Nie jesteśmy Arabami, Arabowie to nie my! Liban - dziedzictwo starożytnych cywilizacji

Tekst i zdjęcia: Irina Iwanowa
Wśród moich wielu znajomych są Libańczycy, których jedynych potomków nie znajdziesz, w tym krzyżowcy i imigranci z Kaukazu i Bałkanów. Sami uważają się za Fenicjan i często podkreślają swoje pokrewieństwo z Francuzami lub Włochami. Ale rzadko jeden z nich nazywa siebie Arabem, pomimo uznania go na całym świecie. Dano mi okazję dotknąć historii tego tajemniczego narodu i za trzy dni spróbować poznać ich małą, ale tak bogatą ojczyznę kultury - Liban.

Znajomość rozpoczęła się jeszcze przed przybyciem do tego kraju, na pokładzie krajowego przewoźnika, Middle East Airlines. Prawdziwa orientalna gościnność została w pełni wyrażona w recepcji dziennikarzy, kiedy zdałem sobie sprawę, że nie groziłem, że stracę wagę w ciągu tych trzech dni ... Spotkanie naznaczone było hojną gratką dla podróżnych na lotnisku w Dubaju, która trwała dalej na pokładzie MEA, wraz ze zmianą przepysznych arabskich potraw i różnych napojów alkoholowych, stale serwowanych przez piękne libańskie stewardesy. Właściciele byli tak gościnni, że nawet zaoferowali podziwiać turkusowe piękno niebiańskiego oceanu z okna w kokpicie i zaprezentowali czapkę z logo firmy, na której przedstawiony jest słynny cedr libański.

Góry mleczne, lasy cedrowe

Zielony cedr z puszystą koroną jest tradycyjnym symbolem nie tylko krajowych linii lotniczych, ale całego kraju. Kiedyś większość jego terytorium była pokryta gęstymi lasami iglastymi potężnych drzew o biblijnej historii. Władcy tej ziemi, wykorzystując cenne drewno do budowy statków i pałaców, zadbali jednak, aby gaje nie zostały ścięte do końca i uzupełnione nowymi sadzonkami. Dlatego niektóre cedry z powodzeniem przetrwały do ​​wieku 1 500 000 000 i nadal wypełniają zapachy pobliskimi górami.

Natura Libanu jest nie mniej bogata w kolory niż jego kultura. Port lotniczy stolicy znajduje się w jednym z najdroższych wybrzeży miasta, w otoczeniu malowniczych gór. Pochodzenie nazwy kraju związane jest z zaśnieżonymi szczytami jego gór Jebel Laban (Białe Góry). W starożytnym aramejskim „laban” oznacza mleczną biel, która jest zgodna z obecną nazwą, wymawianą po arabsku jako Lubnan. Niestety na początku grudnia nie znaleźliśmy śniegu w górach, ale jasne, zielono-czerwono-żółte dywany o soczystych naturalnych akwarelach zrobiły na nim wrażenie.

Oddech historii

Nie można było zdecydować, gdzie bardziej mi się podoba: w przytulnym mieście Druzów Deir El Camar (klasztor księżycowy), niegdyś dawnej stolicy górzystego Libanu; we wspaniałych ogrodach pałacu Beyteddin (Dom Wiary) z początku XIX wieku, wzniesionych przez emira Beshira El Shehaba II, który rządził w XVII wieku; lub w jednym z najstarszych miast na świecie, Byblos, który zachował ślady cywilizacji greckiej, asyryjskiej i fenickiej ...

Każde z tych miejsc pokazuje, jak zróżnicowane było formowanie etnicznego rdzenia dzisiejszego Libanu. Nic dziwnego, że nawet teraz ten naród jest podatny na demokrację w tak pozornie złożonych aspektach religijnej i politycznej struktury Libanu. Osobliwością systemu konstytucyjnego kraju jest zasada wyznaniowa, zgodnie z którą przy powoływaniu najwyższych stanowisk rządowych zachowuje się równowagę między przedstawicielami różnych wspólnot religijnych. Zgodnie z paktem zawartym w 1943 r. Stanowisko prezydenta powinien zajmować maronit, premier sunnici, przewodniczący parlamentu szyici, deputowani premiera i mówca prawosławni itp. Odpowiednia norma reprezentacji różnych społeczności jest ustalana w parlamencie i rządzie oraz w przydziale miejsc w poszczególnych ministerstwach i departamentach.

Większość Libańczyków to muzułmanie - nieco ponad 50%, z których większość to szyici. Będąca niegdyś oderwaną sektą islamu, sekta Druzów dodaje im niewielki procent. Społeczność chrześcijańska jest również reprezentowana przez różne wyznania: kościół maronicki jest największym w Libanie, obejmuje około 37% chrześcijan, reszta to prawosławni, grekokatolicy, ormiańscy gregoriańczycy i inni. Istnieje także społeczność żydowska licząca kilkaset osób.

Bejrut - mieszanka kultur, tradycji i wyznań

Pomimo obecności w stolicy kraju licznych posterunków wojskowych z bronią maszynową oraz niedawnych potyczek politycznych wywołanych przez szyicką partię Hezbollahu, Bejrut jest dość kosmopolityczny, a kościoły tutaj pokojowo współistnieją z meczetami i synagogą. Nazwa miasta podobno pochodzi od starożytnej nazwy Birot („studnia”), a pierwsza wzmianka o niej znajduje się w kronikach XV wieku. Warto zauważyć, że instytucja małżeństwa cywilnego nie istnieje tutaj, dlatego, jak powiedział nam uroczy przewodnik, ślub za granicą jest jedynym możliwym wyborem dla par różnych wyznań. W ten sposób duchowieństwo stara się utrzymać równowagę religijną swoich przedstawicieli, których większość koncentrowała się głównie w różnych regionach kraju. Rozwój społeczno-gospodarczy doprowadził jednak do zaniku „czystości wyznaniowej” w regionach wcześniej burżuazyjno-chrześcijańskich (wybrzeże i bogate dzielnice Bejrutu), gdzie muzułmańskie wyżyny (Liban Południowy, zachodnia dolina Bekaa, dolina Akkar) przybywają w poszukiwaniu pracy. Pod tym względem największa firma budowlana Solider prowadzi obecnie wielką przebudowę miasta, starając się zachować integralność zabytków na tle nowoczesnego wyglądu.

Dopóki Bejrut nie będzie nierozpoznawalny i nie straci ducha przeszłości, warto mieć czas na zobaczenie jego twarzy przed „chirurgią plastyczną”, która wie, jak będzie wyglądać za kilka lat ...

Autor jest wdzięczny przedstawicielom biura podróży SAAD Tours, którzy nie zostali od nas oddzieleni podczas całej podróży i pomogli uczynić ją tak interesującą i informacyjną, jak to możliwe. www.saadtours.com Jak również MEA (www.mea.com.lb), aby uczynić go jeszcze bardziej komfortowym.

Obejrzyj wideo: Cicha Rewolucja Prawdy - napisy PL (Może 2024).