Ulyana Sergeenko Russian couture

Wywiad przeprowadził Dariga Masenova

PIERWSZY TRYBUNAŁ ROSYJSKI, PRZEDSTAWIAJĄCY SWOJE KOLEKCJE W PARYŻU, MAŁY FASHIONALIST I PO PROSTU PIĘKNA ULYANA SERGEYENKO W WYŁĄCZNYM WYWIAD ZOSTAŁA UDOSTĘPNIONA WYRAŹNIE SIEBIE.

Juliana, dlaczego w twojej ostatniej kolekcji jest mniej romansu?

Ulyana: Jest poświęcony krótkiemu i bardzo ciemnemu okresowi rosyjskiej historii - pierwszej ćwierci XX wieku. Imperium upadło, a w pewnym momencie wszystko się zmieniło: powstała nowa mentalność i nowy sposób życia - aktywny, konstruktywny, z nutą pozytywu. Inspiracją dla tej kolekcji były dzieła sztuki, architektury, muzyki i poligrafii, powstałe w rewolucyjnej Rosji. Strach i entuzjazm tamtych czasów przypominają to, co dzieje się teraz.

Opowiedz nam o szczegółach mody.

Ulyana: Zamarznięte żelazne posągi na wietrze są przedstawione na sylwetkach i wycięte, próbowałem odzwierciedlić te obrazy na rysunku ubrań. Jak zawsze wykorzystano wiele elementów dekoracyjnych. Coś zostało zapożyczone z prac rosyjskiej artystki Natalii Goncharowej. Uwielbiam kombinacje kolorów w jej obrazach i kwiatowych nadrukach, które przełożyliśmy na koronkę. Pracowałem również z piórami, a stworzenie modeli, takich jak płaszcz z piór marakasów, zajęło prawie miesiąc. Każdego sezonu podaję interpretację tradycyjnych rosyjskich technik i tym razem zwróciłem się do starej koronki Yelets. Uczestniczyło w nim 12 rzemieślników, którzy szyli sukienki przez prawie dwa miesiące.

Nasza współpraca z fabryką koronek Wołogdy była niezapomniana, ponieważ koronki Wołogdy to prawdziwe zjawisko na północy Rosji. W mojej kolekcji wszystkie modele są wykonane ręcznie, z wyjątkową dbałością o szczegóły. Nie można nie poczuć energii i ciepła tych rzeczy. To właśnie dla mnie znaczy couture: tego nie można kupić. Użyłem również haftu ściegiem sakralnym. Według legendy szycie to pojawiło się w pobliżu Nowogrodu w XIX wieku, kiedy rzemieślnicy próbowali odtworzyć na lnianych mroźnych wzorach, które zimą pojawiają się na szkle. Wystrój kolekcji został wykonany przy użyciu złotych nici do szycia, koralowców, koralików, kamieni półszlachetnych i pereł rzecznych - typowych elementów w oryginalnym rosyjskim stylu.

Jakie przedmioty z kolekcji są najbardziej poszukiwane?

Ulyana: Rzeczy z koronką Yelets, ręcznie robione stroje i modele obszyte futrem są bardzo popularne, ponieważ lwia część naszych klientów pochodzi z Rosji. W najnowszej kolekcji futro barwiono techniką degradacji - w duchu rosyjskich artystów awangardowych Malewicza i Kandinsky'ego. Aby naśladować rytmiczne przejścia kolorów na naszych futrach, współpracowaliśmy z firmą z Kopenhagi.

Linia muzyczna na waszych koncertach jest zawsze bardzo interesująca. Czy to w jakiś sposób odzwierciedla twoje osobiste preferencje?

Uliana: Zawsze jest bardzo osobisty. Tradycyjnie używamy kilku rosyjskich utworów. Kilka razy wybrali muzykę genialnego rosyjskiego kompozytora Eduarda Artemyeva, znanego ze ścieżek dźwiękowych wielu radzieckich filmów, które stały się klasykami. Program jest punktem kulminacyjnym wszystkiego, co robię o każdej porze roku, więc muzyka pomaga opowiedzieć historię moich modeli.

Twoja kolekcja „Wiosna-lato 2014” została poświęcona Kazachstanowi i Azji Środkowej. Co pamiętasz przede wszystkim, myśląc o swoich rodzinnych miejscach?

Ulyana: O moim sowieckim dzieciństwie. To niezwykle łagodny czas, który na zawsze trzymałem w sercu.

Jednocześnie kolekcja przywiązuje dużą wagę do strony estetycznej.

Ulyana: Przedstawiłam magiczną podróż przez Kazachstan, Turkmenistan i Uzbekistan - republiki radzieckie, szczególnie po Kazachstanie, kraju, w którym się urodziłem i spędziłem dzieciństwo.

