Lange z Glashütte. Tradycja i ambicja

Tekst: Elena Olkhovskaya

Glashütte znajduje się w Saksonii, zaledwie godzinę drogi od Drezna. W rzeczywistości, podobnie jak wszystkie małe niemieckie miasta, bardziej przypomina spokojną, senną wioskę, w której tu i ówdzie tkwią prawie piernikowe domy, których okna ozdobione są tymi samymi śnieżnobiałymi zasłonami i doniczkami w jasnych kolorach. Jednak to szczególne miasto, zanurzone w zieleni otaczających go lasów, zasłynęło na całym świecie dzięki temu, że mieszczą się w nim cztery fabryki zegarków, w tym wyjątkowa rodzinna manufaktura Lange, która wciąż produkuje wspaniałe zegarki A.Lange i Sohne.

Innowator z Saksonii

Wszystko zaczęło się od Ferdynanda Adolfa Lange, który urodził się w 1815 roku. Dzięki swojemu wybitnemu talentowi, energii i ducha przedsiębiorczości Lange, człowiek o prostym pochodzeniu, stał się jednym z założycieli branży zegarków. To Lange opanował produkcję precyzyjnych zegarków w Niemczech, a nawet dziś jego pomysły inspirują zegarmistrzów do tworzenia unikalnych dzieł. Kiedy nie miał nawet 30 lat, Ferdynand Adolph Lange przyjął ambitny pomysł założenia własnej niezależnej produkcji zegarków w Rudawach Saksońskich i nie szczędził wysiłków, aby zrealizować swój plan. Będąc bardzo skromnym człowiekiem, Adolf Lange niestrudzenie pracował nad stworzeniem najlepszego zegarka na świecie. Dla niego treść była ważniejsza niż forma. Tworząc nowe zegarki, starał się zapewnić, że „pomimo pretensjonalnego wyglądu każdy model spełni wymagania wysokiej niezawodności i doskonale spełni swój cel”. Właśnie w tym celu w 1864 roku Adolf Lange zaczął używać w swoim zegarku trzy czwartej platyny, dzięki czemu żywotność mechanizmu zegara znacznie wzrosła ...

Lange i synowie

... Portret Adolfa Lange, skomponowany jako kolaż licznych czarno-białych fotografii zegarmistrzów zajmujących się produkcją zegarków pod stworzoną przez niego marką A.Lange & Sohne, dziś zdobi jedną ze ścian głównej siedziby firmy w Saksonii Glashütte. Fabryka zegarków należy do Waltera Lange, ostatniego potomka Adolfa Ferdynanda, który kiedyś nadał firmie nazwę „A. Lange and Sons”. Niestety, jedyny syn Waltera Lange postanowił nie podążać śladami ojca i wydaje się, że dynastia Lange jest w tej sprawie przerwana ... Jednak marka zegarków A.Lange & Sohne, która jest dziś częścią Richmont Group, nie wydaje się rezygnować ze swoich pozycji. Wręcz przeciwnie, ambitne nowości zegarmistrzów Lange, tworzone w duchu czasu i najlepszych tradycji zegarmistrzowskich, wydają się wkrótce przyćmić sławę słynnych szwajcarskich marek. I to jest niesamowite, biorąc pod uwagę, że w 1939 r. W fabryce pracowało tylko 24 osoby, aw 2009 r. Liczba pracowników tylko nieznacznie przekroczyła 500.

Tworzenie legend

Naszymi przewodnikami po fabryce byli Christian Engelbrecht, A.Lange & Sohne Manager ds. PR i relacji z mediami oraz Matthew Dupont, A.Lange & Sohne Brand Manager na Bliskim Wschodzie, którzy przybyli do Dubaju z grupą dziennikarzy. Ponadto Michael Pfeifer, starszy mistrz manufaktury, który dołączył do trasy, powiedział nam o wszystkich zawiłościach produkcji, a następnie pozwolił nam wypróbować się jako polerki i szlifierki najdrobniejszych szczegółów ruchów zegarka. Stwierdzenie, że produkcja precyzyjnych, skomplikowanych zegarków mechanicznych jest sztuką, oznacza nic więcej. To jest coś podobnego do magii. Nie tylko każdy detal mechanizmu jest obrabiany, polerowany i regulowany ręcznie, ale także na większych częściach, z których wielu nie można zobaczyć gołym okiem, są wygrawerowane charakterystycznymi rycinami, które są oparte na tradycyjnych barokowych ornamentach dla Saksonii. Jeśli ktoś pamięta książkę A. Leskova „Leworęczny”, to tylko przypomina moment, w którym osoba leworęczna łapie pchłę ...

