Marsylia - miasto zamków, portów i baniek mydlanych

Tekst: Tatyana Peschanskaya

Wybór księżniczki i narodziny wolnego miasta

Około 600 pne kilku greckich marynarzy opuściło Fochea i wylądowało na dzikich brzegach Lacidone, decydując się na utworzenie tam nowej kolonii. Ich przywódca, Protis, poszedł dowiedzieć się o plemionach żyjących nad morzem. Liguryjskie plemię zawsze było przyjazne dla obcokrajowców. Neptun sprawił, że Grecy popłynęli tego dnia, gdy Giptis, córka króla Nanno, musiała wybrać przyszłego małżonka. Zgodnie z tradycją, pod koniec zmysłowego tańca, liguryjska księżniczka miała położyć puchar u stóp tego, który ją poślubi. I wybór padł na przystojnego Greka - poszukiwacza przygód Protisa, który został przywieziony w te części nad morzem. Tak powstał Marcel (w tamtych czasach Massalia). Zanim stał się miastem poświęconym Matce Bożej Strażnika, Marcel żył dla chwały innej bogini - Artemidy, nieokiełznanej i dumnej. Marsylia stała się pierwszym miastem na terytorium, które nie było jeszcze nazywane Francją i było kolonią fenicką; zostało to opisane przez historyków greckich na długo przed powstaniem Lupteniusa.

Jeśli Paryż powstał z podmokłych mgieł Ile de la Cité, to Massalia (Marsylia) można nazwać „wschodnimi drzwiami” Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie to właśnie dostęp do morza sprawił, że miasto odwróciło się od wielkiej historii i aspiracji politycznych różnych władców. Marcel bardzo szybko potwierdził swoją niezależność, a to na zawsze charakteryzowało jego rozwój i sławę. W 48 roku Massalia została przemianowana na Marsylię i natychmiast zademonstrowała swój zbuntowany charakter.

W tym czasie Cezar został panem Rzymu i całego Imperium. Wszystkie miasta były posłuszne Cezarowi, z wyjątkiem Marsylii. August Cezar nie mógł się z tym pogodzić. Osobiście nakazał spalenie gęstych lasów dębowych Marsylii. Jednak pomimo niezgody z Cezarem i kolejnymi władcami Marsylia zachowała swój żywy duch handlu i stolicy kultury regionu. W XV wieku, przy wsparciu króla Renate the Good, Marsylia rozkwitła i była niezależna. Był nawet przed Genuą i Wenecją.

W grudniu 1481 roku Marsylia ostatecznie wycofała się do Francji. Podczas rewolucji francuskiej Marsylia zachowała swoje nawyki i charakter wolnościowy. To prawda, że ​​dał Rewolucji hymn, a ona z kolei zmusiła Marsylię do mówienia po francusku i odebrała mu część jego przywilejów.

„Francuski Chicago” i II wojna światowa

W latach 30. XX wieku Marsylia została nazwana „francuskim Chicago”, w szczególności ze względu na bliskie powiązania niektórych polityków z wszechobecnymi punkami. Jeden z akt kryminalnego świata Marsylii stał się prawdziwą tragedią. 9 października 1934 r. Zawodowy zabójca odebrał życie królowi Jugosławii Aleksandrowi i ministrowi spraw zagranicznych Luisa Baritu. W 1939 roku Marcel stał się cichym świadkiem wybuchu II wojny światowej. Miasto znajdowało się na neutralnym terytorium do listopada 1942 r., A wielu znanych ludzi uciekło tutaj, próbując ukryć się przed nazistami. Lista jest długa: Max Ernst, Walter Benjamin, Andre Breton, Rene Ball, Andre Mason, Victor Brons ...

Pod koniec stycznia 1943 r., Na osobisty rozkaz Hitlera, Niemcy zburzyli większość starych dzielnic Marsylii, a zwłaszcza słynną dzielnicę Saint-Jean, między portem a sakwą. 27 maja 1944 r. Wojska angloamerykańskie zrzuciły bomby na miasto! Po 10 minutach 1000 budynków zostało całkowicie zniszczonych, a 2000 częściowo. Marcel został zwolniony po długich walkach w dniach 21-24 sierpnia 1944 r. Mówiąc „uwolniony”, ponieważ większość historii Marsylii zakończyła się w dniu, w którym naziści zniszczyli dzielnicę Saint-Jean. Krąg jest zamknięty. Jakby zniknęły jego korzenie, aby dać miastu szansę na rozpoczęcie nowej historii. Ale w latach 70. odradza się większość przeszłości, a dziś Marsylia jest jednym z najpiękniejszych miast w Europie. Dzięki swojej 2600-letniej historii jest uznawany za kulturalną stolicę kontynentu europejskiego.

