Niemożliwe, a zatem pożądane

Rozmawiała: Natalia Remmer Łagodny styczniowy poranek rozpoczął się dla mnie przyjemnym spotkaniem z uroczą i delikatną kobietą, która zdołała już podbić cały świat swoimi wyjątkowymi pomysłami i wyjątkowymi aromatami ...

Sarah Carner, założycielka, ideologiczna inspiracja i dyrektor kreatywna Carner Barcelona, ​​niszowej marki perfum, przybyła do Dubaju, aby zaprezentować swoje nowe arcydzieło, Rima XI, lokalnym fanom luksusowych marek. Oczywiście w galerii Paris Gallery. Za tym ekscentrycznym, niemal magicznym zapachem kryje się cała historia miłości i podboju, niedostępności i sekretnych pragnień. Najpierw jednak pierwsze.

Katalońska marka Carner Barcelona na markach perfum jest bardzo młoda: pojawiła się dopiero w 2006 roku. Ale pomysł przyszedł trochę wcześniej ...

Sara: Nie urodziłam się w samej Barcelonie, ale w pobliskiej wiosce. Otaczały mnie zapachy lasu, kwitnące łąki i oczywiście skóra i tytoń. Przez wiele dziesięcioleci moi przodkowie zajmowali się produkcją skóry, w tym produkcją materiałów dla luksusowych marek, takich jak Louis Vuitton, więc mocne aromaty i sama atmosfera luksusu zapładnia moje życie od dzieciństwa. Wydawałoby się, i musiałem kontynuować dynastię. Jednak inny świat mnie pociągnął. Wyjechałem do Nowego Jorku, studiowałem zarządzanie marką i zarządzanie luksusem, pracowałem w Chanel i Shiseido.

Ale nie pozostawiłem myśli, że zapachom naszych czasów brakuje prawdziwych emocji, historii, która by za nimi stała. Tak narodził się pomysł stworzenia własnej marki.

Jeśli wybierzesz katalog Carner Barcelona, ​​natychmiast zobaczysz komunikat: „Tworząc aromaty, przywołujemy wspomnienia, dzielimy się doświadczeniami i przekazujemy emocje”. A emocje są kluczem do wszystkiego. Za każdym aromatem kryje się część życia Sarah - czy to aromat wiejskiego lasu, porannego targu warzywnego czy starej fabryki skór. Wszystko przeszło przez duszę twórcy i najlepsze „nosy” świata, aby przekształcić się w niesamowite i niepodobne do niczego kompozycje. Osobiście dodałbym do trójcy wspomnień, doświadczeń i emocji jeszcze kilka: talent przedsiębiorczy i inteligencję. W końcu sednem wszystkiego jest silna i wyraźna koncepcja biznesowa, projekt marki, składający się z kilku elementów, które razem brzmią jak symfonia.

Sara: Pracuję z najlepszymi perfumiarzami - są to Daniela Andrieu, Christoph Reno i Sonia Constant, którzy znają nas z zapachów Escady, Van Cleefa i Arpelsa, Paula Smitha i wielu innych. Są niezależni we współpracy ze mną i pomimo ich kolosalnych doświadczeń nigdy się nie powtarzają. Jak to mozliwe Zaczynamy od zera. Nie mówię im: zrób coś podobnego. Przeciwnie: stwórz coś, co nigdy wcześniej nie istniało. Ponadto, w przeciwieństwie do marek masowych, nie ograniczam ich budżetu. Mówię: weź najdroższe, najbardziej egzotyczne komponenty i zakończ pracę. Być może ze mną mogą zrealizować swoje najdziksze fantazje, które w innych przypadkach są ograniczone ramami finansowymi. Pracujemy nad wynikiem, nad jakością. Nie tworzymy modnego zapachu przez rok lub dwa. Mam nadzieję, że pozostaniemy na rynku przez długi czas ...

Dziś marka Carner Barcelona jest już reprezentowana w 20 krajach, w tym w Rosji: eleganckie butelki z masywną drewnianą pokrywką i monogram bram Barcelony można znaleźć w Moskwie i Petersburgu.

