Wszystko z podziwem

Tatyana Peschanskaya
Doktor, kandydat nauk medycznych,
namiętny podróżnik i nasz stały autor.

Białe miasto na wodzie

W maju 2012 r. Miała miejsce inauguracja nowego nowoczesnego statku „Costa Fascinosa”, co z języka włoskiego oznacza „podziw”. Miałem niesamowite szczęście, że podczas pierwszego rejsu do świętych miejsc, w tym Włoch, Grecji, Izraela, Turcji i Chorwacji, również mnie zaprosili. Liniowiec „Costa Fascinosa” („Costa Fascinosa”) to ogromne pływające miasto, które jednocześnie przyjmuje do 5000 osób. Na statku: 1508 domków, 5 restauracji, 13 barów, 5 jacuzzi i 4 baseny, niezwykłe spa Samsara (6000 m2) z talasoterapią, basen, sauna, solarium i siłownia. Istnieje również kasyno, symulator samochodu wyścigowego, ściana 4D, Taatr Sporting Center i inne atrakcje.

Aby udać się na rejs, polecieliśmy do Wenecji, która spotkała nas z piękną majową pogodą, a dwie godziny po przybyciu weszliśmy na pokład. Dla wszystkich pasażerów przeprowadzono ostrzeżenie szkoleniowe w celu zapoznania się z zasadami bezpieczeństwa na pokładzie. Około szóstej wieczorem opuściliśmy port i nawigacja przebiegła wzdłuż Kanału Judeckiego, który bierze swoją nazwę od wyspy o tej samej nazwie, która jest jedną z dzielnic Wenecji. Następnie weszliśmy do zatoki San Marco, pozostawiając plac o tej samej nazwie i wyspę St. Jeruzia za nią i hołd dla słynnej dzwonnicy o wysokości około 110 metrów i antycznej bazyliki z XIV wieku. Idąc wzdłuż wybrzeża Delli Schiavoni, a następnie Świętej Heleny, my, wzdłuż kanału Świętego Mikołaja, udaliśmy się do twierdzy Świętego Andrzeja i wyspy Lido, gdzie odbywa się słynny festiwal filmowy. Opuszczając port, statek wszedł na otwarte morze i skierował się na południe.

Do Mikołaja Cudotwórcy

Wraz z pierwszymi promieniami słońca weszliśmy do kanału oddzielającego wyspy Pianosa i Pelogor. Następnie zacumowali w porcie Bari. Słynie z relikwii św. Mikołaja, dlatego jest centrum pielgrzymki prawosławnej na Zachodzie.

Historyczne centrum (tak zwane „Stare Bari”) ma tysiącletnią historię i jest przeciwne uporządkowanemu kwartałowi XVIII wieku. Po panowaniu bizantyjskim w 1071 r. Normanowie podbili Bari. Między XII a XIV wiekiem miasto jest punktem wyjścia dla wypraw krzyżowych.

Podczas drugiej wojny światowej port Bari staje się jednym z najbardziej aktywnych i ważnych. Miasto przeżyło dwie poważne katastrofy floty: 2 lutego 1943 r. I 9 kwietnia 1945 r. Bombardowanie w Bari jest znane jako jedno z najbardziej tragicznych bombardowań floty II wojny światowej po ataku na Pearl Harbor. Następnie 17 statków zatopiono po Bari.

Byłem w mieście Bari wiele razy, ale zawsze drżę w tej świętej ziemi i próbuję ponownie odwiedzić bazylikę Bari. Głównymi skarbami bazyliki są relikwie św. Mikołaja Cudotwórcy i wszyscy chrześcijanie na świecie (i nie tylko) wiedzą o tym.

Świat, wyrzucony przez relikwie i nazwany tutaj „manną”, jest przenoszony przez pielgrzymów do różnych zakątków świata, przynosząc ludzi (poprzez modlitwy do świętych i wiary), pocieszenie i uzdrowienie dusz i ciał. Oczywiście sama bazylika i jej bajecznie romański wygląd oraz dekoracje artystyczne zostały stworzone dla chwały Cudotwórcy. To prawdziwe skarby, oczywiste dla wszystkich i docenione przez wszystkich.

