Alexander Rosenbaum: „Genetyki nie można oszukać”

Wywiady: Elena Olkhovskaya, Anastasia Zorina, Irina Ivanova

„Na wszystkich arenach sportów światowych

Na wszystkich morzach słychać rodzimą mowę.

Przejechaliśmy cały świat ze wszystkich ośrodków,

On w naturze nie ma się gdzie położyć ... ”

A. Rosenbaum (8 listopada 2008 r., Dubaj)

Redakcja dziękuje Total Concepts za pomoc w organizacji wywiadu

Śpiewał i jak zawsze coś w tych pieśniach sprawiło, że wrócił myślami do domu, pamiętając swoich starych przyjaciół, dom i podwórko, rodziców i sąsiadów. Dla wielu jego koncert był kolejnym nieplanowanym spotkaniem z ojczyzną, o którym mówił jego nieco ochrypły głos, czasem z bólem, a potem z ironią. Alexander Rosenbaum wystąpił w Dubaju z programem Waltz Boston, w którym recytował swoje wiersze, gdzie rozmawiał z publicznością ze sceny i tańczył, w którym publiczność wraz z artystą i jego muzykami śpiewała swoje ulubione i znane piosenki. Publiczność spotkała się z nowymi kompozycjami nieco ostrożnie, uważnie słuchając każdej z historii opowiadanych przez poetę, kompozytora, piosenkarza. A po koncercie, po spotkaniu z Aleksandrem Jakowlewiczem w jego garderobie, rozmawialiśmy o prawach miejscowości wypoczynkowych, muzyce i naukach genetycznych, których nie można oszukać ...

- Alexander Yakovlevich, koncertowałeś w Dubaju 15 lat temu. Powiedz mi, czy obecny koncert różni się od tego, jaki był na początku lat dziewięćdziesiątych?

- Każdego roku odwiedzam tutaj, ale odpoczywam. Ale z koncertem, tak, po raz drugi. Na dzisiejszym koncercie było mniej Arabów niż w przeszłości. Potem było ich 50. Dzisiaj prawie nikt, o ile widziałem.

- Czy to plus czy minus?

„Szczerze mówiąc, nie ma to dla mnie znaczenia.” Po prostu reklama ich nie dotarła lub było mniej osób zainteresowanych kulturą rosyjską. Lub było mniej arabskich żon, ponieważ ci Arabowie, którzy przybyli, byli albo młodymi ludźmi, albo mężami naszych rodaków.

- Czy myślisz, że ludzie idący na twoje koncerty przychodzą głównie, aby posłuchać tekstów? Pomyśleć?

- Mam na ten temat wiersz „Muzyka lub wiersze”. Jest zawarty w kolekcjach, a jeśli go przeczytasz, powie ci absolutnie wszystko. Co ważniejsze, nie rozróżniam poezji ani muzyki. Jeśli zaśpiewam „Waltz Boston” do „The Tune of the Yard”, nie weźmiesz tego. Jeśli wykonam „On Marata Street” w muzyce jazzowej, też jej nie zrozumiecie. Dlatego muzyka i poezja powinny być ze sobą powiązane, logicznie wspierać się nawzajem. Piosenka ma swoje własne prawa. To nie tylko poezja i nie tylko muzyka, to zawsze piosenka.

- Powiedz mi, dlaczego album „Fellow travellers” pojawił się po tak długiej przerwie po „Strange Life”?

- A teraz pauza jest już bardzo duża. Po „towarzyszach podróży” minęło kilka lat. Nie ma czasu, ponieważ musisz poważnie poradzić sobie z dyskiem. Nie muszę drukować albumów takich jak naleśniki, ale żeby dobrze się spisać, potrzebuję czasu. I po prostu tego nie mam. Chociaż zebrałem materiał na cały dysk, a nawet nie na jeden. Myślę, że do zimy nagramy album, a wiosną wydamy. To, że dzisiaj gramy na koncertach, jest już rekordem. Program piosenek to od dziesięciu do piętnastu zupełnie nowych piosenek. Nawiasem mówiąc, wiele dzisiaj usunąłem z programu, ponieważ nie mam czasu, a publiczność jest taka ...

