Cudzoziemiec spędził dwa miesiące w więzieniu w Dubaju za nieodpłatną przejażdżkę taksówką

Były brytyjski polityk opowiadał o tym, jak spędził ponad dwa miesiące w więzieniu w Dubaju, by spierać się z taksówkarzem.

46-letni David Ballantin, były brytyjski polityk, opowiedział o tym, jak spór z taksówkarzem w Dubaju w sprawie nieodpłatnej podróży za dwa dolary zakończył się dwuletnim wyrokiem i dwumiesięcznym więzieniem, a następnie deportacją z ZEA.

Incydent miał miejsce w 2013 r., Ale Brytyjczycy postanowili o tym opowiedzieć po upublicznieniu sprawy innego obcokrajowca, który trafił do więzienia w Dubaju z powodu konfliktu w barze.

Cztery lata temu David Ballantin i jego przyjaciele wsiedli do taksówki, ale natychmiast poprosili kierowcę o zatrzymanie z powodu nieporozumienia. Jednak taksówkarz przejechał kolejne 50 metrów i zatrzymał się w pobliżu policjanta, aby narzekać na swoich pasażerów. Policjant powiedział, że Ballantin musi zapłacić minimalną taryfę 2,7 USD. Brytyjczycy zabrali pieniądze z pobliskiego bankomatu i wrzucili je do otwartego okna taksówki.

Według Ballantina po tym taksówkarz ponownie podjechał do Brytyjczyka, który został otoczony przez przyjaciół i ponownie oświadczył, że podróż była rzekomo nieopłacona. Na tej podstawie doszło do konfliktu, podczas którego taksówkarz zaatakował obcokrajowca.

W rezultacie Brytyjczyk został zatrzymany, jego paszport został mu odebrany. Przez dwa lata czekał na wyrok, po którym spędził 69 dni w więzieniu i został deportowany do ojczyzny.

W swojej narracji David Ballantin krytykuje rząd brytyjski, który nie zapewnił niezbędnego wsparcia prawnego.