Porty, fortece i zamki

Po zapoznaniu się z Marsylią odwiedziliśmy stary port. Wejścia do starego portu strzegą dwie imponujące fortece: Saint-Jean i St. Nicholas - obserwatorzy umieszczeni na rozkaz Ludwika XIV, który szpiegował niewzruszoną Marsylię. Jego miejsca do cumowania, gdzie cumowały fregaty handlowe i wojskowe oraz statki, dziś spotykają tylko małe łodzie rybackie i statki wycieczkowe, z których wiele nie było od dawna zakotwiczonych.

Na brzegach Lacidon znajduje się jeden z najpiękniejszych budynków - gmina, zbudowana z różowego kamienia Couronne. Uderza dzięki niezwykłemu światłu, które wypełnia stary port prawie przez cały dzień.

Ze wzgórza Saint-Lauren przy Republic Street wyraźnie widać kolebkę Marsylii, skąd można podziwiać słynny Kufel na wzgórzu Moulin (źródło starożytnych Marsylii), którego wątpliwa sława jest dodawana do sławy „Tajnej Dzielnicy”, w której wszystkie burdele były zamknięte w czasach wyrafinowanej moralności. Wiadomo, że Saint-Jean był znany jako ćwiartka uwodzenia, a Pannier był niejako przeznaczony dla „dżentelmenów”, dziś moglibyśmy powiedzieć „ojcowie chrzestni”. Legendarna dzielnica Marcel Pannier, w której w latach 70. XX wieku znajdowała się wyjątkowa mieszanka rybaków, żeglarzy i przestępców. stał się centrum imigracyjnym. Na Wzgórzu Panye znajduje się Stare Schronienie Miłosierdzia z początku lat 80. - centrum kultury.

Schodząc do morza, po drodze spotykamy katedrę de la Major. Jego rozmiar jest imponujący. Ten monumentalny budynek w stylu bizantyjskim, bogato zdobiony różnymi materiałami. Oto kamień Kalissin, kamień ze Strażnicy, zielony florencki marmur Carrara, włoski onyks i mozaika wenecka.

Kultura Marsylii to przede wszystkim dwie świątynie pieśni i spektakli. Jednym z nich jest opera. Teksty Opera są kulturowo preferowane przez mieszkańców. Jest to tak doceniane, że wszystkie dziedziny życia uczęszczają do teatru. Kolejnym zabytkiem kultury był Alcazar. Ta świątynia marsylskiej operetki w stylu Vicente Scotto była krokiem testowym dla różnych artystów, którzy twierdzili, że są wysokimi scenami narodowymi. Publiczność Alcazar uwielbiała te piosenki, a każdy artysta miał każdą okazję, aby zostać idolem. Było tam wielu: od Maurice'a Chevaliera po Johnny'ego Hollidaya, Tino Rossi i, oczywiście, Yves Montana.

Na chwałę Matki Bożej Strażnika

Wizytówką Marsylii jest Bazylika Matki Bożej Stróża. Powstanie świątyni datuje się na 1214 rok, kiedy pustelnik Piotr otrzymał pozwolenie na budowę kaplicy w ustronnym miejscu na Wzgórzu Storogiewskim. W 1218 r. Wznosi kaplicę Matki Bożej Strażnik. Od tego czasu kaplica była kilkakrotnie przebudowywana. W 1851 r. Św. Eugeniusz de Mazno, biskup Marsylii, pod przewodnictwem architekta Esperandiera (zbudowanego przez Majora) podjął się budowy nowej kaplicy w tym samym stylu rzymsko-bizantyjskim. Bazylika Matki Bożej Strażnik została konsekrowana 4 lipca 1864 r. Imię Najświętszej Maryi Panny zostało jej nadane przez pielgrzymów, którzy prosili o ochronę. Mieszkańcy Marsylii nadal ją czczą, nazywając to nieoficjalne, ale znaczące imię. 21 czerwca 1931 r. W obecności 300 tysięcy ludzi na posągu złożono koronę. Zbliżając się do Marsylii, zarówno drogą wodną, ​​jak i lądową, można to natychmiast zauważyć. Ogromny posąg zdaje się pilnować miasta jednym spojrzeniem. Monumentalna figura Najświętszej Maryi Panny z Jej Dzieciątkiem błogosławi miasto i port, a także wszystkich przybywających do Marsylii. Panorama otwierająca się ze wzgórza jest jedną z najpiękniejszych we Francji. Z jednej strony - morze z Wyspami Friuli i Zamkiem If, nasypy i Stary Port, z drugiej - Marsylia.