Jednak ta bazylika, która od prawie tysiąca lat jest jednym z głównych centrów religijnych włoskiego południa i ogólnie Europy, zgromadziła wiele innych relikwii, które wciąż są mało znane lub zapomniane. Tak jak dobro przyciąga wszelkie dobro, tak świętość Grobowca Cudotwórcy „przyciągnęła” do siebie świątynie - przedmioty związane z ziemskim życiem Zbawiciela i Jego Najświętszej Matki, cząstki relikwii świętych, czczone ikony. Na różne sposoby trafili do Bari. Miasto portowe, które jest także centrum pielgrzymek, w średniowieczu służyło jako najważniejszy punkt na drodze do Ziemi Świętej - zarówno dla krzyżowców, jak i spokojnych pielgrzymów. Miasto, jako wierny strażnik relikwii św. Mikołaja Cudotwórcy, było patronowane przez „możnych tego świata”. Miasto, za to samo „posłuszeństwo”, kochali zwykli ludzie: kupcy, rzemieślnicy i chłopi z różnych krajów i wyznań, wyrażając swoją miłość zwykłymi gestami - darami i darowiznami.

Tutaj u raków Świętego Mikołaja odbyło się i ma miejsce spotkanie Wschodu i Zachodu, Północy i Południa. Kapliczki i relikwie zgromadzone w bazylice Bari są symbolem i gwarancją wspólnej sprawy chrześcijan, choć podzielone granicami kościoła na Ziemi. Święty Mikołaj i inni święci Boży nie znają tych granic i modlą się za nas wszystkich.

Tym razem odwiedziliśmy bazylikę zaraz po 9 maja, kiedy raz w roku zbieram tu „mannę” - w wiosenne wakacje z przeniesieniem relikwii Mikołaja Cudotwórcy z Miru do Bari. Po wieczornej mszy św., Która odbyła się 9 maja pod przewodnictwem arcybiskupa Bari, przeor dominikański wyjmuje płyn ze specjalnych relikwii i rozdziela je do butelek. Kiedy w 1951 r. Bazylika Bari została powierzona ojcom dominikańskim, utrzymali pobożną tradycję rozdawania butelek „manny”, przynosząc szczególny komfort chorym. Jego ilość jest nieznaczna, dlatego część tej „czystej manny” (manna pura) jest zachowana dla kościołów i wspólnot szczególnie czczących Świętego Mikołaja, a także dla celów ekumenicznych. Kolejna jego część jest rozprowadzana w pojemnikach z błogosławioną wodą, dlatego nawet po rozcieńczeniu świat dociera do tysięcy pielgrzymów z dziesiątek krajów gromadzących się w Bazylice Bari.

W ciągu wieków świat od Świętego Mikołaja stał się jedną z najbardziej pożądanych relikwii, a niezależnie od jego pochodzenia - cudownego lub naturalnego - sama bliskość świata do relikwii Świętego Mikołaja czyni go sanktuarium. Mamy Miro w małym sklepie niedaleko bazyliki, zwanym „halą darowizn”, aby rozdać go naszym krewnym i przyjaciołom, którzy czczą świętego i ufają Mikołajowi Cudotwórcy.

Opuszczając Bari, każdy z nas liczył na powrót tutaj. Opuszczając port, skierowaliśmy się na południe w kierunku wybrzeża Grecji i w nocy przeszliśmy kanałem Otranto. O świcie brzegi Korfu stały się widoczne.

Błogosławiony Korfu

Tak więc Kerkyra (lub Korfu) -
wyspa Theaklians.
„Rosło tam wiele drzew
Owocna: rozgałęziona,
jabłonie szerokokątne
i gruszki i granaty, w złocie
obfite owoce
słodkie drzewa figowe i oliwki,
luksusowo kwitnące.
Przez cały rok
a także w mroźną zimę i duszę
lata były widoczne na gałęziach
stale tam owoce
ciepłe pianki
jedni nalewają inni ”.
Homer, The Odyssey, Book 7

Wyspa Kerkyra ma bogatą mitologię i historię, przechowuje wybitne przykłady kultury i sztuki. Każda cecha jej naturalnego piękna pozostaje w ścisłym kontakcie z legendami i wydarzeniami historycznymi, które miały miejsce na tej ziemi. Wyspę majestatycznie intonowali Homer i Xenophon, Casanova i Buontalenti, nie wspominając już o ludziach sztuki spośród współczesnych ze wszystkich stron świata, duszy i serca związanych z tą ziemią.

