Projektanci wnętrz zachęcają nas do bliższego przyjrzenia się naszemu domowi i nie przekształcania go w kolekcję przypadkowych rzeczy. Nawet jeśli każdy z nich jest słodki i zabawny. Przy projektowaniu każdego, w tym lokalu mieszkalnego, zawsze obowiązuje jedna nienaruszalna zasada - każda rzecz powinna mieć swoje miejsce. A potem liliowy wazon na kominku nagle zaczyna łączyć się z dwoma niepozornymi zygzakami w wzór dywanu na podłodze i srebrnymi świecznikami odziedziczonymi po mojej babci. Fotele i sofy „nie rozrzucają” losowo w narożnikach i nie grawitują do ścian, ale przestrzegają jednego planu kompozycji, łącząc je ze stolikiem kawowym, lampami i zasłonami w jedną całość, zwaną „pięknym salonem” w nowym domu.
Wielokolorowe poduszki, figurki i bukiety zaczynają spełniać przypisaną im rolę, kładąc lekkie akcenty. I nagle okazuje się, że nawet zastawa stołowa i przybory kuchenne mają znaczenie. Jego Wysokość ma wreszcie pałacowy kształt, który w cudowny sposób zamienia swoich władców w książąt królewskiej krwi ... A te transformacje, wierz mi, są bardzo warte.