Co?

- Resort. Taka publiczność potrzebuje jeszcze kilku innych piosenek. Z przyjemnością wysłucha trudnej filozofii, ale ludzie w kurortach są bardziej zrelaksowani lub coś w tym rodzaju. Nie są źli, nie. Nie ma złej publiczności, są źli artyści. To dla mnie stary aksjomat. Ale w każdym razie miejscowość wypoczynkowa ma zawsze swoje własne prawa. I nie mówię tylko o Dubaju. To na przykład Odessa. To Jałta, Soczi, Netanya w Izraelu, Miami w Ameryce. Wszędzie w kurortach obowiązują dokładnie te same przepisy. Ludzie na wakacjach. Relaksują się. Bardziej chcą słuchać „Kaczek”, „Capercaillie”, „Gopstop” i tym podobnych. Oczywiście z przyjemnością posłuchają Czarnego Tulipana, ale na Boga, ich nastrój nie jest dzisiaj dla tej kompozycji, prawda?

- Ale nie wszyscy wczasowicze, wiele osób i publiczność dzisiaj mieszka i pracuje w Dubaju. I oto oni, idą na koncert z zupełnie innym przesłaniem. Tak?

„Wszystko rozumiem”. Oczywiście Ale w pierwszych rzędach miałem gości VIP-ów, którzy chcieli tylko wakacji ....

- Nie w szeregach, w rzędzie.

- Tak, z rzędu. Ale w pierwszym. A on jest najbliżej sceny ...

- Cóż, jeśli trochę odbiegasz od dorosłych, jak myślisz, dlaczego młodzi ludzie dzisiaj słuchają zupełnie innej muzyki? Czy ona słucha twoich piosenek?

- Wiesz, w moim ojczystym kraju w ciągu ostatnich pięciu lat, a każdego roku coraz więcej, aż dwie trzecie sali „ciężkiej młodzieży” jest na koncertach. Nie młodość, która była wcześniej i przyszła do mnie z wydziału fizyki, wychowania fizycznego i wydziału dziennikarstwa ... Rozumiesz, o czym mówię. Dziewczyny z dyskotek nie przychodziły na koncerty, ale dziś się czołgały. Tutaj, i „emo”, i „Gotowie”, i co jeszcze ... I właśnie tak, myślę. Zawsze wiedziałem, że ten czas nadejdzie, ponieważ genetyki nie da się oszukać. Wszystkie te „tntsntnts” ... Wiedziałem, że prędzej czy później dzieci zmęczyłyby się tym. Muzyka, nawet najmodniejsza, przychodzi i odchodzi, ale geny i wszystko, co jest w środku, pozostaje. Jakby wszelkiego rodzaju „gwiezdne fabryki” nie odwracały od tego uwagi młodych facetów. Dzisiaj mam dużo młodych ludzi na koncertach. Przyciągają mnie do mojej pracy, podoba mi się to jako artysta. Zmieniam już trzecie pokolenie słuchaczy. Ale bardziej dla mnie jest to przyjemne dla obywatela.

Jako ojciec, jako dziadek, naprawdę to lubię. Wszyscy mówią teraz, że, jak mówią, młodzież nie popełniła błędu. Nic w tym rodzaju. Najważniejsze dla młodych ludzi jest to, że nie kłamią, nie można z nią flirtować, nie można „iść do łóżka” w młodym wieku. Jeśli dzisiaj wyjdę i zacznę ich rapować, nigdy do mnie nie przyjdą. Teraz, jeśli nie kłamiecie, ona wyciągnie do was rękę, zaufa wam, zacznie wam wierzyć. Co się dzisiaj dzieje?

- Okazuje się, że to nie przypadek, że kiedy dzisiaj się spotykacie, młodzi chłopaki śpiewają wasze piosenki na gitarze ...