Ich prace opisują wyjątkowe piękno i malowniczość Kerkyry, a wszystkie te prace zajmują szczególne miejsce w światowej literaturze i sztuce. Ta kraina niezgody stała się krajem między Brytyjczykami, Francuzami i Wenecjanami, z których każdy pozostawił tu swój ślad. Historia wyspy, jak gdyby, jest ogromnym, pstrokatym płótnem, którego fabuła była wielokrotnie uzupełniana różnymi akcentami i kolorami każdej kolejnej kultury, ale w rezultacie zachowała holistyczny obraz niezachwianego i pełnego życia ducha Wysp Jońskich.

Gloryfikacja Kerkyry ma nie tylko znaczenie handlowe i handlowe, których fundamenty zostały tu założone w dawnych czasach, ze względu na strategiczne położenie wyspy między Wschodem a Zachodem, i jest bardziej definiowane jako miejsce na wspaniałe wakacje, w którym można się świetnie bawić, próbując wszystkiego uroki kosmopolitycznego życia. Kerkyra jest bogata w mityczne krajobrazy i zabytki, które zabierają w ciekawą podróż pełną fantazji i tajemniczej magii: kamienny statek Odyseusza i starożytnych świątyń, pomnik Menekrat i bizantyjskie Angelokastro (Twierdza Aniołów), bizantyjskie fortyfikacje i zachodnie budynki, które zdobią miasto. Rozważając to wszystko, widzimy historię nie tylko samej wyspy, ale także Europy z jej królami i królowymi, reżimami i kulturami, które odcisnęły swoje piętno na tej ziemi i ludności Kerkyry. Wraz z podwyższonym poczuciem radości życia i pasją do poezji i muzyki, gościnność jest świętym obowiązkiem od czasów starożytnych, a chęć zaoferowania komuś czegoś jako znaku przyjaźni jest szczególną cechą mieszkańców tej wyspy.

Natura i tradycje, które trwają wieki, wzywają wielu do tej ziemi Teakian. Kerkyra jest jednym z wyjątkowych dzieł natury. Wyspa jest otoczona zielenią, jej gleba jest żyzna, a niepowtarzalny krajobraz stanowi cudowne połączenie górzystego terenu i wybrzeża morskiego Morza Jońskiego. Jest drugą co do wielkości wyspą Morza Jońskiego o długości 60 km i szerokości od 4 do 30 km. Wyspa przypomina kształt sierpa.

Jego populacja wynosi około 110 tysięcy osób. Zbliżając się do wyspy na statku, możesz zobaczyć, jak wilgoć i mgła z morza tworzą nieziemski obraz miasta, który wydaje się ulotną wizją. Po bliższym przyjrzeniu się można zobaczyć gęstą masę domów stojących w formie amfiteatru wokół portu. Architektura budynków jest dość atrakcyjna. Możesz spędzić niezliczone godziny spacerując po zadbanych ulicach wyłożonych kamiennymi płytami, ciesząc się nagle odkrytym małym obszarem z samotną palmą rosnącą pośrodku, otoczoną ze wszystkich stron wysokimi domami stojącymi blisko siebie. Ufortyfikowane dziedzińce, kamienne schody, zdobione balkony i okna z misternie oprawionymi ramami oferują widoki na morze z domów. Szczególny urok całemu miastu nadają dzieci bawiące się cicho na niewielkim obszarze oraz kobiety wieszające ubrania na linach rozciągających się od domu do domu. To prawdziwe żywe miasto, a nie coś sztucznego.

