Ulubiony przez niebo

Wywiad: Elena Olkhovskaya

Zdjęcia: Gleb Osipov

Ten artysta potrzebuje „dopracowania”. Nie wiem o tobie, ale nie mogę słuchać muzyki Nikołaja Noskova podczas kolacji z trzaskiem widelców i brzękiem okularów. On jest inny. Chcę się z nim komunikować „jeden na jednego”, on jest na scenie, ty jesteś na korytarzu. Lubię słuchać każdego słowa tekstu, uchwycić intonacje jego interesującego lekkim ochrypłym głosem, zanurzyć się w stanie, który niosą ze sobą jego piosenki. Niezwykły, nieskończenie utalentowany artysta, piosenkarz, kompozytor. O takich ludziach zwykle mówią „pocałowani przez Boga”. Najprawdopodobniej tak jest. Muzyk samouk, który opanował grę na pianinie, gitarze, perkusji, gra na trąbce ... śpiewa tak, by gęsią skórkę. Jednocześnie jest zaskakująco skromny, z całą swoją emocjonalnością, przyjemny i łatwy do rozmowy, ale ostry w swoich uwagach dotyczących oczywistej niesprawiedliwości. Nie tak jak wszyscy inni. Drugi Tym bardziej cenne jest każde słowo, każda nuta ...

SKARPETY NIKOLAI

Piosenkarz, kompozytor, muzyk rockowy. Jeden z najlepszych wokalistów w Rosji. Brał udział w wielu wspólnych projektach z najsłynniejszymi kompozytorami i muzykami krajowymi i zagranicznymi na świecie, w tym z takimi sławami jak Alexander Zatsepin i Eduard Artemyev.

Od 1981 r. Nikołaj Noskow występował z zespołem „Moskwa”. Z tym zespołem w 1982 roku, jako lider-wokalista i gitarzysta, pod kierunkiem Davida Tukhmanova, Nikolai nagrał na płycie „UFO” w firmie „Melody”.

Później był głównym solistą zespołu „Singing Hearts”. Jako wokalista i kompozytor, od 1987 roku pracował w legendarnej grupie „Gorky Park”.

Wraz z takimi mistrzami rocka jak John Bon Jovi i Klaus Meine (Scorpions) odpowiednio w 1989 i 1990 roku nagrywali piosenki w duetach.

Piosenka Nikolaia Noskowa „Bang!” Zajęła pierwsze linie w paradach hitów w amerykańskich stacjach radiowych, a w Skandynawii została uznana za „piosenkę roku”. Klip wideo tej piosenki osiągnął 3 linię na listach MTV. W 1989 roku „Gorky Park” zajął 81 miejsce na liście dwustu najpopularniejszych albumów magazynu „Billboard”, aw Danii został uznany za „Złoty Album” pod względem sprzedaży. W 1993 r. Nikołaj Noskow rozpoczął karierę solową, tworząc grupę „Nikołaj”. Wraz z nią w 1994 roku nagrał album „Mother Russia” w języku angielskim. Trzy programy koncertowe, w których wystąpił Mikołaj i jako reżyser, zostały zaprezentowane w Państwowym Pałacu Kremlowskim („Oddychająca cisza”, „Ra-Duga”, „Talia wysoko na niebie”).

Dobry wieczór, Mikołaj. Miło mi powitać cię w Dubaju. A propos, jak się czujesz w tym mieście?

Odpoczywałem już tutaj trzy razy. W porównaniu do mojej ostatniej wizyty w 2003 roku miasto po prostu zmieniło się w „kamienną dżunglę”. To jest trochę zdenerwowane. Resztę pozostawia się na miejscu - konie, buggy, pustynia ....

Po zamieszkaniu w Nowym Jorku napisałeś piosenkę „It's great”. Dubaj jeszcze nie zainspirował cię do stworzenia nowej piosenki?

