Złap falę! Z czego, z czego, z czego zrobieni są nasi chłopcy ...

Tekst: Dmitrij Sokołow, Elena Balina

Fala toczy się, podnosi, biegnie z białymi przegrzebkami, pozwalając sportowcom jeździć na niej jak podczas surfowania, jak podczas surfowania, lub schodzić z góry, jak snowboardziści, a także wykonywać niesamowite akrobacje, które istnieją w deskorolce. I nie zdziw się, gdy znaleźliśmy duże fale oceanu w spokojnej zatoce Dubaj - zawody w flowboardingu odbywają się na sztucznych falach z pełnym stoiskiem fanów, z udziałem profesjonalistów i amatorów, i przyciągają wielu widzów w obliczu zwykłych wczasowiczów w parku wodnym Wild Wadi.

Fani sportów ekstremalnych na wodzie, „władca przesuwnych desek”, ci, którzy łapią falę na wybrzeżach Australii, USA, Południowej Afryki - w pływaniu na pokładzie nie zależy od pogody, pory roku, a właściwie od samych fal, mogą trenować i być w formie w dowolnym momencie lata, a nawet w miejscach, w których nikt nie widział morza.

Fala została oswojona pod dachem

Założyciel Wave Loch, Tom Lochtefeld, wynalazł i wynalazł „falę domową” 15 lat temu. Realizacja pomysłu zajęła Loktefeld 3 lata i około 2 milionów dolarów. Wodę pompowano do lekkiej instalacji z tworzywa sztucznego, powtarzając zakrzywiony przebieg, pod ciśnieniem i z prędkością 30 galonów na minutę. Setki tysięcy fanów surfingu, którzy nie mieli gdzie podbić fal, docenili nowy wynalazek.

Urządzenie o nazwie Flow Ride znalazło zastosowanie w parkach wodnych i na plażach, w zamkniętych przestrzeniach i kompleksach sportowych. Jest nawet statek wycieczkowy surfujący po oceanie, na pokładzie którego zainstalowany jest generator fal. Sprzęt Flow Ride kupowany jest na całym świecie: w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Europie, USA, Rosji, Korei, Indonezji ... Są więc wszelkie powody, by sądzić, że flowboarding stanie się pełnoprawnym konkurentem do surfowania, jazdy na łyżwach i snowboardzie.

Jeździć na fali

Jego „historia” nie jest jeszcze zbyt duża, zaledwie 2 lata uczestnictwa w zawodach zawodowych. Choć nie wszystkie fale oceanów poddały się temu młodemu i obiecującemu sportowcowi, to przepowiadają mu wspaniałą przyszłość na tle dzisiejszych sukcesów. Poznaj absolutnego zwycięzcę konkursu Pepsi Flow Boarding Competition 2009 (1. miejsce), uczestnika i zwycięzcy konkursów w USA (2008) i Singapurze (2009), Maxima Sokolova, 12-letniego studenta The English College Dubai.

W dniach 11 i 12 grudnia w Wild Wadi Waterpark odbył się kolejny konkurs Pepsi Flow Boarding Competition 2009, w którym wziął udział jedyny Rosjanin, który grał na światowym poziomie zawodowym, pomimo młodego wieku. Wygrał najtrudniejszą i najbardziej prestiżową dyscyplinę Stand-Up z szerokim marginesem od swoich rywali.

Czy pamiętasz, jak to się wszystko zaczęło?

Maxim to bardzo wszechstronny, entuzjastyczny i wysportowany facet. Jeździ na snowboardzie, gra w tenisa, bierze udział we wszystkich zawodach międzyszkolnych w pływaniu, piłce nożnej, rugby, lekkoatletyce lekkoatletycznej. W corocznych zawodach tenisowych Dubai Open, ATP Tour, nie brakuje, aktywnie „choruje” na boiskach jako „piłkarz”.

Ale wszystko, jak mówią, zaczyna się w dzieciństwie. Chociaż Maxim urodził się w Moskwie, dorastał nad ciepłym Morzem Arabskim, przybywając do rodzinnego miasta tylko na wakacje. W wieku 4-5 lat Maxim miał okazję wypróbować Bodyboard.

Testy zakończyły się powodzeniem, a proces był dalej rozwijany. Jazda na deskorolce stała się stałą pasją.

Po pewnym czasie w parku wodnym Wild Wadi nastolatek zobaczył, że można jeździć na Bodyboard w nadchodzącej fali. Od tego czasu rozpoczęły się aktywne szkolenia, które trwają już 4 lata. Tata Maxima zawsze zachęcał do hobby swojego syna i był dumny ze swoich osiągnięć. Nakręcił kilka sztuczek w parku wodnym na wideo i opublikował na Youtube. Filmy zadecydowały o losie młodego surfera. Przedstawiciele amerykańskich turniejów minsurfingowych zwrócili uwagę na utalentowanego nastolatka z ZEA i zaprosili go na US Flow Tour w Stanach Zjednoczonych.

