Diamentowe skrzydła

Formy mrożone już dawno przestały odgrywać wiodącą rolę w biżuterii klasycznej i awangardowej. Współcześni jubilerzy zajmują coraz więcej miejsca w swoich kreacjach eleganckimi i cienkimi liniami, które, zakrzywione i splecione ze sobą, pozwalają tworzyć delikatne płatki kwiatów, gałęzi drzew, a nawet ptasich piór.

Jednak tej zimy i jesieni, podobnie jak we wszystkich poprzednich kolekcjach „zimnych” pór roku, dominują duże, masywne, najbardziej niezwykłe formy i niezwykła mieszanka użytych w nich materiałów - złoto w różnych odcieniach, srebro, platyna, perły i kamienie szlachetne.

Wykwintne broszki, wisiorki, kolczyki, bransoletki w kształcie ptasich pierścieni z piór podziwiały nową kolekcję wysokiej biżuterii od House Chanel. Przyciąga także uwagę słynnej „lodowej” biżuterii: wielopoziomowe naszyjniki z pereł i kryształów górskich, proste, a jednocześnie luksusowe. Wyglądało to tak, jakby te klejnoty znaleziono w korytarzach Królowej Śniegu - wydaje się, że wieje od nich świeżość mroźnego dnia. Dom Chaumet nigdy nie przestaje czerpać inspiracji ze zbiorów słynnych tiary poświęconych żonie Napoleona Bonaparte Josephine, tym razem prezentowanych w formie pierścieni z diamentami. Jubilerzy w Boucheron House wolą spiralne kształty i wyraziste tomy. Pomelatto dodaje „zimowe” odcienie do swoich słynnych kolekcji Tabou i Capri, a wizerunek Tildy Swinton, która stała się twarzą firmy w zeszłym roku, przywraca nas do Chronicles of Narnia. I rozpoznawalne po wszystkich kwiatach z czterema płatkami z kolekcji Alhambra z Domu Van Cleef & Arpels po zimie „pokryte” białymi diamentami i pojawiające się w białym złocie. Śnieżnobiałe perły Paspaley, otoczone ametystami i szafirami, przypominają nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i prezenty pod drzewem.

Wszystkie dzieła najlepszych jubilerów świata mówią o jednym - zima jest na progu. Jeszcze chwila, a ona machnie swoim lekkim skrzydłem, obsypując nas nieważkim diamentowym pyłem pierwszego śniegu ...