Perrelet Duch i nastrój minionej epoki

PERRELET jest jednym z pięciu największych producentów szwajcarskich zegarków. W każdym automatycznym zegarku na świecie żyje duch pierwszego automatycznego zegarka Abrahama - Louis Perlet, utworzonego w 1777 r. I tak każda osoba, która zdecyduje się na zakup automatycznego zegarka, najpierw pomyśli o Perrelet. Fausto Salvi, nowy dyrektor generalny Perrelet, powiedział nam o zmianach w dzisiejszej strategii marki.

Fausto, co zrobiłeś pierwszy, kiedy skończyłeś na stanowisku prezesa Perreleta?

Pierwszą rzeczą, którą musiałem zrobić, było ponowne rozważenie strategii marki, jej polityki cenowej ...

Z powodu kryzysu?

Z różnych powodów. Przede wszystkim oczywiście z powodu kryzysu ważna była dla nas zmiana pozycji marki. Kryzys pomógł nam to zrobić i opracować nową strategię. Chcieliśmy przekazać naszym klientom bardziej zrozumiały i jasny obraz tego, czym jest Perrelet. Jak scharakteryzować istotę marki w jednym zdaniu? Przede wszystkim Perrelet jest producentem zegarków, wprowadzającym i wykorzystującym unikalne elementy w swoich zegarkach.

Kiedy mówię, że Perrelet jest marką zegarków, „zasadność” tego twierdzenia jest wzmocniona przez fakt, że Abraham-Louis Perle był wynalazcą zegarków. Ponadto wszystkie produkty w naszych kolekcjach składają się z małych, ale niezwykle złożonych części, unikatowych i cennych elementów, szczególnie w modelach takich linii jak „Diamentowy Kwiat” i „Turbina”, a także w kolekcjach damskich. Przez cenne elementy rozumiem kamienie szlachetne, diamenty, a także kształty każdego modelu oraz wyraziste kombinacje biżuterii i zegarków.

W twoich damskich kolekcjach nie ma wielu mechaników - tourbillonów, wirników. W przeważającej części metale szlachetne i kamienie?

Nie, nie kłóciłbym się tak kategorycznie. W 2010 roku stworzyliśmy kolekcję „Ceramic Ladies”, która zawiera oryginalne automatyczne kalibry.

Oznacza to, że tej kolekcji nie można już nazwać „biżuterią”, prawda? 

Tak, może tak powiem. Cena wywoławcza modeli z tej linii wynosi 3400 franków szwajcarskich. Jest to bardzo przystępna cena za zegarek bez diamentów, ale zawsze z doskonałym designem i właściwym stosunkiem ceny do jakości.

Czy Perrelet kontynuuje tradycję swoich produktów?

Główną cechą Perreleta zawsze było to, że marka różniła się od innych, szczególnie jeśli chodzi o oglądanie ruchów. Obecnie kontynuujemy te tradycje. Nasze mechanizmy są wyjątkowe, a inne wytwórnie zegarków, z całym szacunkiem dla uznanych mistrzów, zdecydowanie ich nie mają. Jako jedyni wprowadzamy obecnie model „Turbina” na rynek międzynarodowy. Jest to model pierwszej klasy, bardzo stylowy, z bardzo złożonym kalibrem w środku.

Jaki jest segment potencjalnego nabywcy zegarków Perrelet?

Myślę, że nasza grupa docelowa jest dość obszerna. Od 17-letniego stylowego młodego mężczyzny, który uwielbia rap, po 55-letniego biznesmena, który uważa, że ​​na rynku nie ma czegoś takiego jak Perrelet. Być może dla bogatych ludzi zegarki naszej marki nie będą wyborem nr 1, ale na pewno staną się drugim lub trzecim zegarkiem w swoich kolekcjach.

Fausto, prawie każda znana marka zegarków ma swojego „ambasadora”, nazwijmy to tak. Jakie światowe gwiazdy kojarzą konsumenci z zegarkami Perrelet?

Nie, niestety, nie pozyskaliśmy jeszcze takiej osoby.Nasza produkcja, mimo znacznego wieku, jest dość niewielka, produkujemy i sprzedajemy nie więcej niż 4500 godzin rocznie.

To dziwne, tyle lat minęło od stworzenia marki, cały świat o tobie wie, a nadal myślisz, że Perrelet to mała marka?