Centrum handlowe, rozległy obszar Spinada i Liston reprezentują główne obszary współczesnej Kerkyry. Ludzie zbierają się tutaj na wieczorne spacery i nowe znajomości. Prawie wszyscy przyjeżdżają tutaj w niedziele i święta. W tym miejscu spotkań starożytność nie budzi poczucia staromodności i porzucenia, wręcz przeciwnie, staje się czymś naturalnym i zwyczajnym w życiu nowych ludzi, łącząc się z ich codziennymi zmartwieniami i będąc częścią tego, co nazywają „domem”. Ci ludzie mieszkają w tych samych budynkach, co ich odlegli przodkowie, chodzą po tych samych, pokrytych kamieniem ulicach, widzą te same kwitnące lipy na tych samych placach. Życie, które przeszło przez te nieożywione obiekty, zyskuje pewną nieskończoność, tworząc pomost do wiecznie żywej przeszłości, co pomaga zapewnić stabilne połączenie z przyszłością. Nasza wycieczka po mieście Kerkyra rozpoczęła się od Spinady - dużej otwartej przestrzeni leżącej między miastem a Starą Twierdzą. Prawdziwym powodem, dla którego to miejsce pozostało otwarte, jest to, że artylerzyści z fortecy musieli dysponować obszernym miejscem do ostrzału przeciwko spodziewanym najeźdźcom. Jednocześnie było to wygodne miejsce na defilady wojskowe.

Obecnie południowa część tej dzielnicy została przekształcona w uroczy park z muzyką popową na orkiestrę, posągi, zacienione zaułki, podczas gdy północna część jest wyposażona w nowoczesne boisko do krykieta. Krykiet i piwo imbirowe to jedne z niewielu tradycji, które pozostały z angielskiej reguły.

Całą północną część Spinady zajmuje Pałac Świętych Michała i Jerzego. Wspaniały neoklasycystyczny budynek, którego fasada ozdobiona jest dorycką kolumnadą, zbudowany jest ze specjalnego porowatego kamienia sprowadzonego z Malty. W latach 1846–1913 pałac był wykorzystywany jako letnia rezydencja greckiej rodziny królewskiej. Niedawno został przebudowany, a obecnie mieści się w nim Muzeum Sztuki Azjatyckiej. Tutaj w 1994 r. Odbyło się najwyższe spotkanie członków Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

Stara Twierdza ma unikalne znaczenie. Wejście do niego znajduje się prawie naprzeciwko Liston. Fortyfikacja to prawdziwy cud architektury wojskowej, skąd można bez końca cieszyć się wspaniałymi widokami na góry i przeciwległy brzeg, podzielone cieśniną. Pozostałości budowli obronnych, które widzieliśmy, w większości należą do bizantyjskich fortyfikacji powstałych w VIII wieku.

Przed fortecą znajduje się pomnik generała Schulenberga, który bronił twierdzy przed tureckimi zdobywcami, wzniesionej w 1715 r. Z datków wdzięcznych Wenecjan. Wzniesienie nad Starym Portem jest najlepszym miejscem do obejrzenia Nowej Twierdzy, która jest otwarta dla zwiedzających i, między innymi, przyciąga uwagę greckiej marynarki wojennej.

Dziś nadal podziwiamy wspaniałe wejście do twierdzy, nad którą pochwala się lew św. Marka. Za portem znajdują się Bramy Spilia - jedna z dwóch bram Starego Miasta, których mury przetrwały do ​​naszych czasów.

Wyjeżdżając ze Spinady wzdłuż ulicy Nikiforu Feotoki, zauważyliśmy charakterystyczne sklepione ulice. Krypty te nazywane są tutaj „voltami” i zapewniają domom duże przestrzenie, chroniąc jednocześnie pieszych przed słońcem i deszczem. Jeśli pójdziesz trochę wyżej, widok otworzy się na plac, z tyłu którego stoi kościół Agnos Spiridonas. Ten kościół jest najbardziej znanym zabytkiem w mieście Kerkyra. Święty Spyridon z Trimyphuntus był biskupem Cypru i brał udział w Pierwszej Radzie Ekumenicznej w Nicei w 325 r., Gdzie potępił herezję. Po śmierci św. Spyridona jego relikwie były przechowywane w Konstantynopolu, a kiedy stolica Bizancjum znalazła się pod Turkami, uchodźcy zabrali ze sobą resztki świętego. Tak więc w 1489 r. Jego relikwie dotarły do ​​Kerkyry. Saint Spyridon utożsamił się ściśle z losem wyspy, udało mu się zostać głównym świętym Kerkyry.