Dubaju jeszcze tam nie ma (śmiech). Jeszcze nie

Kiedy otrzymałeś zaproszenie na koncert tutaj, jak zareagowałeś?

W rzeczywistości nie lubię pracować w małych pokojach. Ponieważ w zasadzie musisz nauczyć się w tych salach grać w taki sposób, aby energia płynęła, a ekspresja była, a jednocześnie nie ogłuszać widowni. To dość trudne zadanie. Ale spróbujemy sobie z tym poradzić dzisiaj.

Nikolay, tak długo zajmowałeś się rockiem, a tekstami, przezwyciężając dość trudną karierę. Teraz jesteś charyzmatycznym pisarzem i wykonawcą tekstów, wszystkie kobiety na tej planecie, które przynajmniej raz cię słyszały, są w tobie zakochane. Gdzie znajdziesz tematy do swoich nowych opowiadań? Co może zmusić cię do napisania nowej piosenki?

Samo życie. Zasadniczo lubię podróżować i przede wszystkim „wyciągam” z podróży różne nastroje. To jest Tybet, Himalaje i Peru ... Kiedyś byłem bardzo zainteresowany tym. Bóg wie, gdzie tylko ja nie nosiłem. Wszystkie świeże i nieoczekiwane myśli przychodzą na myśl właśnie podczas podróży. Kiedy widzisz inną kulturę, innych ludzi, kontaktujesz się z nimi. Ponieważ, tak jak tutaj w Emiratach, nie jeżdżę do innych krajów. Tam zakładam plecak, trampki i wszystko, staram się połączyć z tłumem, upewniając się, że moje ubrania nie różnią się od strojów lokalnych mieszkańców. Na przykład w Indiach nawet mnie nie poznaje, możesz spokojnie wziąć Indianina. Tak więc, aby penetrować każdy naród i aby zwykli ludzie postrzegali cię łatwiej, robię to. I tutaj, w Emiratach, jest odwrotnie. Nawet w pokoju człowiek nie może po prostu do mnie dotrzeć.

Cóż, w porównaniu! To jest Burj Al Arab i nie jesteś tylko gościem VIP!

Niemniej jednak tutaj naprawdę nie komunikujesz się z nikim. A z podróży i tych wszystkich nastrojów rodzą się nowe wrażenia i piosenki.

Co wywarło na tobie największe wrażenie podczas podróży dookoła świata?

Prawdopodobnie Tybet i Ałtaj. Dwa wyjątkowe miejsca, dwa szczyty świata.

Często nie widuje się cię na różnych koncertach i programach telewizyjnych. Dlaczego

Po prostu bardzo selektywnie podchodzę do wszystkiego, co robię. Dlatego nie chcę brać udziału w niczym, co mam, to dla mnie tylko minus i nic nie daje. I taki, że „plus” był bardzo mały. Oznacza to, że z tego, co robi nasz pierwszy kanał, chodzę tylko na rzadkie koncerty. Jeśli szanuję kompozytorkę, na przykład tę samą Aleksandrę Pakhmutową, której nie można szanować, ponieważ jest niesamowitą osobą, to idę do pracy na jej koncert. Ponadto można tam śpiewać na żywo. A reszta jest po prostu niemożliwa do wzięcia udziału.

Jak w takim razie skończyłeś kiedyś w projekcie Star Factory?

Nalegała tylko młodzież, która uczestniczyła w projekcie. Przywódcy fabryki nie zaprosili mnie tam (śmiech). Sami uczestnicy w pewnym momencie po prostu nie mogli tego znieść i powiedzieli producentom projektu, jak mówią, wystarczy, że zaprowadzą do nas nieznanych ludzi, tak zwanych „muzyków”, dla których wielu płacze z więzienia, i zapewniają nam wykłady tutaj i moralizują na temat muzyki i czytać piosenki. Było to oczywiście pytanie o wszystkich tych „chanson” towarzyszy, z ich „ekspansją”, a nie o jedną normalną osobę. Ogólnie rzecz biorąc, chłopaki wstali i powiedzieli: „Chcemy Nikołaja Noskowa”. Przyszedłem

Czy potrafisz dziś spotkać się z którymś z „producentów” w swojej pracy?