Kanały, zatoki, parki

Do XIX wieku ci, którzy przybyli do Marsylii, byli zaskoczeni, że w mieście nie ma żadnych zabytków. I tylko pod wodzą Louisa Bonaparte, który próbował zadowolić miasto portowe, kwitnące pałace i nieodparte budynki, szerokie aleje i obszar widokowy pojawił się w Marsylii. Pałac Faros Louis Bonaparte zaprezentował swojej żonie, cesarzowej Eugenii. Para królewska odwiedziła ją w dniu wielkiego otwarcia, a sama Eugene spędziła kilka nocy w pałacu przed śmiercią.

Zamek Borel, zbudowany przez bogatą rodzinę kupców, wznosi się na wzgórzu słynnego parku, w którym ludzie chodzą, podziwiają róże, jeżdżą na rowerach i grają w piłkę. Nawiasem mówiąc, mistrzowie „piłki” przybywają tutaj z całego świata.

Marsylia nie zawsze miała wystarczającą ilość wody. Przez długi czas wodę pobierano tylko z dwóch rzek: Juve i Jarette, których poziom był niestabilny. Kiedyś woda w mieście okazała się cenniejsza niż jedwab. Pałac Lonschmann (1862-1869) - prawdziwy hymn do wody, w całej okazałości godnej Wersalu, stał się prawdziwym świętem, wzniesionym przy okazji zbliżania się do nadmorskiego miasta kanału Monrite lub Marsylii, które wysłały wodę Durance z Petriusa do Vohluz. Centralna fontanna przedstawia Durance, otoczona winnicami i polami. W bocznych pomieszczeniach pałacu znajdowały się muzea historii naturalnej i sztuki.

W czerwcu 2001 r., W 2600. rocznicę Marsylii, ustanowiono park XXVI wieku. W pobliżu wejścia do parku sadzone jest Drzewo Nadziei, u podnóża którego wpisane są nazwiska znanych i nieznanych mieszkańców Marsylii.

Z katalońskiej zatoki rozciąga się promenada o długości 5 km - świetne miejsce na spacery. Najpierw przecina porty rybackie (taras widokowy im. D. Kennedy'ego), następnie idzie na plaże i do nadmorskiego parku Prado, skręca do portu Pointe Ruchi i kończy w pobliżu wiejskich domów i zatok.

Posiadanie wiejskiego domu w Marsylii to tradycja sięgająca czasów, kiedy ogród był potrzebny. Te suche murowane domy były niegdyś chatami, które stopniowo zamieniły się w podmiejskie dachy niezbyt zamożnych rodzin w pobliżu Marsylii.

Bardziej prestiżowe domy powstały w pobliżu morza, w pobliżu Redonn lub za nadmorskim parkiem Prado w Kalance. Kalank zanurza swoje szkarłatne strome skały wapienne w niespotykanym dotąd błękicie Morza Śródziemnego. Będąc jednym z najwyższych w Europie, szczyty te są rajem dla wspinaczy.

Zatoki między Marsylią a Ciotat dzielą wybrzeże na wiele zatok - radość dla właścicieli jachtów rekreacyjnych i miłośników nurkowania. Pod jednym z nich, Sormiu, w 1991 roku na głębokości 37 m npm Henri Koske znalazł jaskinię, która dziś nosi jego imię. Jego ściany pokryte są malowidłami naskalnymi przedstawiającymi kult szamanizmu łowców epoki paleolitu (25 000 - 16 000 lat temu). W epoce lodowcowej jaskinia znajdowała się na lądzie i była łatwo dostępna.

Ciekawą historią jest zamek If. W 1524 r. Na rozkaz Franciszka I zbudowano tu fortecę, która ma chronić miasto przed atakami morskimi. Od 1634 r. Zamek stał się więzieniem państwowym, w którym przebywało wielu celebrytów. Najbardziej znanym z nich jest Edmond Dantes, fikcyjna postać z powieści Aleksandra Dumasa „Hrabia Monte Cristo”. Później fantazja stała się rzeczywistością, a teraz zwiedzający mogą spojrzeć w kamerę Dantesa, który w 1926 roku stał się zabytkiem.

