Wolumen obrotu w Dubaju Gold osiąga 29 miliardów USD w 2008 roku

Według Dubai Multi Commodities Centre (DMCC) całkowita sprzedaż złota w emiracie w ciągu ostatniego roku wyniosła 29 USD, czyli o 53% więcej niż w 2007 roku.

Na dzień 31 grudnia 2008 r. Do Dubaju przywieziono 674 ton złota, podczas gdy import złota w 2007 r. Wynosił 559 ton. Złoto eksportowane z Dubaju wyniosło 371 ton w 2008 r., W porównaniu z 287 tonami w 2007 r. Ponadto łączna sprzedaż złota w Dubaju w drugiej połowie 2008 r. Osiągnęła poziom 16 mld USD, czyli o 57% więcej niż w analogicznym okresie 2007 r., Kiedy liczba ta osiągnęła 10,16 mld USD, ao 22 % więcej w porównaniu do pierwszej połowy 2008 r., kiedy przychody wyniosły 13,07 mld USD.

W 2008 r. Ponad 100 krajów świata zostało importerami złota w Dubaju. Lista importerów znalazła się na czele Wielkiej Brytanii i Indii. W ciągu ostatniego roku złoto Dubaju zostało wyeksportowane do 64 krajów, co jest rekordem dla emiratu. Lista eksporterów, którzy przyjęli największą ilość złota z emiratu Dubaju, na czele ze Szwajcarią i Indiami.

„W pierwszej połowie ubiegłego roku ceny złota w Dubaju wzrosły do ​​tego stopnia, że ​​stały się absolutnym rekordem dla całej historii handlu złotem w emiracie” - powiedział dr David Rutledge, dyrektor wykonawczy DMCC. „Doprowadziło to do znacznego wzrostu napływu złomu do Dubaju w celu jego dalszej rafinacji. Z powodu późniejszego spadku cen w czwartym kwartale 2008 r. Emirat zwiększył import wlewków metali szlachetnych, co wskazywało, że rynek złota w emiracie staje się rynkiem całodobowym. rok ”.

Pozytywne wyniki 2008 roku pokazują rosnącą rolę Dubaju jako centrum globalnego i regionalnego handlu złotem. Pomimo niezwykle trudnych międzynarodowych warunków finansowych panujących w ubiegłym roku, emirat nadal zajmuje stabilną pozycję na rynku handlu złotem. „Historycznie ludzie, rządy i fundusze inwestycyjne wykazywały zwiększony apetyt na złoto, które jest niezawodną i gwarantowaną inwestycją w czasach braku stabilności. Oczekujemy, że import do Dubaju pozostanie tak stabilny jak w ubiegłym roku”. - podsumowuje dr David Rutledge.