Kupię dom nad stawem ...

Tekst i zdjęcie: Irina Iwanowa

Nie, oczywiście, nie na przedmieściach. I nawet w Emiratach, pomimo mojej bezwarunkowej miłości do słońca. Tym razem chciałem być bliżej natury, w połączeniu z wysoko rozwiniętą infrastrukturą, a najlepiej w kraju stabilnym gospodarczo.

Tak, ściągnięty na przełomie średniego wieku „na ziemię” w wiosce. Ale koniecznie cywilizowany. Tak, że nawet na bardzo odludziu - a drogi są doskonałe, a prąd bez zakłóceń i medycyna na poziomie, a wszystko, czego potrzebujesz, znajduje się w odległości spaceru. Ordnung *, jak mówią, we wszystkim!

Pod takim opisem przede wszystkim przychodzą mi na myśl Niemcy, zwłaszcza że na wszelki wypadek miałem tam przyjaciół. A właściwie, który z naszych rodaków nie ma przyjaciół w tym kraju?

„Mare's Garden”

Stuttgart jest uważany za jedno z najbogatszych miast w Niemczech, ze względu na lokalizację przedstawicielstw międzynarodowych gigantów przemysłowych i oczywiście największą produkcję samochodów. To tutaj w 950 r. Książę von Schwaben założył stadninę koni Stuotgarten, która później nadała nazwę (dosłownie: „Mare's Garden”) i herb miasta - czarnego konia na żółtym tle. Najwyraźniej od tego czasu moc odgrywała tutaj szczególną rolę, poruszając się pod maskami legendarnych samochodów.

Ojczyzna Mercedesa i Porsche początkowo wydawała mi się beztwarzowym przemysłowym miastem, z powojennymi szarymi standardowymi budynkami - w końcu większość jego starożytnych budynków podczas bombardowania podczas II wojny światowej została zniszczona, ale kilka dni później, pogrążając się w życiu Stuttgartu ze wszystkimi jego narodowymi cechami i kolorem, zdałem sobie sprawę że stolica zjednoczonej ziemi Badenii-Wirtembergii ma szczególną, atrakcyjną energię.

Ludzie z całego miejsca przyjeżdżają na różne festiwale muzyczne, liczne imprezy kulturalne i międzynarodowe wydarzenia sportowe. Spacerując schludnymi uliczkami w centrum miasta, podobały mi się dźwięki muzyki, które wydawały się dobiegać zewsząd. Nawet przy złej pogodzie grają tutaj muzycy na świeżym powietrzu, a pod łukiem w muzeum szlifierka organów przekręca rączkę.

Przed podróżą do Niemiec założyłem, że mogę mieć pewne trudności z komunikacją: po pierwsze, nie mówię po niemiecku i nadal istnieje opinia, że ​​Niemcy są raczej zimnymi, nieprzyjaznymi ludźmi. Odważę się zapewnić, że to absolutnie fałszywy stereotyp. Uśmiechałem się serdecznie do kawiarni i sklepów i prawie wszędzie mówiłem płynnie po angielsku.

Wróćmy jednak do natury, dla której faktycznie poszedłem. Ładny park w centrum miasta z ogromnym stawem, w którym pływają kaczki i łabędzie, wydawał mi się niewystarczający do spełnienia marzeń. Niemniej jednak musiałem wyjechać z miasta.

Na początek, aby nie od razu zaszokować mojego ciała, przyzwyczajonego do miejskiego życia, zostałem zaproszony na spacer do starego królewskiego parku, gdzie w naturalnych warunkach, jak najbliżej dzikich, sarny i dzików. Natychmiast - piękny ogród botaniczny. Zaledwie kilka minut od centrum miasta można cieszyć się świeżością leśnych zapachów, biegać ścieżkami lub jeździć na rowerze.

Aby zaopiekować się domem, pojechaliśmy nieco dalej. Dokładniej, bliżej najstarszego europejskiego kurortu w historii Rosji, Baden-Baden. Czy ci się to podoba, czy nie, ale wciąż chcę jakoś „dołączyć” do arystokracji. Chociaż „rosyjską” szlachtę reprezentują teraz nie tylko inteligencja, ale po prostu głęboko zamożni ludzie z byłego Związku Radzieckiego, na czystych ulicach bajecznie pięknego miasta jest sporo kulturalnych, bardzo miłych ludzi, z którymi miło byłoby mieszkać obok.

Poza miastem otwiera się jeden z najbardziej malowniczych regionów Niemiec, z dużymi i małymi „wioskami”, górami, potokami, zielonymi łąkami i jeziorami, ale co najważniejsze - lasem. Urok życia polega nie tylko na bogactwie natury, ale także na mobilności: chciałem spróbować świeżych ostryg - poszedłem do przytulnej restauracji Auberge A LAgneau w pobliskiej Francji, potrzebowałem wystawy w Bazylei - idealne drogi i połączenia transportowe pozwalają dotrzeć do Szwajcarii w możliwie najkrótszym czasie czas

Osiadając na skraju lasu, w otoczeniu gór, można poczuć się w samym centrum Europy. Pozostaje tylko wytyczyć działkę pod dom z łaźnią i, oczywiście, stawem.

Porady dotyczące zakupu domu lub założenia firmy w Niemczech: www.stuttgarthome.de

Obejrzyj wideo: Dom nad stawem w Tuławkach - czeka na swoich nowych Właścicieli (Może 2024).