O baniek mydlanych i kuchni prowansalskiej

Już w XVIII wieku. Marcel został królem baniek mydlanych. W 1789 r. Istniały 33 warsztaty, w których wyprodukowano 70 tysięcy ton mydła, które rozdzieliły się we Francji i za granicą. Rozkwit handlu, statki zaorały morza, a Marsylia stała się centrum przetwarzania tropikalnych nasion oleistych: orzeszków ziemnych, kopry, nasion palmowych i sezamu. Przepisy były bardzo surowe, ale każdy mistrz miał swoje sekrety dotyczące wytwarzania „najlepszego” mydła, jeśli nie „najlepszego” mydła: 63% kopry lub oleju palmowego, 23% wody, 9% sody i soli morskiej.

Zanim zaczniesz mówić o kuchni, musisz zapoznać się z jedną bezwarunkową zasadą. W Marsylii, podobnie jak w całej Prowansji, wszyscy są smażeni i gotowani tylko na oliwie z oliwek i nikt nie ośmiela się sprzeciwiać, ponieważ od dawna wiadomo, że zapobiega ona chorobom układu krążenia. Oliwa z oliwek nie zmienia swoich właściwości nawet po podgrzaniu do 210 ° C.

Prawdziwy Marsylczyk nie zaczyna obiadu bez aperitifu, stąd jego klasyczny wizerunek: tutaj siedzi w cieniu drzewa figowego, w luźnej koszuli z otwartym kołnierzem i pod trzaskaniem koników polnych, wyciąga swoje „pastis”. Aperitify są chwytane tradycyjnymi przekąskami, które były królami stołów na długo przed pojawieniem się bardziej praktycznych solonych orzechów.

Tylko w spokojnej atmosferze i pod prowansalskim aperitifem możesz spróbować tradycyjnej potrawy ze ślimaków. Małe białawe ślimaki sadzi się na łodygach kopru włoskiego i gotuje w bulionie z wody, soli, kopru włoskiego i czosnku. Kolejna przystawka - myte szproty marynowane są w oliwie z oliwek z czosnkiem i ziołami prowansalskimi i podawane na plasterkach tortilli. Za atrakcję gastronomiczną Marsylii uważa się „Bouillabaisse” - prowansalską zupę rybną, która jest przygotowywana z trzech odmian ryb: jarzębiny, spustu i węgorza morskiego. Ryba jest zanurzona w złotym bulionie doprawionym pieprzem, cebulą, czosnkiem, liściem laurowym, szałwią, koprem włoskim i pomidorami. Aby potrawa była bardziej pikantna, „bujaj” - czerwony sos z hiszpańską papryką podaje się do bouillabaisse.

Przez długi czas, na gołych wzgórzach Nert, między Estac i Martigues, robię ser Brusdu-Row. Tradycyjny świeży ser prowansalski z koziego lub owczego mleka stał się ulubionym deserem mieszkańców Marsylii. Na przekąskę Marsylia serwuje gościom chrupiące ciasteczka w kształcie łodzi o pomarańczowym zapachu.

Kiki-freschi - frytki w kształcie fali smażone na oleju i zwijane z cukrem - typowe danie w regionie Estac, gdzie przygotowywane są w niedziele dla mieszkańców i gości Marsylii.

Zdjęcia - zamrożone i ożywione

I trochę o sztuce malarstwa i kina. Estac to mały port rybacki przy wyjściu z Marsylii. Na początku XX wieku niektórzy artyści zakochali się w nim i przyjechali tam, aby naszkicować obrazy, które uwieczniają Estacusa. Małżeństwo, Cezanne, Derain i Duffy zanurzyli ręce w wodach tej małej zatoki. Teraz ich prace są eksponowane w słynnych muzeach i prestiżowych kolekcjach prywatnych. Bezruch obrazów ustępuje jedynie ruchowi kina. W 1998 roku Estack pojawił się w filmie Marius i Jeanette. Ten film podbił cały świat i odniósł nieoczekiwany sukces. Świat podziwia chwalebnych pisarzy marsylskich - Victora Jellota, Marcela Pagnola, Edmonda Rostanda, Jean Bullera; mistrzowie komedii muzycznej - kompozytor Vincent Scotto, Dirius Milo, aktorzy Fernand Joseph Desiree Contanden, nazywany Fernandel; sportowcy - Jean Buin, Gaston Rebuffa, Zinedine Zidane. A jeśli Marsylia była „królem handlowym” mórz i oceanów, teraz jest „królem sportu”.

Marsylia i morze - nierozłączny duet

Opuszczając Marsylię po raz kolejny podziwiamy zapierającą dech w piersiach panoramę, malowniczą przyrodę, łagodne fale Morza Śródziemnego. Marsylia jest przykładem kulturowej i historycznej symbiozy, która powstała w czasach starożytnych i zachwyca każdego, kto ją odwiedził.