Dobrzy sąsiedzi

REPUBLIKA BIAŁORUSIA POWINNA MI UWIELBIAĆ, LUBIĄ, ŻE TU JĘZYK ROSYJSKI JEST PAŃSTWEM. Podczas jego wygląd przed mediami w Mińsku prezydent Aleksander Łukaszenko powiedział, że Wielka języka rosyjskiego - wspólne dziedzictwo wszystkich narodów, które niegdyś stworzenie jednolitego Ojczyzna „Ja mocno przywiera do stanowiska, że ​​Białorusini języka rosyjskiego nie jest obcy, matka jest OGÓLNE. DOMENA ROSJANÓW, UKRAIŃCÓW I BIAŁORUSI. ”

Z cukrowym chlebem

Stara, dobra rosyjska tradycja spotkania drogich gości z chlebem i solą na Białorusi ma swoją własną interpretację. Dlatego Mińsk serdecznie powitał międzynarodową grupę dziennikarzy, którzy przyjechali pociągiem z Moskwy z apetycznym słonecznym bochenkiem cukru w ​​upieczonym koszyku w centrum. I to był dopiero początek niekończących się przysmaków gościnnej republiki.

Poczucie światła, przestronności i „zdrowego” powietrza pojawiło się we mnie, gdy dotarłem do peronu dworca kolejowego i nie wyruszyłem przez całą podróż. Mińsk był zaskoczony niewiarygodną czystością zielonych ulic i szerokich alejek, brakiem korków i ludźmi zawsze spieszącymi się gdzieś z niespokojnymi twarzami. Znajoma stalinowska architektura harmonijnie współistnieje tutaj ze szklanymi fasadami nowoczesnych budynków. Wszędzie język rosyjski i czytelne znaki białoruskie. Na półkach centrów handlowych towary domowe sąsiadują z zachodnimi. Stosunkowo niskie ceny, ale z wieloma zerami. Brak natrętnych reklam. Wydawało mi się, że byłem w surrealistycznym mieście podczas sowieckiej obfitości ...

Luksusowe śniadania w nowym metropolitalnym hotelu „President” z dużym wyborem produktów mlecznych o dawno zapomnianym „prawdziwym” smaku i uroczystą kolacją w restauracji „Expedition” na skraju lasu - z narodowymi pieśniami tanecznymi na świeżym powietrzu i winem nad rzeką pod upieczonym cielakiem, placki , zrazy i draniki - uzupełniły wrażenie.

Brama Zachodnia

Muszę powiedzieć, że powitalny obiad w Mińsku był jedynie wstępem do niekończącej się gościnności gospodarzy. Wydaje się, że gubernator obwodu brzeskiego Konstantin Sumar postanowił pokonać stolicę w konkursie gościnności. Podróż autobusem, w towarzystwie policji drogowej, po doskonałych drogach do zachodniej granicy Białorusi, po zadbanych polach, zadbanych, dźwięcznych domach z bocianami na dachach, nie wydawała się nużąca.

W Brześciu czekał na nas ciepły deszcz i prezenty: pełna miska pachnących słodkich truskawek i narodowych napojów. Mimo lekkiej pogody postanowiliśmy wybrać się na spacer po mieście wieczorem i zobaczyć, jak miejscowy lampler zapala światło ... Na pustych, cichych, zielonych ulicach nie było nikogo, kto mógłby określić trasę, więc po prostu szliśmy w kierunku, z którego przyszła muzyka. Centralna strefa dla pieszych - ulica Sovetskaya - z przytulnymi kawiarniami okazała się jedyną żywą częścią miasta. Latarnie już lśniły mocą i główką, a młode pary spacerowały i całowały się pod nimi.

Nisko odrestaurowane domy, zbudowane w okresie polskim, przekazały pozdrowienia z przeszłości, przypominające „starą Europę”. Nawiasem mówiąc, już wkrótce miasto będzie obchodzić swoje tysiąclecie. Na jednym ze skrzyżowań ku temu pamięci została już ustanowiona monumentalna kompozycja z postacią anioła - obrońcą i obrońcą starożytnej kory brzozy.

Mówiąc o Brześciu, nie można zignorować heroicznej historii tego wspaniałego miasta. Na terenie Twierdzy Brzeskiej w nocy z 21 na 22 czerwca 2013 r. Jej mieszkańcy i goście obejrzeli wielką rekonstrukcję początku Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, zorganizowaną przez entuzjastów wojskowych towarzystw historycznych z 15 krajów świata. Spektakl był tak masywny i wiarygodny, że strasznie było nawet być w pobliżu. Czas zdawał się cofać: stawał się łzami.

A w przeddzień rekonstrukcji historycznej zostaliśmy przyjęci przez małe, jasne miasto Nieśwież. Z jego pałacami, muzeami, malowniczymi stawami i zielonymi terenami. Ten starożytny region kulturalny kraju przypominał piękny zadbany park, który zdecydowanie warto odwiedzić.

Oto słynny zamek w Nieświeżu, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, Kościół Farny, ratusz z XVI wieku i wiele zabytków architektury.

Zarezerwuj odległość

Legendarny rezerwat Belovezhskaya Pushcha jest wizytówką Białorusi. Ogromne terytorium pięknej dziewiczej przyrody. Kto nie słyszał melodii piosenki o tym samym tytule? Oczywiście wszyscy dziennikarze śpiewali ją z przyjemnością przy hojnym stole na przyjęciu w rezydencji białoruskiego dziadka Frosta. Stoły zapchane obfitymi przysmakami. W niekończącej się serii potraw szczególne miejsce zajmował doskonale przygotowany „narodowy skarb kraju” - mięso żubra. Szkoda, oczywiście, potomka prymitywnego żubra, ale gdzie indziej spróbujesz apetycznego kawałka chronionego zwierzęcia?

Słońce oświetliło taras z bali: na wolnym powietrzu ponad 200 uczestników kongresu z 53 krajów jadło, śpiewało, piło i tańczyło, całym sercem życząc dalszego dobrobytu w kraju goszczącym.

Byłem tam, piłem miód ... I naprawdę mam nadzieję wrócić kiedyś do naszych dobrych i gościnnych sąsiadów.

BIAŁORUŚ czy BIAŁORUŚ?

Postanowiłem rozpocząć opowieść o Białorusi od krótkiego zapoznania się z zasadami języka rosyjskiego.

Wychowany w starej szkole przyzwyczaiłem się do sowieckiej nazwy Białoruś i wszelkie inne opcje wydawały mi się gramatycznie niepoprawne. Jednak zanim napisałem artykuł, postanowiłem dokładnie sprawdzić wszystko i zrobiłem właściwą rzecz! Zarówno szanowany portal informacyjny i referencyjny Gramota.ru, jak i Wszechrosyjski Klasyfikator Krajów Świata zapewniają nas, że Białoruś powinna być pisana po rosyjsku, jeśli mówimy o istniejącym kraju. Do 1991 r. Białoruś była nazywana jedną z republik związkowych, więc terminu tego można używać wyłącznie w kontekście historii państwa.

Ale nawet gdyby nie to oficjalne uznanie, nadal nie odmówiłbym zadowolenia Białorusinów, nazywając ich ojczyznę, jak chcą. Zwłaszcza po mojej wizycie w tym pięknym gościnnym kraju w ramach XV Kongresu Światowego Stowarzyszenia Prasy Rosyjskiej (WARP).

Obejrzyj wideo: DOBRY SĄSIAD - oficjalny zwiastun filmu HD (Może 2024).