- Okazuje się, że to nie przypadek. Zobacz, ile lalek Barbie było dzisiaj w hali. Jesteś zupełnie inny. Ale ile było „lalek”. I to dobrze. Nie muszą też znać słów piosenek. Rozpozna je później. Przybyli, widziałem, jak słuchali. Byli zainteresowani. A kiedy zechcą, będą nagrywać, słuchać ich, a może nawet uczyć się słów i płakać ... Ponieważ każdy ma matki, ojców, braci, bliskich i ojczyznę. Nawet „lalki Barbie” mają ojczyznę. Ponieważ, powiem to jeszcze raz, byli Mendel, Morgan i Weisman - trzej tacy fajni kolesie, którzy wymyślili genetykę, i nigdy jej nie oszukasz z całą swoją wolą.

- Alexander Yakovlevich i nie obraża cię, że publiczność kurortu nadaje zupełnie inny ton koncertom ...

„Absolutnie nie”. Jestem artystą I absolutnie nie chcę obrażać lokalnej publiczności. Powtarzam, istnieje wzór, który jest charakterystyczny dla wszystkich światowych kurortów - Soczi, Miami, Dubaj. Publiczność tutaj jest bardzo skomplikowana. Oczywiście w miastach tych mieszkają, pracują i wychowują dzieci. Ale większość z tych, którzy mówią: „No cóż, co dzisiaj zrobimy, pójdziemy do sushi lub zjemy na koncercie w Rosenbaum? A może nie pójdziemy„ na Rosenbaum ”, ale poznaliśmy przyjaciół z Woroneża i gdzieś pójdziemy do klubu”.

- Ale czy nie wydaje ci się, że swoimi utworami lub wierszami, takimi jak „Macho”, możesz obrazić któregoś ze słuchaczy?

- I to jest ich problem. Jeśli ktoś ma jedną zmarszczkę w głowie i myśli, że jest macho, szczerze mu współczuję. To tak, jakby żart o dwóch oficerach nakazu, w którym jeden chwali się drugim, że jego żona cały czas nazywa macho i pyta, czy wygląda jak macho, a drugi mówi: „Nie jesteś jak macho, ale kujon”. Osoba musi umieć myśleć. Jeśli to jest problem, niestety.

- Powiedz mi, dlaczego w naszej telewizji (mówię o rosyjskich kanałach, które docieramy tu drogą satelitarną), większości koncertów nie jesteś?

- Dlaczego nie ja? I rzadko zgadzam się na udział w takich koncertach, ponieważ myślę o tym, jak publiczność czuje się w tej samej 15-letniej agonii. Wyobrażam sobie siebie jako widza i myślę: „O mój boże, znowu tych piętnaście osób! Znów ci sami ludzie, którzy już są zmęczeni śmiercią”. Zgadzam się tylko na koncerty, które spełniają mój stan wewnętrzny. Teraz będzie koncert na Dzień Policji, w którym zaśpiewam. Wymagane

- Czy nadal piszesz książki?

- Tak, teraz ukazała się moja nowa książka „Skrzydła Pegaza” o grubości sześciu i pół centymetra. Zawierał prawie wszystko, w tym małe quatrainy, które lubię pisać, jak możecie dziś zauważyć.

- Nadal masz czas na działanie w filmach ...

- Pracuję krok po kroku.

- Powiedz, proszę, co dała ci czteroletnia praca w Dumie Państwowej?

- Dała dużo. To jest ogromne doświadczenie. Nie sprzedałem sobie jota i nie zdradziłem się. Zrobiłem wiele dobrego dla ludzi, ponieważ praca zastępcy to praca z ludźmi i dla ludzi.

- Czy to było dla ciebie trudne?

- Oczywiście, że to trudne. Czasami musiałem odlecieć z trasy na jeden dzień na spotkanie do Dumy Państwowej i natychmiast wrócić.

- Czy udało ci się napisać wiersze i piosenki w tym okresie?

- To było możliwe, ale niewystarczające.

