W Dubaju biznesmen jest sądzony za groźby wobec bizneswomanu

Dubajski przedsiębiorca zaatakował rywala w Global Village za rzekomo kradzież projektu jego abayi.

W Dubaju przedsiębiorca jest oskarżany o napaść i groźby wobec bizneswomanu. Mężczyzna zdecydował, że ofiara przywłaszczyła projekt Abai, który sprzedaje w Global Village.

Podobno bizneswoman była na swoim stoisku i rozmawiała o sprawach biznesowych ze swoim kolegą, gdy oskarżony podszedł do ofiary od tyłu i wyrządził jej poważne obrażenia. Groził, że ją zabije, jeśli kobieta nie odrzuci jej zeznań, które wcześniej złożyła przeciwko napastnikowi.

Sprzedawca, który był w pobliżu, rzucił się na pomoc kobiecie biznesu i odjechał od napastnika. Podczas walki oskarżony stwierdził, że nawet gdyby został uwięziony, uwolni się i zabije kobietę.

Policja zatrzymała 37-letniego biznesmena wkrótce po ataku.

Kiedy pojawił się w środę przed Sądem Pierwszej Instancji w Dubaju, podejrzany przyznał się do bicia kobiety, ale odmówił uznania pogróżek.

Oskarżony skarżył się także na policjanta, który podczas przesłuchania stwierdził, że wsadzi mężczyznę do więzienia na całe życie.

„Nie jest to zbyt dobre dla wizerunku policji w Dubaju. Policja w Dubaju jest jedną z najlepszych i najbardziej uczciwych służb policyjnych na całym świecie. Nie miał prawa mówić o więzieniu dożywotnim” - powiedział podejrzany.

Przewodniczący przewodniczący zwrócił się do prokuratora z pisemną skargą dotyczącą tego incydentu.

Decyzja zostanie podjęta 11 marca.

Obejrzyj wideo: Polka, która została muzułmanką (Może 2024).