Podwójny cios Marc Jacobs

Ten projektant nigdy nie przestaje zadziwiać. Oprócz modnych kolekcji ubrań, butów, akcesoriów i kobiecych perfum stworzył nowy męski zapach o nazwie „BANG”. Wydaje się, że w tych duchach ujawnia się charakter samego Marka, który stał się małym perfumiarzem, oczywiście projektantem butelki i opakowania, a wreszcie wzorem reklamy swojego dzieła. Jak to wszystko zostało stworzone i połączone? Uczymy się z pierwszej ręki.

Zaznacz, wszystkie twoje projekty zaczynają się od nazwy. Jaki był pomysł stworzenia zapachu Bang?

Nazwa zwykle nadaje mi ton podczas tworzenia opakowań i zapachu nowych perfum. Wszyscy moi przyjaciele, z którymi podzieliłem się tym pomysłem, powiedzieli: „Świetnie!”. Wśród moich przyjaciół, a jest to mała kreatywna społeczność, pozytywna reakcja była natychmiastowa, podobnie jak w przypadku „Daisy” i „Lola”. Nawiasem mówiąc, na początku pomyślałem o nazwaniu nowych perfum BANG autorstwa Marc Jacobs, a potem zmieniłem zdanie.

Dla kogo są twoje perfumy Bang? Kim jest ten człowiek?

Myślę, że kiedy zacząłem myśleć o tych nowych perfumach, miałem pasję do stworzenia czegoś, co chciałbym. Coś, co sam nosiłbym z przyjemnością i chciałbym to zrobić. To okazało się bardzo trudnym zadaniem. W końcu, kiedy tworzę perfumy dla kobiet, mogę sobie wyobrazić wizerunek dziewczyny, wymyślić dla niej myśli i uczucia lub po prostu zapamiętać te dziewczyny, które są obecne w moim życiu.

Ale w przypadku męskich perfum istniał pewien osobisty interes. Dlatego, zaczynając od nazwy, kontynuując butelkę, opakowanie lub sam zapach, musiałem pracować nad tym, aby przyjemnie było dla mnie przełożyć ten pomysł na rzeczywistość. Okazuje się, że skierowałem „Bang” przede wszystkim do siebie.

Bang ma bardzo wyrafinowaną nuty głowy. Dlaczego tak bardzo lubisz pieprz w perfumach?

Uwielbiam różne zapachy. Mam jedną dziwną cechę - zanim znajdę zapach, który lubię, staram się znaleźć te, które mnie denerwują lub nie lubią. Ale jeśli w ogóle, to naprawdę lubię aromaty piżma i przypraw ... Na przykład lubię zapach pieprzu, dla mnie jest bardzo naturalny i organiczny. W perfumach lubię lekko stłumione odcienie pieprzu. Nawet nazwa tej przyprawy nie brzmi egzotycznie. W naszym życiu jest to znany składnik - biały i czarny, sól i pieprz. Nie wiem, podoba mi się. Jest coś ... hit.

Wasze kobiece perfumy „Daisy” i „Lola” są jednak w większym stopniu związkiem, a co „Bang” mówi o nastroju?

Każdy, kogo znam, ma młodzieńczego ducha i nowoczesny sposób myślenia. Ponadto wszyscy moi przyjaciele, w ten czy inny sposób, są związani z kreatywnością. Dlatego pracując nad tym zapachem, jedyne, co mogłem zrobić, to przełożyć moje podejście na język ducha i stylu w ubraniach, dokonać nowego odkrycia i starać się zachować nowość i świeżość chwili. To prawdopodobnie nastrój.

Więc masz szczęście, że perfumiarz Jan Vasnir zdołał wyrazić swoje myśli za pomocą obrazów w tym zapachu?

O tak Oto osobisty sekret, ale naprawdę złapał to, co lubię. Pracowaliśmy w tandemie i zawsze świetnie jest, jeśli w pobliżu jest ktoś, kto może stworzyć coś na równi z tobą. Tworzy wrażenie czegoś prawdziwego, autentycznego.

Co chciałeś przekazać konsumentowi, wybierając tak dziwny rodzaj butelki?

„Bang” to hit, więc uderzyłem… Moim zdaniem butelka perfum, którą lubisz, powinna być atrakcyjna. Jest to pewien przedmiot, który chętnie trzymasz w rękach, a następnie kupujesz. Myślę, że zakupy to proces, butelka jest również częścią procesu, smak jest częścią procesu, reklama jest częścią procesu .... Wszystko razem jest częścią rytuału, który ludzie lubią. Dlatego wydaje mi się, że lepiej się radować i wspólnie odprawiać ten rytuał, niż odwrócić go do góry nogami. A mężczyźni zawsze lubią piękne historie, zwłaszcza klasyczne, nawet jeśli tylko w formie. Moim zdaniem „stalowa” butelka, lekko pomarszczona przy uderzeniu, wygląda bardzo dobrze. To iluzja i odzwierciedlenie wizji artysty. Lubie to Dzieło sztuki z nutką ironii, a ty zawsze lubiłeś elegancję ...

Dokładnie tak. I znowu myślę, że działa świetnie. Uwielbiam srebro, światło padające z różnych stron butelki i tak dalej.

W hotelu Mercer nakręcono kampanię reklamową?

Tak, strzelanie miało miejsce w moim starym pokoju w hotelu Mercer. Dla mnie było to bardzo ważne.

Po raz pierwszy stajesz twarzą kampanii reklamowej twoich perfum, którą nakręcił Jürgen Teller. Jak się zdecydowałeś?

Robert Duffy powiedział mi: „Wiesz, Mark, świetnie wyglądasz, musiałbyś zagrać w reklamie męskich perfum”. Pomyślałem przez chwilę i zdałem sobie sprawę, że strzelanie do Jürgena mi nie przeszkadzało, współpracowałem już z nim więcej niż raz. Ponadto teraz wyglądam znacznie lepiej niż wcześniej. W każdym razie tak mi się wydaje.

Tak, Mark, muszę powiedzieć, że wyglądasz świetnie ...

Sam to lubiłem. Na początku kręciliśmy w ubraniach, ale coś w tym było nie tak. Nie działało. Potem zdjąłem ubranie. Nie widzę w tym żadnych problemów. Wydaje mi się, że w reklamie kobiecych perfum, kolory i tkaniny, styl ubioru i przekazywany nastrój są bardzo ważne. Podobnie jak w przypadku perfum „Loli”, fioletowa wstążka zadziałała dla obrazu, aw „Daisy” - dziewczyna w bikini była w stanie przekazać pożądany nastrój. A jak myślisz, czy potrafisz przekazać ideę „ciosu”, ubierając się w garnitur i koszulę? Oczywiście że nie. Próbowaliśmy, to nie działało. I nie próbujesz. „Bang” oznacza „Bang”.