Sara: W Rosji nasze produkty są bardzo poszukiwane. Wcześniej kupujący w tym regionie, którzy wybrali luksusowe perfumy, woleli luksusowe perfumy w drogich opakowaniach, na przykład malowane złotem. Teraz gusta nieco się zmieniły, stały się bliższe europejskiej. Mogę powiedzieć, że dziś Rosjanie polegają na wyrafinowaniu i indywidualności.

Kolejne kreatywne plany Sarah to kontynuacja konsolidacji marki, rozwój i dalszy rozwój. Ale czy młoda matka nie myśli o wyrażeniu całej radości macierzyństwa w nowym zapachu?

Sara: Nie wiem, co będzie dalej. Zawsze jestem z rodziną, nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nie myślałem jeszcze o następnym dziecku. Ale ja przecież przepuszczam zapachy poprzez emocje i doświadczenie. Dlatego podoba mi się twój tok myślenia.

W świecie emocji - poza granicami luksusu

W sercu każdego zapachu Carner Barcelona jest mocny drzewny akord. Oto hołd dla tradycji i szacunek dla dziedzictwa. Konstrukcja butelek jest minimalistyczna i wysyła nas do słodkiego serca, kosmopolitycznej Barcelony, wzdłuż krętych uliczek, po których spacerują tysiące różnych smaków. I tylko kilka z nich wyróżnia się z tłumu.

Pierwsze arcydzieło zwane Tardes („Południe”) utkane jest z czystości i harmonii południowego spaceru przez kwitnące łąki w pobliżu Barcelony. Nutami głowy są egipskie pelargonie, róże bułgarskie, drzewo różane i migdały. Serce otwiera akordy cedru Virginii, selera, śliwki. Bazą była wenezuelska tonka, piżmo i heliotrop.

Pikantny i tajemniczy D600 ma swoją nazwę od studia marki w Barcelonie - Avenida Diagonal, a 600 - głównej autostrady samego nadmorskiego miasta. Ujawnia go czarny pieprz z Madagaskaru, sycylijska bergamotka, grejpfrut. Pośrodku piramidy znajduje się połączenie kardamonu, włoskiego irysa i egipskiego jaśminu, w podstawie znajdują się cedr Vergina i wetyweria.

„Smoky” Cuirs - to prawdziwe wspomnienia domu i rodzinnej fabryki, w której od lat produkuje się skórę. Kompozycja, która zdobyła prestiżowe nagrody FIFI, rozpoczyna się motywami kminku i szafranu, a następnie paczulą oraz oudem, skórą i drzewem dymu w pociągu. Zapach jest naprawdę mistyczny i silny, jak huragan zmiatający wszystko na swojej drodze.

Wreszcie długo oczekiwany nowy produkt to lekko słodki, lekko pikantny i całkowicie magiczny zapach RIMA XI („Rhyme 11”).

Inspiracją do jego powstania był tytułowy wiersz XIX-wiecznego hiszpańskiego pisarza Gustavo Adolfo Beckera, a raczej następujące wiersze:

„Jestem snem i nieuchwytnym duchem.

Promienna mgła i światło w ciemności.

Jestem bezcielesny, niezauważalny.

Nie jest w stanie kochać.

Chodź do mnie! ”

W przeciwieństwie do perfumiarzy autor tych wierszy nie był zbyt oryginalny, ponownie zwracając uwagę czytelników na prostą prawdę, że kobiety dostępnej nie można naprawdę pragnąć.

Sama kompozycja, którą raz założono, nie można już opuścić, otacza ją nutami gwatemalskiego kardamonu, czarnej papryki Madagaskaru, mięty marokańskiej i szafranu. W jej sercu znajduje się bukiet indyjskiego jaśminu sambac z pikantnymi nutami cynamonu cejlońskiego, indonezyjskiej gałki muszkatołowej i kolendry na tle wanilii Madagaskar, australijskiego drzewa sandałowego, benzoesu lao, cedru, miękkiej ambry i piżma.

Absolutnie niepodobne do niczego, a nawet do pewnego stopnia niewiarygodne, najpierw wprawia w zakłopotanie i sprawia, że ​​myślisz, a następnie przenosi cię w epokę dumy i uprzedzeń, wędrownych rycerzy i kamiennych zamków. Poproś o nowość w paryskiej galerii. Pozostań wierny wyrafinowaniu i szykowi!

Obejrzyj wideo: Chodzić ślepym, to widzieć naprawdę Satsang z Moojim PL (Może 2024).