To było tak, jakby bohaterka mojej kolekcji wyruszyła pociągiem, przez okno którego migotały krajobrazy: szerokie stepy zastąpiły zaśnieżone szczyty z czystym niebem i blaskiem słońca. Takie farby można zobaczyć na obrazach Mikołaja Roericha. Moja bohaterka została otoczona słodkim powietrzem wolności, w pociągu, który spotkała z artystami, artystami, pisarzami. Legendarny film Shanghai Express z Marlene Dietrich w roli tytułowej zainspirował mnie do stworzenia jej wizerunku. Kolekcja inspirowana jest także pracami Leona Baksta, rosyjskiego ilustratora i reżysera kostiumów dla Russian Seasons w Paryżu na początku XX wieku.

Na twojej stronie Instagram znajduje się kilka zdjęć z Twojego rodzinnego miasta - Ust-Kamenogorsk. Czy rozpoznają cię tam, kiedy zdołasz zadzwonić?

Uliana: Ostatnim razem, gdy byłem w mieście, próbowałem znaleźć pomidory, takie jak jadłem w dzieciństwie. Kiedy w końcu odkryłem pomidory o smaku, którego szukałem, postanowiłem kupić sadzonki, aby zabrać je do domu i posadzić. I jedna kobieta na rynku mnie rozpoznała. Wzruszały mnie jej miłe słowa.

W wywiadach często wspominasz babcię jako o muzyce stylu. Trzymasz coś z jej garderoby?

Uliana: Nadal trzymam jej czerwoną torebkę, kolczyki i sukienki. Moja babcia zawsze wiedziała, jak wyglądać elegancko w najprostszych ubraniach, chociaż była zwykłą babcią sowiecką. Naprawdę tęsknię za jej życzliwością, ciepłem i hojnością.

Co oznacza dla ciebie rosyjski obraz?

Ulyana: Po pierwsze, jest w mojej krwi.

Czy nie boicie się, że rosyjski motyw może się wyczerpać?

Ulyana: Kultura rosyjska to cały wszechświat, który można ponownie otworzyć za każdym razem, ponieważ przyjął swoją formę przez różne narodowości i ich tradycje.

Co nas czeka w kolejnej kolekcji?

Ulyana: Będzie to dotyczyło mojej rodziny, w rzeczywistości jej najważniejszego elementu - rodziny mojego męża (Daniil Khachaturov, szef Rosgosstrakh - Note. Ed.).

Twój kobiecy styl ubioru i makijażu jest zawsze bardzo istotny. Jak tworzysz swój wizerunek?

Ulyana: Wszystko zależy od mojego nastroju i tego, czy lubię w tym momencie. Czasami chcę wyglądać jak Alain Delon, a czasami - jak mój Aleksander. Czasami mogę fantazjować Lee w ZSRR lub Marlene Dietrich w pociągu Shanghai Express. ”

Czy masz jakieś ulubione sklepy z antykami?

Ulyana: Oczywiście. To jest Dekady, Sielian's Vintage, Resurection w Los Angeles. Uwielbiam także małe sklepy na Porte de Clignancourt i małe targi z antykami na południu i we Włoszech.

Jak wybrać biżuterię i perfumy?

Ulyana: Najczęściej mój mąż daje mi biżuterię, a ja wolę akcesoria vintage. Nigdy nie posuwam się za daleko z perfumami - tylko kilka kropli jest w nastroju i chociaż używam różnych smaków, często mówią mi, że wszystkie moje perfumy mają te same nuty.

„Energii i ciepła moich rzeczy nie można poczuć. To właśnie dla mnie znaczy. Nie można tego kupić.”

Wielu fotografów uwielbia robić ci zdjęcia, zwłaszcza na Światowych Tygodniach Mody. Czy witasz się w Rosji równie brutalnie?

Ulyana: Prawdę mówiąc, kiedy jestem w Rosji, spędzam większość czasu w pracy lub w domu z rodziną i prawie nigdy nie wychodzę.

Czy pamiętasz swój pierwszy program?

Ulyana: To było w kwietniu 2011 roku w Moskwie. Byłem absolutnie zachwycony tym, co się działo, ale jednocześnie przeżyłem ogromny szok. Prawdopodobnie dla mnie i całego zespołu ten pokaz był najtrudniejszy.

Z przyjemnością dowiedzieliśmy się, że poważnie zajmujesz się fotografią!

Ulyana: Tak, obecnie uczę zdjęć mojego brata, który niedawno przeprowadził się do Moskwy z Petersburga. Być może będzie to początek nowego projektu. Uwielbiam fotografować ludzi, wydaje mi się, że mogę tworzyć postacie oraz reprezentować charakter i losy osoby. Ale to jest mój mały sekret.

Obejrzyj wideo: Ulyana Sergeenko Couture. Spring-summer 2019 (Może 2024).