Historia twierdzi, że to on uratował wyspę przed katastrofą w 1553 roku. Według legendy św. Spyridon uratował Kerkyrę przed zarazą w 1630 i 1673 r., A także przed Turkami w 1716 r. Podczas ostatniego wydarzenia, w miarę historii, święty pojawił się pod postacią mnicha trzymającego świecę i zaczął wywoływać panikę wśród żołnierzy tureckich. Święto kościelne św. Spyridona (12 grudnia) obchodzone jest w Kerkyra ze szczególnym blaskiem. Wielu nowonarodzonych chłopców otrzymuje jego imię, a słowo „W imię Świętego Spyridona”, wypowiedziane w melodycznym lokalnym dialekcie, jest stale słyszalne.

Cztery razy w roku (11 sierpnia, pierwsza niedziela listopada, niedziela palmowa i wielka sobota) odbywają się uroczystości, podczas których święte relikwie przemykają przez miasto w towarzystwie uroczystej procesji ku pamięci cudownych wyczynów św. Spyridona. Ta usługa zawsze towarzyszy muzykom, którzy zbierają się z całej wyspy.

Początkowo kościół św. Spyridona znajdował się w regionie Sarrkkos, ale został rozebrany na budowę murów obronnych. Prawdziwy kościół został wzniesiony w 1590 roku. Jej budynek jest typową budową kościołów na Wyspach Jońskich. Dach Agnos Spiridonas jest podzielony na 17 części, ozdobionych złoceniami, zachowanych ze starego kościoła. Ikony przedstawiają sceny z życia świętego, czterech ewangelistów i inne podobne motywy.

Ikonostas wykonany jest z marmuru.Święte relikwie są przechowywane w srebrnym sarkofagu z XIX wieku, który stoi na prawej połowie kościoła. Malarze ikon ze szkoły jońskiej byli nie tylko obeznani ze sztuką renesansu, ale także pod jego wpływem. Sufit Agnos Spiridonas został ustalony przez Panayetisa Doksarasa, który był szkolony w Rzymie i Wenecji i był wielkim wielbicielem Tintoretto, Tycjana, Veronese. Doxaras jest także założycielem Ionian School of Arts. Oryginalne ikony i inne malowidła ścienne Doksarasa zostały zniszczone przez wilgoć, aw XIX wieku ich miejsce zajęły kopie wykonane przez Aspiotisa. W pozostałej części Grecji zawsze przestrzegano wzorów bizantyjskich, ale na Wyspach Jońskich dominował silny wpływ włoskiej sztuki XVII wieku, więc kościoły tutaj są dość długie i niskie, z bardzo wyraźnymi dzwonami.

Dzwonnica Agnos Spiridonas bardzo przypomina grecki kościół Agnos Georgios w Wenecji, który został zbudowany w tym samym okresie. Nasza wizyta w kościele świętego zbiegła się z nabożeństwem w niedzielę.

Populacja Kerkyry charakteryzuje się głęboką religijnością, a uczucie to koncentruje się w dużej mierze na kulcie Agnosa Spiridonasa, uważanego za głównego świętego wyspy. Nieustannie poszukuje się jego pomocy, niezależnie od radosnego lub smutnego wydarzenia. Kerkyra to wyspa o szczególnej osobowości. Godna miłość mieszkańców do sztuki i kultury, handel, dzięki któremu wyspa stała się drugą po Atenach najpotężniejszą potęgą morską, harmonijnie splata się dziś z uprawą oliwek, hodowlą bydła oraz uprawą winnic i sadów cytrusowych. Wyspa produkuje mleko, masło, sery i kiełbasy, znane ze swojego smaku. Serowy „grawer” (pyszny ser o smaku słonawym), a także słynny „nubuso” (pieczony filet wieprzowy w jelicie, przypominający do smaku wysokiej jakości salami), są niezrównanymi towarzyszami każdego posiłku.

Spacerując po mieście, kupiliśmy małe pomarańcze Katai - kumkwaty, które uprawia się tylko na Korfu i na Sycylii i służą wyłącznie do przygotowywania likieru. Zafundowano nam ten niezwykły trunek, a także kwiatowy miód. Na wyspie poznaliśmy tradycje rzemiosła ludowego. Tkactwo, haft i dywany są bogate we wzory i niezwykle delikatne w swoich kolorach. Wyroby z wikliny, a także różne drobne drewniane przedmioty, są tutaj wytwarzane w dużych ilościach z drewna oliwnego. Sklepy uliczne sprzedają wiele przedmiotów ze srebra i biżuterii z szerokim wyborem dekoracyjnych obrazów, na które wpływa oczywisty wpływ sztuki bizantyjskiej i weneckiej.