- Czy nie pojawiła się niechęć do polityki? W końcu mówią, że polityka to kłamstwo, brud, intryga ...

- Nie zrobił. Najważniejsze, aby przejść do polityki i spróbować wydostać się z niej w ten sam sposób. Musisz tylko mieć sumienie i nie iść na kompromis ze swoimi zasadami. Przybyłem na miejsce w wieku 30 lat i nie ze szkoły cyrkowej, ale ze śmierci, bólu i łez. Jestem lekarzem i widziałem wiele żalu. Złamanie mnie jest nierealistyczne.

- Wielokrotnie byłeś w strefach konfliktów zbrojnych - Afganistan, Czeczenia ...

- Mam trzy wycieczki koncertowe do Czeczenii, cztery do Afganistanu. Jestem „w stanie wojny” od 1987 roku do dnia dzisiejszego. I nie wiem, gdzie jest trudniej - w prawdziwych „gorących punktach” lub na dzisiejszych ulicach, placach lub rynkach. Nasza teraźniejszość to gorące miejsca, to codzienna bitwa.

- Co według ciebie, jako poety, jako obywatela, jako byłego posła do Dumy Państwowej, co naród rosyjski może doprowadzić do wszystkich zmian zachodzących w dzisiejszym świecie, w tym do wstrząsów finansowych? Czym on jest - rosyjski duch?

- Istnieje wiele rosyjskich powiedzeń ludowych i bajek, ale istnieje nauka - genetyka i wszystko to samo Mendel, Morgan i Weismann. Więc pomyśl sam. Nie wymyśliłem przysłowia „Prawo, które rysuje się gdziekolwiek się zwrócisz, tak właśnie się stało”. Nie wymyśliłem „Mojej chaty od krawędzi” i nie wymyśliłem: „Niech moja krowa umrze, jeśli tylko mój sąsiad nie dostanie hoteli”. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż ludzka zazdrość. Jako lekarz mogę porównać tę wadę tylko z guzem nowotworowym. Zazdrość daje przerzuty i niszczy osobę od wewnątrz. Nie ma nic gorszego niż ludzkie lenistwo. Nie wymyśliłem Ilyi Muromets, która nic nie zrobiła, nie poszła na siłownię, nie nosiła ciężarów. Niektóre kalekie szły po nim, dawały mu gratisy, a on zbierał wszystkich rabusiów Słowika i położył się ponownie na kuchence. Nie wymyśliłem Głupca Iwana. Miał dwóch braci garbionych na polu przez całe życie, a to - bez powodu, królestwo i jego żonę Vasilisa Mądrego i wszystko na świecie. Tak się nie dzieje. Dopóki nie pozbędziemy się naszych opowieści, gratisów, że wszystko spadnie z nieba do głupców, że wszystko będzie „przy szczupaku”, nic się nie wydarzy. Kopciuszek, aby po prostu przymierzyć kryształowy pantofel, umył góry naczyń, wyczyścił kotły i przetarł masę bielizny. Przede wszystkim musimy przestać pić i kraść. To trudne. Ale jestem pewien, że jeśli jutro przestaniemy pić i kraść, pojutrze będziemy mieli wszystko.

- Kilka lat temu w wywiadzie dla naszego magazynu powiedziałeś, że stanie się to za trzydzieści lat ....

„Myślę, że tak będzie.” Spotkajmy się i porozmawiajmy o ćwierć wieku później.

- Może to się uda wcześniej?

- Może wcześniej. Jeśli publiczność przyjdzie na moje występy, z przyjemnością przybędę do Dubaju. Patrzysz, a ludzie poznają słowa i zabiorą ze sobą nowych widzów na koncert. Jego dorosłe dzieci.

- Dziękuję bardzo, Alexander Yakovlevich. Mamy nadzieję na chwilę pożegnać się w Dubaju.

„I dziękuję, dziewczyny”. Do zobaczenia wkrótce

Obejrzyj wideo: Александр Розенбаум - Лучшие песни TOP 10 (Może 2024).