Emanuel Vitorgan: „Uwielbiam płeć żeńską”

Wywiady: Natalia Remmer, Marina Sukhacheva

NAPRAWDĘ WYJĄTKOWY AKTOR, JEDNA Z NAJLEPSZYCH GWIAZD TEATRU KRAJOWEGO I KINEMATOGRAFU, KTÓREGO NALEŻY PRZEWIDZIEĆ WIĘCEJ NIŻ 150 WYRAŹNYCH I PRZYJEMNYCH ROL. ULUBIONY PANI, CZŁOWIEKU, WYGRYWAJĄCY CHOROBĘ ŚMIERCI, ARTYSTA LUDZI Z ROSJI EMMANUIL VITORGAN DAŁ WYŁĄCZNY WYWIAD Z „EMIRATÓW ROSYJSKICH” W CZASIE ODPOCZYNKU. DO WSZYSTKICH PIĘKNYCH CZYTELNIKÓW, NA MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ KOBIET!

Miłośnik bohaterów to nie mój gatunek

Dobry, styczniowy dzień. Przytulna prywatna plaża luksusowego kompleksu mieszkalnego Shoreline Apartments, na „pniu” głównej cudownej wyspy Dubaju. Szczęśliwa para małżeńska, prawie całkowicie sama, wygrzewająca się w ciepłym słońcu, ciesząca się ostatnimi dniami ferii zimowych. „Witaj Emanuel Giedionowicz!” - Krzyczę ze ścieżki, nie odważę się wejść w obcasy w chłodny piasek i praktycznie naśladuję scenę z mojego ulubionego spektaklu „Dzień wyborów”. Para wyraźnie się ożywiła: słyszeli nas i, co jest szczególnie miłe, czekali na nas tutaj.

Ty, Emanuel Giedionowicz, bardzo przestraszyłeś mnie jako dziecko swoją postacią. Zgadnij co? Oczywiście Nikitsky w „Dagger”. Zagrał takiego złoczyńcę! Ale przy tak jasnym wyglądzie miłośników bohaterów sam Bóg kazał grać!

Emanuel Vitorgan: Bohater-kochanek to nie mój gatunek. Co więcej, w kinie radzieckim nie mogło być żadnego z tych prawdziwych - normy moralne nie pozwalały. Dlatego wielokrotnie odmawiałem takich ról, wybierając pracę w gatunku ostentacyjnym. Pozytywne postacie są bardziej naiwne, a negatywne - bardziej mięsiste, mają więcej swobody. Ale wybrałem ich tylko w jednym celu: aby publiczność zrozumiała, że ​​bycie łajdakiem nie jest najlepszym sposobem na życie, że możesz żyć normalnie, w pokoju i harmonii, i nie zapominać, że jesteś mężczyzną! Muszę powiedzieć, że wręcz przeciwnie, spotkałem wiele pozytywnych postaci, przede wszystkim moich rodziców.

Czy łatwo było być tak bystym aktorem? W końcu teatr, jak wiadomo, nie obfituje w dobrych przyjaciół.

E.V .: Jestem bardzo odpowiedzialny za mój zawód i jeśli wyrażam zgodę na udział w sztuce lub filmie, muszę odpowiadać mojej roli. Nasz zawód jest bardzo zależny: od dyrektora, operatora, partnera. W tym roku obchodzę 55. rocznicę mojej twórczości, a za mną stoi ponad 150 ról filmowych. Przez lata poznałem różnych dyrektorów i jeśli zobaczyłem, że „nie ciągną”, zaoferowałem im współudział. Jednocześnie zawsze słucham głównych bohaterów witryny: jeśli mogą dać mi coś nowego, zawsze jest to dla mnie bardzo interesujące.

Muszę powiedzieć, że nie oceniam moich kolegów. Nawet jeśli nie podoba mi się ten występ, nigdy nie pozwolę sobie trzasnąć krzesłem i odejść, ponieważ wiem, co za piekielne dzieło stoi za tym dziełem. I nikt nie chce złej wydajności, wszyscy ciężko pracują! Jedynym pragnieniem aktora jest, aby ludzie rozumieli, co chce im przekazać. Uważam, że aktor i publiczność powinni wzajemnie reagować. Dlatego nigdy nie odmawiam autografu. Nie przepraszam, że spędziłem kilka godzin życia podpisując karty.

Prawdopodobnie nie zaprzeczysz, że kobiety zawsze odgrywały główne role w twoim życiu?

E.V .: Powiem, absolutnie nie flirtując: Uwielbiam płeć żeńską. Kobieta jest najlepszym dziełem natury, a mężczyźni zawsze powinni jej pomagać. Jako najmłodszy syn w rodzinie, od dzieciństwa rozpieszczała mnie kobieca uwaga. I w życiu spotkałem wiele kobiet, różnych. Naprawdę mam nadzieję, że żadne z nich nie obraziło. Z moją żoną Allochką Balter żyliśmy przez 30 lat i nigdy nie rozmawialiśmy o sobie. Chyba że na próbach teatralnych, jeśli nasze postacie tego zażądają. Po jej odejściu (Alla Balter zmarła w 2000 r. Po długiej chorobie - przyp. Red.) Wydawało mi się, że nie mogę oddychać - tak jak nie mogłam oddychać, kiedy ją zobaczyłam ...

Kobieta może sobie pozwolić na to, na co mężczyzna nie powinien pozwolić. Ich kokieteria, chęć zmiany lub nie, jest normalna. Najważniejszą rzeczą dla kobiety podczas rozstania z mężczyzną jest utrzymanie ciepła chwil spędzonych razem. Skandale lub niechęć do komunikowania się karają nas samych.

