od muzułmanina Magomajewa, ponieważ był on twoim mentorem.

Emin: Oczywiście. Postawiłem go na równi z Adriano Celentano, Elvisem Presleyem, Michaelem Jacksonem. Znałem go od dzieciństwa, dużo graliśmy, rozmawialiśmy o muzyce, on mnie specjalnie nie uczył, ale studiowałem z nim.

Z takim mentorem i twoimi możliwościami otworzyło się przed tobą wiele drzwi.

Emin: Możliwości w muzyce niczego nie rozwiązują. Jak mogę skomponować piosenkę z możliwościami? Gdybym mógł to zrobić, chciałbym zapłacić dużo pieniędzy za muzyczny sukces. Oszczędź sobie tysiące godzin lotów, promocji, konferencji prasowych itp. Po prostu kupiłbym wszystko. Jeśli nie musiałeś samodzielnie komponować piosenek. Gdyby ktoś mógł przyjść i napisać hit, zapłaciłbym za to miliony. Ale muzycznego sukcesu nie można kupić. Jest tylko jedna opcja - komponować. I trzeba dużo komponować - wcześniej czy później jest szansa na napisanie prawdziwego hitu.

Jaka jest twoja główna wada?

Emin: Niecierpliwość. Chcę zawsze uzyskać wynik od razu.

A najsilniejsza jakość, która pozwala osiągnąć sukces w tak różnych obszarach?

Emin: Jeden to wydajność. Trudno mi zapamiętać któryś z moich nieudanych projektów, czy to butik włoskich zegarków U-Boat, Crocus TV czy restauracje. Jeśli coś się nie uda, wymyślę, jak go zmodyfikować, aby działał. Bardzo ważne jest, aby to działało.

Wiele osób ciężko pracuje, ale nie wszystkim się to udaje.

Emin: Ponieważ ludzie są przyzwyczajeni do robienia tego samego - jest łatwiej. Jeśli zbudowałeś dom z paneli i sprzedałeś w nim mieszkania, opracowałeś technologię. Następnie musisz kupić ziemię, zbudować dom i sprzedać ponownie. I tak możesz budować nowe domy przez całe życie. Nie jestem tak zainteresowany. Nie jestem zainteresowany powtarzaniem się, ani w mojej działalności, ani w moich restauracjach, ani w mojej pracy.

A gdzie zacząłeś działalność?

Emin: Moim pierwszym pomysłem była sprzedaż rosyjskich zegarków w serwisie eBay - wtedy miałem 16 lat. Moja inwestycja wyniosła 100 USD. Sprzedałem zegarek za 300 i wydałem pieniądze na zakup nowych i tak dalej. Potem zacząłem zagnieżdżać lalki, szkatułki, szaliki, tace. Uzgodnione z zakładami w sprawie dostawy. W wieku 18 lat mój miesięczny obrót wynosił 50 tysięcy dolarów. Dzieje się tak, gdy ktoś nagle myśli, że pożyczyłem wszystko od ojca. Od dzieciństwa zdałem sobie sprawę, że nie chcę brać od niego pieniędzy. Ponieważ dało mu to prawo do dyktowania jego warunków. I zawsze chciałem być całkowicie wolny. Zawsze było i będzie.

Jakieś dziesięć lat później, jak się widzisz?

Emin: Chcę szczęścia i pomyślności dla moich dzieci. Po 10 latach też tu usiadłem, a oni - już 17 lat - przyszli do mnie i pili herbatę. Najważniejsze są dzieci. Wszyscy inni nie są tacy ważni.

Ale co z kreatywnością? Nadal będziesz koncertować?

Emin: Oczywiście. Najcenniejsza rzecz w muzyce dzieje się tylko na koncertach. Są to spotkania z ludźmi, którzy do ciebie przyszli. Może być w Moskwie, Jekaterynburgu, Rostowie, Berlinie, Londynie i Dubaju. Daję duże koncerty w Rosji, małe za granicą, ale to uczucie się nie zmienia. Muzyka to przywilej. Niektórzy to rozumieją, a niektórzy uważają to za stosunkowo łatwe, nie. Ale wybieram się na to od 10 lat i pójdę dalej. I jest mało prawdopodobne, że coś mnie powstrzyma. Nie robię tego ze względu na pieniądze lub sławę, robię to, ponieważ nie mogę tego zrobić.

Obejrzyj wideo: EMIN - Нежная Official Video (Może 2024).