Możliwość zapoznania się z Kerkyrą: jest to zupełnie inny urok, ponadto noc w mieście i noc w wiosce dają zupełnie inne doznania. Bujna przyroda, spektakularne zachody słońca i wschody słońca, zapachy ziół i kwitnące ogrody w połączeniu z nienagannie pięknym wybrzeżem - Kerkyra jest hojna we wszystkich swoich formach.

Wyspa Wiecznych Powrotów

Korfu czy Kerkyra? Z różnych źródeł ta wyspa nazywa się inaczej. Słowo „Korfu” pochodzi od nazwy używanej przez bizantyjskich Włochów Kerifo („miasto gór”). Ale sami Grecy, natury muzyczne i twórcze, wolą drugie imię - Kerkyra. Jest to związane z lokalną mitologią grecką. Imię Kerkyra należało do nimfy, która oślepiła ją sama piękna Paseidon. Ukradł go i pojechał na wyspę Pladom, gdzie później urodził się Feax, przodek rodziny Fean zamieszkujących wyspę ...

Muszę powiedzieć, że mieszkańcy tej wyspy bardzo lubią rosyjski. Wynika to z historii obecności rosyjskiej marynarki wojennej pod dowództwem admirała Fedora Ushakova. I dopiero będąc tutaj, rozumiecie, dlaczego Kerkyra nazywana jest „wyspą wiecznych powrotów”. Po prostu niemożliwe jest, abyśmy tu nie przyjechali ... Ciesząc się pięknem wyspy, wróciliśmy jednak na statek, który płynął wzdłuż wybrzeża Grecji, gdzie rozproszone są setki wysp. Wieczorem czekaliśmy na długo oczekiwaną galową kolację z kapitanem statku, Ignazio Jitdiną, po której dyrektor rejsu Stefano zaprezentował w teatrze słynny program z tancerzami „Stareight Roduction”. W nocy statek wpłynął do Cieśniny Kitira, oddzielając Półwysep Peloponez i wyspę Krety. Następny dzień spędziliśmy na nawigacji. Rano pojechaliśmy nad Zatokę Kados, oddzielając wyspy Kadyos i Kreta.

Kreta: piękna i nie do zdobycia

Kreta (Criti we współczesnej Grecji lub Candia, po wenecku) na Morzu Egejskim to największa wyspa w Grecji i piąta co do wielkości wśród wysp Morza Śródziemnego po Sycylii, Sardynii, Cyprze i Korsyce. Nazwa wyspy pochodzi od obecności dużej liczby „kretów” (białej gliny), z których mieszkańcy od czasów starożytnych przygotowywali naczynia i wazony. Wyspa ma wąski i długi kształt i oddziela morza egejskie i libijskie. Jego terytorium jest głównie górzyste z niewielką liczbą równin. Pierwsza populacja Krety sięga epoki brązu i 3000 rpne i nazywa się „Minoica” w imię Minosa, mitycznego króla Krety. Najpierw seria trzęsień ziemi w 1600 rpne, następnie inwazja, prawdopodobnie przez Achajów i Dorian w 1400 rpne, zniszczyła wielki pałac w Knossos. Potem nastąpiły liczne podboje wyspy przez Rzymian i wojowników osmańskich.

W 1913 r., Po zakończeniu wojen na Bałkanach, Kreta oficjalnie stała się częścią Grecji. 20 maja 1941 r. Naziści zajęli Kretę, prowadząc operację Merkury i zmuszając wojska brytyjskie do odwrotu. Ten odcinek jest znany w historii pod nazwą Bitwa na Krecie. Opuszczając brzeg wyspy, nasz statek wypłynął na otwarte morze i wypłynął na południowo-wschodnie wybrzeże w kierunku wybrzeża Izraela. A wieczorem tego samego dnia w teatrze czekaliśmy na koncert charyzmatycznego Pietro Manzharatino w towarzystwie Night Out Party Band ...

Ciąg dalszy nastąpi ...

Obejrzyj wideo: Wiersze Września '39 Konstanty Ildefons Gałczyński "Pieśń o Żołnierzach z Wasterplatte" (Może 2024).