Warto zauważyć kolejny ważny fakt. Zmielenie jednej części mechanizmu do wymaganego poziomu gładkości zajmuje około dwóch godzin, a ponad 350 jest zainstalowanych tylko w jednym mechanizmie. Aby cały mechanizm działał tak, jak powinien, jest on składany, sprawdzany, demontowany ponownie, eliminuje najmniejsze niedokładności wykryte podczas pierwszych pomiarów i ponownie składany. I tak ze wszystkimi modelami i asortymentami. Nie wiem, może niektórym wydaje się, że są to technologie „epoki kamienia łupanego” i prawdopodobnie „potwory” przemysłu zegarmistrzowskiego, które produkują swoje zegarki setki tysięcy rocznie, nie są zaangażowane w takie udoskonalenia, ale moim zdaniem to właśnie określa słowa „ elitarność ”i„ wyłączność ”. W fabryce A.Lange & Sohne pracują tylko z metalami szlachetnymi - złotem i platyną w skrzyniach oraz unikatowymi stopami srebra, tak zwanym „niemieckim srebrem” - do tarcz i mechanizmów, a także z kamieniami szlachetnymi. W fabryce produkowanych jest wiele narzędzi do zegarmistrzostwa. Tutaj nawet każdy pasek krokodyla jest szyty ręcznie, dzięki czemu można go później ozdobić charakterystycznym zapięciem ze złota lub platyny ...

Ten, który wie

Fabian Krone, dyrektor naczelny A.Lange & Sohne, jest tak zafascynowany swoją pracą, że wydaje się, że nie jest gotowy rozmawiać o niczym innym. Więc najpierw rozmawialiśmy z nim o zegarze, a potem trochę o wszystkim innym.

Fabian, powiedz mi, jak się czujesz w roli lidera legendarnej firmy produkującej zegarki A.Lange & Sohne?

Szczerze mówiąc, kierowanie taką firmą nie jest takie trudne. Kiedy silna osobowość stoi za kreacją marki, pozostaje tylko zachować szacunek dla tej osoby i tego, co ona stworzyła. Aby kontynuować wspaniałą historię Lange House, musimy stale się rozwijać, a także wynajdować coraz więcej rodzajów zegarków. Oczywiście we współczesnych mechanizmach zegarkowych jest wiele trudnych momentów, których Lange jeszcze nie rozpoczął, ale oczywiście chcemy być reprezentowani w tym segmencie. Z drugiej strony zawsze staramy się znaleźć nowe sposoby zegarmistrzostwa. Na przykład opracowaliśmy teraz model Lange Zeitwerk, a wszyscy przedstawiciele międzynarodowych mediów już potwierdzili, że jest to zupełnie nowa „twarz” współczesnego przemysłu zegarków. Tak samo było w 1994 roku, kiedy wypuściliśmy model Lange 1. Następnie stał się żywym przykładem unikalnych innowacji w branży zegarków. Dlatego będziemy starać się stale znajdować unikalne koncepcje zegarków, które będą się różnić od reszty zarówno pod względem elementów technicznych, jak i naszego projektu. A.Lange & Sohne to producent zegarków, który różni się od wszystkiego, co do tej pory widziałeś.

Bez uszczerbku dla jakości lub wyłączności?

Wszystkie zegarki A.Lange i Sohne to ekskluzywne dzieła zegarmistrzowskie. Produkujemy tylko 5000 zegarków rocznie i nie zamierzamy zwiększać produkcji. Po prostu staramy się produkować bardziej złożone ruchy zegarków. Czasami na zewnątrz nowe zegarki mogą wyglądać podobnie do poprzednich modeli, ale z pewnością będą bardziej złożone od wewnątrz. Jeśli będziemy kontynuować temat wyłączności, to moim zdaniem wyłączność marki osiąga się nie tylko poprzez produkcję, ale także poprzez podejście do marketingu marki i dystrybucji gotowych produktów. Dziś nasze zegarki są sprzedawane u 214 sprzedawców na całym świecie. Nadal jesteśmy bardzo słabo reprezentowani w Chinach, będziemy musieli rozwinąć naszą obecność na tym rynku. Zegarki A.Lange i Sohne dobrze sprzedają się w Moskwie, ale wciąż nie wiedzą o nas w całej WNP. Ale na razie postanowiliśmy zostawić wszystko tak, jak jest. W USA, mimo że mamy już 22 detalistów i ogólną sytuację gospodarczą, mamy nadzieję na dalszy rozwój sieci sprzedaży. Innymi słowy, zachowując wyłączność zegarków A.Lange & Sohne, nadal zamierzamy rozwijać obecność marki i rozpoznawalność marki na różnych rynkach. Zasięg naszych klientów jest globalny. Dużo podróżują i dlatego nie zawsze dostają to, czego potrzebują w tych samych punktach sprzedaży. Dlatego dziś nasze zegarki można kupić tylko w najbardziej ekskluzywnych sklepach detalicznych lub sklepach jubilerskich na świecie, na własnych markowych stojakach urządzonych w tym samym stylu - z szarymi gablotami wykonanymi z drogiego drewna i słynnej porcelany Masona.