W pewnym sensie tak. Mimo ponad 200-letniej historii marka w obecnej formie pojawiła się dopiero w 1996 roku, a jeszcze nie tak dawno temu. W połowie lat 90. nasze zegarki były sprzedawane po cenie nieprzekraczającej 500–800 franków. W 2004 r., Po globalnym przeglądzie cen, zegarki produkowane w fabrykach Perrelet zaczęły być droższe, zaczynając od 5 tysięcy franków i więcej.

Wspomniałeś, że ponownie korygujesz ceny ...

Tak, sprawdzamy, ale nie zostaną podniesione, to jest najważniejsze. Bardzo poważnie analizujemy sytuację na rynku i konkurencyjność naszych produktów, biorąc pod uwagę takie czynniki, jak możliwość samodzielnego prowadzenia wielu rodzajów pracy w firmie, pozwoli nam to obniżyć ceny. Innymi słowy, naszym głównym celem jest zapewnienie użytkownikom końcowym możliwości skorzystania z tej zmiany. W porównaniu do ubiegłego roku byliśmy w stanie obniżyć ceny naszych zegarków o 10–40%.

Dzisiaj przedstawiamy modele, które mają zaktualizowaną i ulepszoną konstrukcję. Zmniejszamy liczbę modeli ze starych kolekcji, pozostawiając tylko najbardziej udane i najbardziej poszukiwane i popularne. W 2010 roku oprócz nowej kolekcji damskiej Ceramic, o której już mówiłem, wprowadziliśmy na rynek Turbine Excel. Ponadto nasi rzemieślnicy opracowali podwójny wirnik, który z przyjemnością wprowadziliśmy na rynek. Jeśli chodzi o stare kolekcje, ulepszyliśmy projekt i obniżyliśmy cenę. Oznacza to, że naszą główną ideą jest sprzedaż produktów wysokiej jakości w przystępnej cenie.

Czy nie boisz się, że ze względu na chęć obniżenia cen Perrelet stanie się marką typu open source, pozostawiając segment luksusu pomimo diamentów w wykończeniu i skomplikowanych mechanizmów w środku?

Nie, wcale nie, ponieważ nawet obniżając ceny, nadal pozostajemy na poziomie naszego pierwotnego poziomu cen. W niedawnej przeszłości sprzedaliśmy wiele naszych zegarków w cenie wywoławczej 2300 franków szwajcarskich. Dlatego pomimo wszelkich zmian pozostaniemy w segmencie dóbr luksusowych.

Jakie modele zegarków Perrelet są najbardziej popularne wśród kupujących w języku rosyjskim?

Z naszych starych klasycznych modeli była to „Corno”, „Creton Corno”, „Diamond Flower”. W ubiegłym roku, po pojawieniu się linii Turbine Excel, nasi rosyjskojęzyczni klienci początkowo nie mieli odwagi kupować od niej modeli, jednak w tym roku kolekcja ta stała się uznanym bestsellerem. Podkreślam, że popularne stają się również modele zegarków z linii „Ceramic”, zwłaszcza te wykonane w kolorze czarnym lub białym.

A na rynku Zjednoczonych Emiratów Arabskich?

W przeważającej części jest taka sama reakcja jak wśród rosyjskojęzycznych nabywców. Na przykład „Turbina” zaczęliśmy sprzedawać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zaledwie kilka miesięcy temu, ale sprzedaż zegarków z tej linii jest bardzo udana.

Czy uważasz, że drogi zegarek na twoim nadgarstku jest częścią wizerunku osoby zamożnej, czy nadal jest hołdem dla mody?

W dzisiejszych czasach wydaje mi się, że nawet najbogatsi ludzie kupują drogie i luksusowe rzeczy, w tym zegarki, nie na taką samą skalę jak wcześniej. Wielu po prostu boi się wydawać pieniądze tak, jak przed kryzysem. Przeciwnie, dla wielu zegarki są częścią wizerunku firmy i nie można się bez nich obejść.

Fausto, co oznacza dla ciebie imię Perrelet?

Dla mnie jest to historia szwajcarskiego zegarmistrzostwa, a także ducha i nastrój minionej epoki. Postaramy się zachować tę autentyczność, nadając marce bardziej nowoczesne funkcje i większe uznanie.

Dzięki Fausto. Życzymy sukcesów.