Podróż z Sachalina do Petersburga

Lato w Rosji okazało się upalne. Była sucha i słoneczna pogoda. Temperaturę utrzymywano na poziomie + 25 ° C. Grupa entuzjastów pod przewodnictwem emiratowego przedsiębiorcy Ibrahima Sharafa, prezesa Sharaf Group z siedzibą w Dubaju, zdecydowała się na marsz na Syberię i Daleki Wschód.

Ibrahim Sharaf przygotowuje się do tej podróży od ponad roku, opracowano trasę, omówiono wszystkie kryteria podróży i zebrano zespół podobnie myślących ludzi, w tym rodaka Ibrahima - Anwara Sharafa, pochodzącego z Bahrajnu, Kazim Javad Alleys, meksykańskiego Kuberto Parra i innych. Poparli niezwykły pomysł swojego towarzysza broni i brali udział w ryzykownej przygodzie - egzotycznym rajdzie off-road prowadzonym przez Mother Rus.

Samolotem grupa została dostarczona z Moskwy na wyspę Sachalin. Projekt rozpoczął się w Jużnosachalińsku, gdzie wynajęto trzy 10-letnie jeepy Land Cruiser z kierownicą po prawej stronie, a kilku Rosjan uzależniono od kierowania. Tak rozpoczęła się niezapomniana podróż ...

Długość trasy 12 595 km została podzielona na 20 etapów, z których najdłuższa to trasa 1200 km. Po drodze karawany samochodowej znajdowały się miasta, których nazwy nie wszyscy Rosjanie natychmiast pamiętają - Korsakow i Prigorodnoj, Kholmsk i Wanino ... Dalej przebiegały Władywostok, Wostochnooje, Krasnojarsk, Omsk, Jekaterynburg, Samara, Niżny Nowogród ...

„Russian Exotics” było więcej niż wystarczające dla wszystkich. Choć pogoda jest wyjątkowo udana, w SUV-ach (jak to zwykle bywa) nie było klimatyzatorów ani systemów nawigacji. Na drogach tereny, dziury i żlebowe „zdobywcy Syberii i zaplecza rosyjskiego” ścigały się przez 15-17 godzin dziennie. Postanowiłem tylko jeść i spać. Nie bez przygód - na odcinku o długości dwustu kilometrów miało miejsce siedem przebić opon. Przez 26 dni „wielkich wyścigów” trzy zestawy opon były zużyte.

Entuzjaści rajdu wszędzie znaleźli przyjaciół, którzy pomogli im zorganizować wakacje i naprawy samochodów. Ani bariera językowa, ani różnica w tradycjach kulturowych i religii nie powstrzymały nikogo przed zawstydzeniem lub powstrzymaniem. Otwartość, życzliwość i gościnność Rosjan poruszyły podróżników do samego rdzenia. „Nie ma znaczenia, czy spotkali nas ludzie z dużego miasta czy odległej wioski syberyjskiej. Zawsze się uśmiechali, byli gotowi do rozmowy i wiedzieli co najmniej o naszych krajach” - podziwiał Ibrahim Sharaf.

Było zmęczenie, wahania nastroju i nowe doświadczenia. Na autostradzie w Irkucku zgubiono torbę z dokumentami na samochody. Ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze dzięki zrozumieniu sytuacji i szybkości działań naszych rodaków.

W końcu podróżni minęli Moskwę i wjechali do północnej stolicy - Sankt Petersburga. Wszyscy byli w dobrym zdrowiu i pomyślnie ukończyli swoje cele.

Czego więc potrzebowali ci dziwni cudzoziemcy? Dlaczego nie poszli odpocząć na tropikalnych wyspach, ale postanowili połknąć kurz w rosyjskim buszu? Ibrahim Sharaf, który podróżował po całym Półwyspie Arabskim, prawie całej Azji, Chinach i dwukrotnie podbił Biegun Północny, odpowiedział bardzo prosto na to pytanie: „Wiele razy widziałem Rosję na mapie, ale chciałem zobaczyć, czym ona naprawdę jest”.

Po powrocie uczestnicy wyprawy podzielili się wrażeniami z podróży. Dla każdego przedmiotu można napisać osobną historię. Ale ograniczamy się do krótkiego przeglądu tego, co ich zaskoczyło i zadziwiło.

Ludzie. Zwykli mieszkańcy rosyjskich miast i wsi. Wszystkie są otwarte, wesołe i na pierwsze żądanie są gotowe udzielić wszelkiej możliwej pomocy.

Drogi. Lub w przeważającej części ich brak. To prawda, że ​​na niektórych odcinkach autostrady ekstremale wydawały się po prostu doskonałe.

Natura i środowisko. Obszary Syberii. Piękno Tajga Lasy Z drugiej strony region Czelabińsk jest jak obcy krajobraz, wszystko wypala metal i kwas.

Najbardziej niezapomniane miejsce - Jezioro Bajkał. Tam „jippers” zorganizowali łaźnię i łowili ryby.

Najlepsze danie, jakie kiedykolwiek jadłem - barszcz. Tutaj, jak mówią, bez komentarza ...

Marzenie się spełniło, a co potem? Już dziś Ibrahim Sharaf rozpoczął przygotowania do nowej podróży. Teraz zimą Rosja. Na skuterach śnieżnych. Wybrana ścieżka nie jest łatwa - od Magadanu do Jakucka. Powodzenia

Wielu nieznanych, nowych i ekstremalnych, godnych takich podróżników jak Ibrahim i jego towarzysze, pozostało na starej Ziemi.

Elena Balina