Ta historia była w twoim życiu ...

E.V .: Moja relacja z Ksenią, córką mojego pierwszego małżeństwa, została przywrócona dopiero po 30 latach dzięki mojej żonie Irishi. Dziś mam już dwoje wnuków. Mieszkają na Valaam, a my nie spotykamy się tak często, jak byśmy chcieli. Uważam jednak, że w dowolnym momencie - wcześniej czy później - komunikacja krewnych jest użyteczna dla obu stron.

Czuję się dobrze, pozostając na tym świecie

Co możesz powiedzieć o nowoczesnym teatrze i kinie?

E.V .: Teatr jest miejscem, w którym możesz płakać i śmiać się oraz zrozumieć, jak możesz lepiej żyć swoim życiem. Miałem wielkie szczęście z nauczycielami. Ukończyłem Leningrad Theatre Institute, moim mentorem był wspaniały mistrz - Boris Vulfovich Zon, który szkolił wielu wspaniałych artystów. Wśród nich są Pavel Kadochnikov, Seryozha Jurassic, Nikolai Cherkasov, Alisa Brunovna Freindlich.

Jestem wdzięczny tym dyrektorom, z którymi współpracowałem, poczynając od Georgy Alexandrovich Tovstonogov. Od moich młodzieńczych lat poważni i interesujący reżyserzy byli dla mnie atrakcyjni - Serezha Soloviev, Sasha Adabashyan. Z młodymi rzadko nabywałem dla siebie coś nowego. Dziś reżyser ma znacznie mniej czasu na współpracę z aktorem. Jeśli wcześniej chodziło przede wszystkim o kreatywność, dziś postawa stała się konsumentem. A w teatrze pojawiło się to, co wcześniej było niespotykane - mata ze sceny! A reakcja publiczności - oklaski lub śmiech - szczerze mnie zaskakuje.

Jesteś jednym z niewielu szczęściarzy, którzy mają własny teatr ...

E.V .: Od ponad 50 lat pracuję w teatrach państwowych: najpierw w Leningradzie, potem w Moskwie. Opuścił teatr im. K. S. Stanisławskiego, kiedy przybył tam nowy reżyser. Zachowywał się obrzydliwie zarówno w stosunku do teatru, jak i do zespołu kreatywnego. A potem zacząłem uczyć się własnego teatru. Dziś jest to Centrum Kultury Emanuela Vitorgana. Biorę sztuki, które chcę, zapraszam tych aktorów i reżyserów, których lubię. Dlatego widzisz przed sobą osobę, która jest zdecydowanie dobra w byciu na tym świecie.

W rzeczywistości wydarzenia w klubie Vitorgan, które mają już 20 lat, odbywają się w centrum Ostożenki już od czterech lat! Celem naszych spotkań jest znajomość i komunikacja z ludźmi z różnych zawodów i grup wiekowych, kontakty biznesowe, pomoc i umiejętność wzajemnego słyszenia się. W tym roku stworzyliśmy nawet oddział Klubu Vitorgan w Jurmali (Łotwa) - w ojczyźnie Irishka jest także Jurmala! Tutaj gram kilka przedstawień, w tym jednoosobowy show „Exit”, a co miesiąc organizuję kreatywny wieczór, spotykając się z widzem.

Czy chcesz wychować nową generację mistrzów scen?

E.V .: Zawsze miałem wiele sugestii dotyczących nauczania. A kiedy się zgodziłem - zostałem szefem kursu w VGIK. Uwolnił 24 osoby, z którymi spędzał codziennie przez kilka lat, odmówił z powodu ich prób. Po ukończeniu studiów podróżował z nimi do wszystkich teatrów, w wyniku czego 13 udało mi się znaleźć pracę. Ciekawe, że żaden z nich, nawet ten, który nie znalazł się w zawodzie, nie chciał opuścić Moskwy.

Mówisz, że nie lubisz robić zakupów. Niemniej jednak jednego z tych dni można było zobaczyć w centrach handlowych w Dubaju.

E.V .: Nie przywiązuję dużej wagi do dobrobytu materialnego. Nigdy nie nalegałem na posiadanie drogiego garnituru lub samochodu, który ktoś widział. Nie mam pragnień, które mogłyby zaszokować. Myślę, że przyniesienie do wakacji bukietu kwiatów i filiżanki kawy to wspaniały prezent. Niemniej jednak uważam, że to, co mamy dzisiaj, jest dobre. Leżenie na plaży w Dubaju w styczniu to wspaniałe i cudowne doświadczenie.

LUDZKI ARTYSTA ROSJI

Wśród filmów najbardziej lubianych przez publiczność z udziałem Emanuela Vitorgana znalazła się komedia muzyczna Jana Frieda „Pobożna Marta”, noworoczna komedia Konstantina Bromberga „Czarodzieje” oparta na powieści Arkadiego i Borysa Strugatskich „Poniedziałek rozpoczyna się w sobotę”, przygodowy film „Cortic”, ekscentryczna komedia Leonid Gaidai „Pogoda jest ładna na Deribasowskiej lub znów pada deszcz na Brighton Beach”, detektyw na podstawie powieści Yeremeya Parnova „Trumna Marii Medici”, filmy akcji „Niedziela alarmowa” i „Kodeks hańby”, serial „Poor Nastya” „Wilk”.

W 1990 roku Emanuel Vitorgan otrzymał tytuł Honored, aw 1998 - People's Artist of Russia.

Obejrzyj wideo: Привет, Андрей! Эммануил Виторган снова отец! Выпуск от (Może 2024).