Balon o świcie ... a dlaczego ludzie nie latają?

Tekst: Kamilya Imanbaeva

Zdjęcia: Kamil Imanbaeva, Balloon Adventures Dubai LLC.

Pewnego wczesnego ranka, kiedy ulice Dubaju były jeszcze opuszczone i opuszczone, grupa miłośników ekstremalnych zajęć na świeżym powietrzu opuściła miasto w kierunku Al Ain, w emiracie Abu Zabi. Właśnie z tego „miasta-ogrodu” na pustyni zaczęła się jedna z głównych przygód w moim życiu - lot balonem.

Trochę historii

Sen o lataniu w głąb rozległych przestrzeni nieba i patrzeniu w dół z lotu ptaka na Ziemię zawsze był jednym z najważniejszych w historii ludzkości. To, czego nasi przodkowie nie wymyślili, aby się wspiąć: od pierwszych prób stworzenia skrzydeł i latania z ich pomocą od wysokich wież po uruchomienie papierowych latawców i lotni. Ale pierwsze poważne eksperymenty balonowe, które zakończyły się sukcesem, przeprowadzono w Europie pod koniec XVIII wieku.

Wśród pionierów aeronautyki, których nazwiska na szczęście nie zapadły w zapomnienie, ale których osiągnięcia naukowe pozostały nieznane lub były kwestionowane przez stulecia, należy Brazylijczyk Bartalameo Lorenzo. To prawda, że ​​jest znany w historii lotnictwa pod nazwą portugalskiego księdza Lorenza Guzmao. To on, wykazując się niezwykłymi zdolnościami w nauce fizyki i matematyki, w 1709 r. W Portugalii zademonstrował największej arystokracji królewskiej model aparatu lotniczego, który był cienką skorupą w kształcie jajka z zawieszonym pod nią małym piecykiem. W momencie eksperymentu model wzniósł się na wysokość czterech metrów, co doprowadziło do nieopisanej rozkoszy wszystkich obecnych, a także przyczyniło się do realizacji kolejnego projektu pod piękną nazwą Passarola, co w języku portugalskim oznacza „małe wróble”. Niestety, historia milczy na temat pracy wynalazcy i dalszej realizacji tego projektu, ale do dziś Lorenzo Guzmao jest pierwszą osobą, która na podstawie badań zjawisk fizycznych w naturze była w stanie zidentyfikować prawdziwy sposób latania w powietrze, a następnie próbowała go wdrożyć w praktyce.

Prawie 70 lat później, w 1783 r., W małym francuskim miasteczku Annon, szanowani i zamożni bracia Joseph i Etienne Montgolfier, którzy byli właścicielami papierni, postanowili wykorzystać swoją wiedzę naukową i zaprezentowali szerokiej publiczności ogromną piłkę wykonaną z tkaniny sklejonej papierem do zagęszczenia . Piłka o średnicy ponad 10 metrów, na której napisano Ad Astra („Do gwiazd”) wielkimi łacińskimi literami, wzniosła się nad rynkiem 5 czerwca 1783 r. W obecności wypolerowanego tłumu gapiów. Leciał prawie pod chmurami, o całą milę, a kiedy ciepłe powietrze w nim ochłodziło się, stracił siłę nośną i powoli zjechał kilometr od miejsca startu. Specjalny protokół, opatrzony podpisami urzędników i dygnitarzy, potwierdzał wszystkie szczegóły tego doświadczenia. Tak więc po raz pierwszy bracia Joseph i Etienne Montgolfier, a także ich małe miasteczko na zawsze weszli w historię podboju powietrza i lotnictwa.

Szukasz przygody

W drodze do Al Ain nasz instruktor i pilot w niepełnym wymiarze godzin Steve mówił o niezbędnych środkach bezpieczeństwa podczas lotu balonem. Okazuje się, że balon na gorące powietrze może wzrosnąć tylko przy określonej temperaturze powietrza, najlepiej +10 lub + 15 ° С. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich temperatura ta jest zwykle obserwowana tylko wczesnym rankiem zimą, i dlatego firmy świadczące usługi balonowe w Emiratach działają codziennie od października do połowy maja.

Ogromny balon, który dziś jest jednym z największych na świecie i może pomieścić do 24 osób, czekał na naszą grupę na zielonym stadionie Palm Sports Resort. Jasna skorupa kulki, uszyta z odpornych na ciepło paneli ze specjalną powłoką zapewniającą szczelność, oraz kosz z pięcioma celami przymocowanymi do niej (dwie dla pasażerów po bokach i jedna wąska na środku dla pilota, nad którymi zamontowana jest specjalna instalacja termiczna), były naprawdę ogromne . Po tym, jak wszyscy pasażerowie weszli na pokład jednostki powietrznej wyprodukowanej w Wielkiej Brytanii, pilot wypuścił strumień gorącego gazu do skorupy i powoli zaczęliśmy wspinać się po ogromnych przestrzeniach. W rzeczywistości, w jakim kierunku będzie latał balon, czasem nawet sami piloci nie wiedzą, ponieważ tutaj wszystko zależy od kierunku wiatru. Samolot, działający na zasadzie „lżejszej od powietrza” i, dla informacji, sterowany pionowo „w górę iw dół”, tym razem poleciał w kierunku Omanu.

Byliśmy świadkami niesamowicie cudownego wschodu słońca, widzieliśmy piękne plantacje palm, pastwiska z kozami i owcami, wydmy, koczownicze wielbłądy, pasma górskie i zielone oazy oraz zabawnych pilotów przez cały czas dzielili się z nami niezwykłymi wydarzeniami z historii ich lotów. Kiedyś stali się świadkami i do pewnego stopnia organizatorami rejestracji ślubu w powietrzu, gdy państwo młodzi, przedstawiciele urzędu stanu cywilnego i wąski krąg krewnych organizowali ceremonię ślubną w koszyku balonu. Najstarszym pasażerem na pokład był turysta z małego europejskiego miasta w wieku 88 lat.

Miękkie dopasowanie

Najbardziej ekscytującą rzeczą w tej historii jest być może powrót piłki na Ziemię. Podczas lądowania wszyscy pasażerowie muszą zgiąć kolana i mocno trzymać się poręczy wewnątrz kosza, a ty musisz odwrócić się plecami do kierunku lądowania. I w żadnym wypadku, gdy kosz styka się z powierzchnią ziemi, nie można z niej wyskoczyć, ponieważ balon może z powodu bezwładności podnieść się ponownie. To prawda, że ​​wylądowaliśmy bez żadnych szczególnych trudności. A na Ziemi wszyscy uroczyście otrzymaliśmy certyfikaty lotów i zjedliśmy wspaniałe śniadanie, ponieważ wyruszyliśmy, by podbić niebo o 5 rano. Szczęśliwi i zadowoleni wróciliśmy do Dubaju.

Dzisiaj baloniarstwo jest najbardziej romantyczną i popularną rozrywką na świecie. Poszukiwacze mocnych wrażeń powinni zdecydowanie spróbować przepłynąć powietrze nad Ziemią, cieszyć się świtem i zrobić zdjęcie z pamięci wspaniałych widoków budzącej się pustyni, unoszących się daleko pod nią.

Redakcja magazynu Russian Emirates dziękuje Peterowi Collardowi, dyrektorowi Balloon Adventures Dubai LLC za niezapomnianą podróż.