Powiedz mi, Fabian, który model zegarka A.Lange & Sohne osobiście preferujesz i dlaczego?

Trudno powiedzieć. Tworzenie każdego nowego modelu zegarka jest długim procesem. Można to porównać do narodzin dziecka, które się urodziło. W końcu, wraz z pojawieniem się nowych zegarków, rozumiesz, że musisz ponosić za nie odpowiedzialność, dbać o nie jako najmłodsze dziecko w rodzinie. Kiedy dziecko dorośnie i zacznie samodzielnie chodzić i mówić, zwracasz uwagę na następnego noworodka. Ta sama historia z zegarem. Nie mogę powiedzieć, że podoba mi się ten lub inny model zegarka A.Lange & Sohne. Obecnie zwracam większą uwagę na nasze nowe dzieło - Richarda Lange „Pour le Merite”, wydane na cześć najstarszego syna Adolfa Lange Riharada, w którym fabryka opatentowała w 1930 roku specjalny stop stali i niklu do produkcji sprężyn balansowych i otrzymał wiele innych wynalazków. Nawiasem mówiąc, „tytuł” ​​tego zegarka „Pour le Merite” w tłumaczeniu oznacza „For Merit”, a sam zegarek wyposażony w mechanizm bezpiecznikowy z przekładnią łańcuchową ma jeden cel - najdokładniejszy pomiar czasu. Śledzę również wdrożenie modelu Lange 21, który zostanie wprowadzony na początku tego lata. Na tym koncentruję się dzisiaj. I uwierz mi, jestem gotowy dać pierwszeństwo wszystkim modelom A.Lange i Sohne, nie można wybrać jednego z nich. Wszystkie są dobre na swój sposób.

Ponownie sformułowałem pytanie, jaki rodzaj zegarka A.Lange & Sohne nosisz?

Uwielbiam nasz nowy zegarek Dataghraph Perpetual, wykonany z białego złota. Bardzo piękne zegarki Lange 1. Patrząc na nie, zawsze przypominam sobie rok 1994, kiedy Szwajcaria była monopolistą w produkcji wysokiej klasy zegarków. I nagle fabryka zegarków z Niemiec i ze wschodniej części kraju weszła na rynki światowe i głośno ogłosiła się liderem w branży zegarków.

Jak branża zegarkowa zareagowała na taką démarche?

To był szok. Co więcej, w 1994 r. Nie było czegoś takiego jak „segment luksusu”. Przed Szwajcarem rozmowa o firmie A.Lange & Sohne, która tam coś produkuje, wywołała uśmiech. Kiedy jednak zaprezentowaliśmy nasze modele - Tourbiion „Pour le Merite” i Lange 1, wszyscy zdali sobie sprawę, że na rynkach pojawiło się coś wyjątkowego i pięknego, stworzone przez niemieckie zegarmistrzów. Oczywiście ten rok był najważniejszy dla całej linii zegarków produkowanych w asortymencie Lange 1. A w 1999 roku nasz Datagram rozkwitł. Wtedy bardzo niewielu szwajcarskich producentów zegarków wyprodukowało własne chronografy. I znowu niewielka fabryka z niemieckiego miasta Glashütte pokazała znane i najstarsze manufaktury, które działają na rynku od setek i setek lat, czym może być mechanizm chronografu, a także wiele różnych modeli zegarków, z których każdy ma swój własny charakter.

Jako mieszkańcy Glashütte udało im się utrzymać swoje umiejętności przez lata wojny, zmiany ustrojów politycznych i przekazać je swoim dzieciom. O ile rozumiem, cała populacja miasta jest zaangażowana w przemysł zegarmistrzowski, prawda? Wydaje mi się, że pragnienie stworzenia czegoś pięknego tkwi w każdym człowieku. Wszystko zależy od możliwości ujawnienia talentów i umiejętności. W Niemczech jest to także samodyscyplina ludzi. Mieszkańcy Glashütte produkują zegarki od 1845 roku, od momentu, kiedy osiedliły się tutaj rodziny pierwszych zegarmistrzów, którzy później stali się sławnymi dynastiami. Nawet w okresie powojennym od 1949 do 1990 roku, kiedy niemiecki przemysł zegarmistrzowski zajmował się masową produkcją zegarków bez identyfikacji marek, pracowała tu ogromna liczba zegarmistrzów. Wydaje mi się nawet, że było ich o wiele więcej niż teraz. Oczywiście w tamtych latach nikt nie był zaangażowany w produkcję bardzo skomplikowanych zegarków mechanicznych, ale umiejętności mieszkańców Glashütte były stale doskonalone. W A.Lange & Sohne 24 osoby zaczęły pracować, a wiele z nich wciąż tu jest.

