Patrząc wstecz, nie mogę nie zauważyć, że rok 2012 dla naszej firmy był wyjątkowo pełen wydarzeń - radosny i niezbyt. Były chwile, które pozostaną w pamięci na długo: magazyn żyje i pulsuje dzięki jedności zespołu, a kiedy pracownik, który stał się częścią „ciała” na wiele lat, zawsze jest trudny. Z drugiej strony pojawienie się nowego członka zespołu jest przypływem świeżych pomysłów i energii. Przybywają młodzi autorzy, zmieniają się nagłówki. Tak więc, zgodnie z symbolem 2013 roku, zdobywamy nową skórkę. I nawet z nowym domem - po dziewięciu latach wierności „sercu” Dubaju, jak wcześniej nazywano jego historyczną dzielnicą Deiro, w końcu przenieśliśmy się do jasnego biura pięknego wieżowca na Sheikh Zayed Highway.
Jak wiecie, okoliczności zawsze zmieniają się na lepsze, wierzę w to. Tak jak wciąż wierzę, pomimo mojego życiowego doświadczenia, a może dzięki niemu, w magię jednego z najjaśniejszych i najbardziej bajecznych świąt - Nowego Roku. Dlatego napotykam wiatr zmian z otwartymi ramionami, których życzę wam wszystkim, drodzy czytelnicy.
Podziękujmy 2012 za wszystko, co się wydarzyło, ponieważ nawet zło uczy nas czegoś dobrego. Dziękuję za to, co się stało, jest i będzie. Niech ten rok przyniesie Ci dokładnie to, o czym marzysz, czego naprawdę oczekujesz. Życzę udanych wakacji!
Uścisk, Irina Iwanowa
P. S. Tak i ... Witamy w naszym nowym „serpentarium”!