Nie widzę, aby wielu z nich naprawdę pozostało na scenie. Być może, którego okresowo obserwuję, to Staś Pieha. Przynajmniej na koncertach czasami śpiewa. To prawda, że ​​wciąż nie ma solówek, wszystkie są „zakaznichki”, ale nadal. W rzeczywistości żaden z konkurentów Fabryki nie stał się prawdziwą gwiazdą. Przepraszam za czas i wysiłek rzucony na wiatr. Chociaż tutaj wszystko jest jasne - na takich projektach zarabia się pieniądze.

A jeśli zignorujemy pieniądze, dzisiaj są naprawdę utalentowani i interesujący artyści, z którymi chciałbyś pracować, śpiewać w duecie, nagrywać album?

Wkrótce znów będę miał koncert jubileuszowy (śmiech) w Crocus Hall, a Channel One postanowił sfilmować mój koncert. Na etapie przygotowawczym faceci z kanału mówią mi: „Kolya, ponieważ ten koncert będzie poświęcony twojej twórczości, masz 55 lat, musisz nagrywać duety”. I tutaj moi muzycy i ja natychmiast usiedliśmy w kałuży. To znaczy, jak tylko usłyszałem zdanie o duetach, zdałem sobie sprawę, że nie mogę znaleźć nikogo, z kim mógłby zaśpiewać te duety. Po prostu nie ma nikogo, kto by śpiewał moje piosenki. Ze wszystkich „Gwiezdnych fabryk” odrzuciliśmy wszystkich młodych ludzi, ponieważ zrozumieliśmy, że nie zostaną pociągnięci.

A do kogo pójść, do Josepha Davydovicha?

Okazuje się, że tak, tylko Kobzon pozostał z nami od śpiewaków (śmiech). W rzeczywistości wszystko to jest bardzo smutne. Tak, oczywiście, mamy utalentowanych młodych ludzi, którzy przesyłają mi wiele płyt. To jakoś je poprze. Kiedy zaproponowałem to Channel One, powiedzieli mi: „Nie, to nie jest interesujące, potrzebujemy tabloidów”. Oznacza to, że potrzebujemy osób, które zaznajomiły się ze wszystkim i wszędzie, ale zapewniają oceny. Młodzi ludzie, nawet bardzo utalentowani, nie są potrzebni.

Ale publiczność nie chce słuchać tych samych, nawet rankingowych wykonawców. Na przykład podoba mi się wasze piosenki, Pavel Kashin, inni piosenkarze, których nie pokazuje telewizja „centralna” ...

Ponieważ tego nie rozumieją. Taki jest problem z muzyką w naszym kraju.

Czy kiedykolwiek chciałeś ponownie spotkać się z chłopakami z Gorky Park, nagrać z nimi nowy album?

Teraz po prostu byli na planie podczas mojego rocznicowego koncertu, jednak tylko jeden gitarzysta Aleksiej Biełow wszedł do finałowego programu. Pracowaliśmy razem nie tylko w Parku Gorkiego, ale także w moskiewskiej grupie z Davidem Tuchmanowem w latach 80. Ale zdecydowanie zabiorę „starych ludzi” na mój koncert, już zaprosiłem grupę „Code of Ethics” i innych facetów.

Dawno, dawno temu Gorky Park wystąpił podczas otwarcia słynnych Skorpionów. Nie chcesz teraz zapraszać Klausa Meine'a i jego zespołu na koncert?

Mówią, że Klaus Meine, kiedy przybyli do Moskwy ze Skorpionami po raz drugi lub trzeci, bardzo mnie szukał. Ale wiem, że w tym czasie świetnie pili, więc postanowiłem, że nie będę tyle pił (śmiech). Potem cicho je „rzuciłem”.