Wiara w sukces syna i moralne wsparcie przyjaciół i współpracowników przekonało jego ojca, że ​​Maxim był gotowy na zawody na tym poziomie. A dzielni zdobywcy fal udali się w długą i ekscytującą podróż. Teraz tata wspomina z dumą: „W USA Maxim spisał się tak dobrze, że nawet o tym nie śniłem! Ale najważniejsze stało się w San Diego, gdy Maxim zobaczył, jak wysoka jest fala o wysokości 3 metrów i deska stojąca. Za 10 dni trenując 5-6 godzin dziennie, zaczął wykonywać takie skoki na stojącej desce z zapięciami (Strapped Board), że miejscowi profesjonaliści byli po prostu zszokowani. ” Podczas treningu w San Diego Maxim opanował salta piruetami, nauczył się jeździć na „lewej” fali i wygrał wiele zwycięstw, biorąc pod uwagę, że w tej kategorii wiekowej był jedynym uczestnikiem. To wtedy Max otrzymał pierwszy sponsoring od Wave House San Diego.

Sportowcy wchodzą na scenę światową

To, co zaczyna się w kategorii amatorskiej, prędzej czy później przechodzi na poziom profesjonalny. W każdym parku wodnym, w którym znajdują się instalacje sztucznego surfowania, odbywają się lokalne zawody wśród fanów sportów ekstremalnych. W Dubaju popularne stały się zawody odbywające się w parku wodnym Wild Wadi. I stało się! Mianowicie latem 2009 roku została utworzona międzynarodowa organizacja IFC (International Flow Championships), która postanowiła organizować zawody międzynarodowe. Pierwsze nieoficjalne mistrzostwa świata odbyły się w Singapurze w październiku.

Maxim Sokolov brał udział w eliminacjach w zespole Wild Card. W swojej ulubionej i najbardziej spektakularnej formie Strapped Board osiągnął bardzo dobre wyniki, zajmując 2 miejsce wśród doświadczonych profesjonalistów. Prasa pisała o młodym sportowcu: „W klasie Division Strapped Flow Barrel elementy programu stały się jeszcze bardziej intensywne. Przewroty, poślizgnięcia, salta i skoki uderzają w ich złożoność i dynamikę. Waleczność Maxa Sokołowa dowodzi, że w wieku 12 lat osiągnął oszałamiające sukcesy typowe dla dorosłych dla profesjonalistów! ”

Rzeczywiście, taki sukces na tle faktu, że nie ma „lewej” fali przy instalacji minipurfingu w Dubaju, jest imponujący. (Co to jest fala „lewa” lub „prawa”? Wszystkie współczesne przejażdżki Bi Max Flow Barrel są zbudowane z falą umieszczoną po lewej stronie widza. I tylko w Durbanie (Republika Południowej Afryki) są obie fale. W Singapurze fala „lewa” i Wild Wadi - „prawo”). Rzeczywiście, aby skutecznie występować w tej kategorii, konieczna jest zmiana stylu na dokładne przeciwieństwo. Wild Wadi, jako sponsor, organizował intensywne treningi przed nieoficjalnymi mistrzostwami świata w Singapurze, dwa razy w tygodniu przed otwarciem parku wodnego i po jego zamknięciu Maxim trenował przy podwójnej pompie (jest to pełna moc pomp doprowadzających wodę, która jest 2 razy silniejsza niż normalnie tryb przyciągania).

Owoce sukcesu

Po mistrzostwach w Singapurze Wild Wadi Waterpark ogłosił się oficjalnym sponsorem Maxima Sokolova. Światowe marki zainteresowały się sponsoringiem. Drugim oficjalnym sponsorem był O'Neill, producent sprzętu, sprzętu i akcesoriów do nurkowania, surfingu, kitingu i innych sportów wodnych. Ta marka jest reprezentowana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w sieci sklepów Al Boom Marine.

Nie poprzestawaj na tym!

Teraz Maxim Sokolov marzy o zostaniu mistrzem świata! Może nie teraz, ale za kilka lat, ale jest to całkiem realne dla chłopca, który wiele osiągnął w ciągu swoich 12 lat. „Mam nadzieję, że będziemy mieć zespół w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, który weźmie udział w zawodach międzynarodowych. Mam kogoś do naśladowania w tym sporcie. Próbuję z nich wziąć przykład. To Eric Silverman z USA, który ma 17 lat, a on już ma jeden z najlepszych na świecie: to Greg Lazarus z USA, pierwszy mistrz, który nauczył się wszystkiego w Durbanie i który pomógł mi opanować salta piruetami w San Diego, i ogólnie rzecz biorąc, byli dobrzy ludzie, którzy widzieli we mnie bratnią duszę. Dzięki moim rodzicom poświęcają mi dużo czasu i wspierają mnie. nya. Zdecydowanie zostanę mistrzem! ”

Maxim Sokolov oznacza kraj, w którym dorastał i nauczył się wszystkiego, co może teraz, broni honoru Zjednoczonych Emiratów Arabskich na międzynarodowych zawodach. Ale na jego pokładzie znajduje się naklejka - ROSJA na tle rosyjskiej flagi. Ponieważ Max kocha swoją ojczyznę i jest dumny, że jest Rosjaninem.

I choć pływanie na pokładzie nie jest jeszcze sportem olimpijskim, jesteśmy niezmiernie dumni i szczęśliwi z powodu faceta, który wychwala nazwę swojego kraju daleko poza jego granicami. Złap falę, Max!

Obejrzyj wideo: Ballada o cyckach Wojtek Szumański (Może 2024).