Oczywiście najpierw musieliśmy kształcić i szkolić naszych mistrzów, aby obudzić w nich umiejętności drzemki. Ale dzisiaj mamy do czynienia z odwrotną sytuacją, gdy specjaliści ze Szwajcarii przyjeżdżają do nas w Glashütte, aby dowiedzieć się więcej i spróbować poznać niektóre tajemnice niemieckiego zegarmistrzostwa. Nawiasem mówiąc, jest to jeden z powodów, dla których A.Lange & Sohne ma dziś własną szkołę zegarków, z której można słusznie być dumnym. W tej szkole przeszkoliliśmy naszych zegarmistrzów na początku 1994 roku, w tym możemy również szkolić innych. Nie wiem, jak dokładnie mieszkańcom Glashütte udało się nie marnować swoich umiejętności przez lata, ale nigdzie się nie udał i dzięki Bogu. Nowe pokolenia mieszkańców Glashütte również po mistrzowsku wykonują swoją pracę.

Co nas czeka w przyszłości? Czy potrafisz odkryć sekrety nowych dzieł zegarmistrzów A. Langego i Sohne?

Przede wszystkim uważam, że zadowolimy zarówno siebie, jak i naszych klientów nowym zegarkiem Lange Zeitwerk. Ten model rozpocznie nową erę dobrego zegarmistrzostwa. Dziś jest to najmłodsze dziecko w naszej rodzinie. I pozostanie najbardziej umiłowany, aż do narodzin następnego pierworodnego.

Powiedziałeś, że A.Lange i Sohne są dość dobrze reprezentowani w Moskwie, gdzie jeszcze w WNP planujesz zacząć sprzedawać swoje zegarki? Dziś nasze zegarki można kupić również na Ukrainie, w Azerbejdżanie i innych krajach WNP. Nie jest to obecnie najlepsza sytuacja do otwierania nowych rynków, ale podoba nam się jakość detalistów, z którymi już współpracujemy. Poczekajmy na zakończenie recesji. Mam nadzieję, że ceny i siła nabywcza ludzi wrócą do normy. A potem decydujemy, co będziemy robić dalej.

Powszechnie wiadomo, że wszyscy mężczyźni kochają swoje samochody, telefony, zegarki. Są to takie „zabawki” dla dużych chłopców. Który samochód chciałbyś porównać zegarki A.Lange & Sohne?

Myślę, że nasz zegarek to mieszanka charakterystyczna dla kilku popularnych marek samochodowych. Z jednej strony, dzięki tradycjom i dziedzictwu, a także naturze i dynamizmowi, gdzieś nawet innowacjom - może to być może Porche. Z drugiej strony, dzięki elegancji i zaangażowaniu w prace ręczne, może to być Bentley, choć nie dzisiaj, ale stary dobry Bentley z początku XX wieku. Nasze zegarki wyróżniają się różnymi postaciami i losami. Trudno je porównać z jedną marką samochodową. Powiedziałbym, że segment, który zajmuje dziś A. Lange & Sohne w świecie zegarków, nie istnieje w branży motoryzacyjnej.

Fabian, czym jesteś zainteresowany i lubisz robić w wolnym czasie, jeśli oczywiście nadal go masz?

Oprócz dobrych zegarków moją drugą pasją są samochody luksusowe. Tutaj niewiele różni się od 99,9% innych mężczyzn. Uwielbiam też dobre wina i kuchnię. Oto moje trzy główne hobby. Dziś mam okazję pracować w branży zegarków, kiedy pracowałem w firmie motoryzacyjnej. Nie wiem, czy mogę zostać sławnym sommelierem, ale mogę poprawnie wybrać wina do tego lub innego dania, ponieważ uwielbiam i umiem gotować. Ale moją główną pasją są dwie córki i mam nadzieję zaszczepić w nich miłość do wszystkiego, co robią w życiu. To moim zdaniem jest najważniejsze.

Dziękuję, Fabian, za rozmowę i interesującą wycieczkę po fabryce. Życzę tobie i twojemu zespołowi nowych twórczych sukcesów.