Mieli też koncert tutaj w Dubaju kilka lat temu, a podczas naszego wywiadu na pytanie, którego rosyjskiego wykonawcę znają, prawie krzyknęli zgodnie: „Gorky Park!” Tak, mieliśmy kiedyś dość długą i bliską relację z nimi. Uwielbiają przyjeżdżać do Rosji. Nikolay, nie mogę nawet uwierzyć, że masz 55 lat - to zdecydowany kamień milowy w życiu i pracy. Gdzie idziesz dalej?

Tak myślę. Teraz robię nowy program, ale nie jest jeszcze całkowicie gotowy. Wykluczam z niej wszystkie narzędzia elektryczne. Będzie gitara, kontrabas, kwartet smyczkowy, fortepian i organy.

Zaprosić do tego kogoś z muzyków klasycznych? Na przykład pianista Denis Matsuev?

Możesz grać z Denisem razem, jeśli robisz coś dla zabawy. Co więcej, sam doprowadza go do tego: „Co? Rock and roll? Chodź!” I odejdziemy ... Zasadniczo tak, ciekawy pomysł. I tak na poważnie, to nie działa z „klasykami”, gatunki też są inne.

A od zagranicznych wykonawców?

Zagraniczne, tylko kupa. Ile chcesz Chciałem zrobić album z tymi, których znam. Ten sam Klaus Meine, Julian Turner, który śpiewał w „Deep Purple”, nadal jest chłopakami. I nagraj taki „rock and rollowy” album, aby wszyscy śpiewali po rosyjsku.

Łał! Ale śpiewasz po angielsku, a jak się mają po rosyjsku?

Z tym pomysłem podszedłem do Juliana Turnera. Miał koncert, poszedłem do jego garderoby i powiedziałem: „Cześć, Julianie! Czy wiesz, że powinieneś już śpiewać po rosyjsku?” Odpowiada mi: „Dlaczego?”, Mówię mu, ponieważ, jak mówią, wystarczy już śpiewać po angielsku w Rosji. Na początku był tak zaskoczony, a potem powiedział: „Co za fajny pomysł!” Ci faceci nie stanowią problemu. Ponownie wyraziłem pomysł na Channel One, a oni odpowiedzieli mi, że to „ból głowy”: po pierwsze, prawa autorskie, po drugie, artyści mogą nie przyjść i tak dalej. Krótko mówiąc, nasi ludzie z telewizji nie chcą robić nic interesującego. Tutaj dają publiczności tę niekończącą się gumę do żucia, weź ją ...

Według twoich odczuć, w kreatywnym środowisku taka koncepcja jak przyjaźń została zachowana?

Bycie przyjaciółmi w naszym zawodzie jest bardzo trudne. Zapewne powiedziałbym, że wspieramy się twórczo. Na przykład, jeśli ktoś ma koncert, a ty musisz przyjść i wystąpić, idź i zagraj. Tutaj „Kodeks Etyki” ma 20 lat, ich nazwa to: „Kolya, chodź!”. Uciekam, śpiewam coś tam, krzycząc ze sceny…

Wszyscy jesteśmy teraz „jubileuszowi”, rówieśnicy praktycznie. Biegamy więc między sobą, wspierając się nawzajem. Oczywiście nie prosimy o pieniądze (śmiech). Jeśli chodzi o ciągłe przyjaźnie, to jakoś się nie udaje. Cały czas jesteśmy w trasie.

Dlatego jest telefon, cała komunikacja sprowadza się do „cześć, cześć, jak się masz” ...

Co sprawia, że ​​artyści tak często podróżują? Czy nasi piosenkarze wciąż nie zarabiają na sprzedaży płyt?

Nie, oczywiście, nigdy nie zarabialiśmy na rekordowej sprzedaży. To wszystko bzdury.

Czy w naszym kraju jest milioner-muzyk? Co ty! Jeśli tylko jakiś pop lub ci, którzy są w „chanson”, to może. Ponieważ kultura narodu w Rosji toczy się coraz niżej. Czy wiesz, co się ostatnio wydarzyło? Do naszego kraju przybył bardzo dziwny stan. My sami, z punktu widzenia kultury, dopiero wczoraj usunęliśmy łykowe buty, względnie mówiąc, i już otrzymaliśmy taką masę ludzi pracy z krajów azjatyckich, których nawet w kinach nigdy nie było w naszym życiu. Jej głównym celem jest zarabianie pieniędzy i wysyłanie do domu, aby nakarmić rodzinę.

Dlatego w Rosji poziom kultury stale spada. A kiedy dowiedziałem się, że w naszym budżecie na rozwój kultury przydzielono tylko jeden (!) Procent całkowitej kwoty, ogólnie wziąłem głowę. Tutaj wszystko jest jasne, dlatego młodzi ludzie są utalentowani, zaawansowani, jak mówią teraz, że w nauce, w sztuce po prostu galopują z dala od Rosji.

W domu nie ma perspektyw.

Co może sprawić, że będziesz dziś absolutnie szczęśliwy?

Nie wiem nawet, chyba, jakiegoś niewytłumaczalnego cudu, jeśli widzę ... Wierzysz w cuda?

Wydaje się to potrzebne. W naszym życiu nic się nie dzieje. Tak jest w przypadku, gdy dana osoba zrobiła coś w życiu, a potem wróciła do niej z innym zwrotem akcji. I mówi: „Mój Boże, wszystko stało się przez przypadek!” Ale w rzeczywistości każda szansa jest naturalna. Ale są cuda.

Kiedy możemy zobaczyć cię ponownie w Dubaju?

Zaproś, chodź.

Nikolay, jestem ci nieskończenie wdzięczny za to spotkanie i czas poświęcony naszemu magazynowi. Wierzymy w cud, czekamy na wasze nowe piosenki i koncerty.

Pozostaje powiedzieć, że prawdopodobnie chodziło o ludzi takich jak Nikołaj Noskow, inny znany muzyk i piosenkarz Pavel Kashin, który napisał piosenkę „In Favor at the Sky”. W pracy Mikołaja jest coś nieziemskiego, jakby ktoś rzeczywiście poprowadził tam rękę na górę. To nie przypadek, że album „Waist in the Sky” pojawił się w jego własnej dyskografii. Jest w tym coś niewytłumaczalnego. Z kategorii zwykłych cudów ...

WSPIERANE

Koncert Nikołaja Noskowa odbył się 24 marca 2011 r. Piosenkarz i kompozytor poleciał do Dubaju na zaproszenie M Premier, aby uczcić 10. rocznicę kwartetu Evgeny'ego Morozova.

Uroczysty wieczór w ramach tradycyjnych „rosyjskich pór roku” odbył się w sali bankietowej Al Falak, najbardziej luksusowego hotelu na świecie, Burj Al Arab. Nikołaj Noskow ze swoją grupą oraz z udziałem kwartetu Jewgienija Morozowa wykonał najlepsze hity, które stały się naprawdę popularne: „Daj mi szansę”, „Śnieg”, „To świetnie”, „Kocham cię”, a także utwory z nowej album „Waist to the sky”.

Sponsorów koncertu sponsorowało Dubai Lifestyle City, deweloper premium grupy ETA STAR. Kolejnym sponsorem Russian Seasons jest tradycyjnie firma Levant, w której butikach w Dubaju prezentowana jest biżuteria najwyższej jakości, a także najlepsze przykłady dobrego zegarmistrzostwa.

Redakcja dziękuje Jewgienijowi Morozowowi za pomoc w organizacji wywiadu.

Obejrzyj wideo: BLACHA - Mademoiselle prod. Raff (Może 2024).