O czym mówiły banknoty

O czym mówiły banknoty

Z reguły ludzie rzadko zwracają uwagę na to, co jest przedstawione na banknotach. Tymczasem rachunki często przedstawiają ten sam symbol kraju, co herb, flagę i hymn. Z reguły wyrażają sens istnienia państwa, jego filozofię i ideę narodową.

Zazwyczaj system nominałów, wzór i kolorystyka banknotów jest głęboko ułożona. Po tym, jak stabilne są te cechy, można ocenić, czy państwo jest zaangażowane w tradycje - lub, przeciwnie, w ich brak. To nie przypadek, że Bank Anglii nadal przyjmuje funty papieru w 1694 roku, a Bank Rosji wciąż bita sztuką złota. Różnią się od „carskiego” 10-rubla tylko obrazem siewcy, który pojawił się na nich w czasie NEP, kiedy bolszewicy powrócili do złotych i srebrnych monet po eksperymentach z „wspólnymi znakami”. Niezależnie od tego, ile razy zmienia się ideologia, imperia powstają i upadają - symbole narodowe wbudowane w monety i banknoty są przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Rynek i port

Różowe i żółte 5 dirhamów przedstawia rynek Sharjah (niebieski suk). Odwrotna strona przechwytuje port Horfakkan, który również należy do tego emiratu. Położona w tętniącym życiem miejscu na Oceanie Indyjskim, przyjmuje 200 statków dziennie.

Port i rynek nie bez powodu znajdowały się na samym banknocie. Handel i sprawy morskie od dawna są głównymi zajęciami mieszkańców wybrzeży. W tych odległych czasach miejscowi władcy wybijali swoje imię na monetach Aleksandra Wielkiego, które były wszędzie. Z zachodu i wschodu jubilerzy, handlarze pereł i biżuterii zgromadzili się w portach Półwyspu Arabskiego.

Po upadku kalifatu Bagdadu lokalne ziemie były rządzone przez licznych szejków i sułtanatów, z których najpotężniejszymi byli Jumeirah, Oman i Julfar, którzy stali obok obecnego Ras al-Chajma. W XIII wieku Oman ujarzmił prawie wszystkich swoich sąsiadów - jak się później okazało, nie ostatni raz.

Trzy wieki później Julfar i Horfakkan zostali pokonani przez portugalskich kolonistów. Jednak plemię Kawashim (rodowe rodziny Sharjah i Ras al-Chajma mają od nich swój rodowód) posiadało silną flotę, która pozwoliła im kontrolować przejście przez Cieśninę Hormuz. Tutaj interweniowała Anglia. Grając na sprzecznościach między Iranem a Portugalią, Kompania Wschodnioindyjska zmusiła Portugalczyków do opuszczenia Hormuz i innych części Półwyspu Arabskiego.

Sztylet i daty

Zielony zestaw 10 dirhamów przedstawia arabski sztylet „khanjar”. Każdy kraj w regionie wytwarza własną różnorodność tej obosiecznej broni; przedstawiony na banknocie odnosi się do kultury Omanu. I to nie przypadek: to Oman ponownie zjednoczył wschód i południowy wschód półwyspu, na początku XVIII wieku stał się centrum oporu wobec Brytyjczyków. Statki tego stanu zaatakowały flotę Kompanii Wschodnioindyjskiej, prawie blokując wejście do Zatoki Perskiej.

Po drugiej stronie jednego z najpopularniejszych banknotów znajduje się palma daktylowa. Daty są nadal dumą kraju, ulubionym przysmakiem turystów. Nie tak dawno temu ich owoce uratowały mieszkańców wybrzeża przed głodem i pragnieniem; pnie i liście palmowe służyły jako materiał do budowy domów, produkcji obuwia, naczyń, wachlarzy i innych wyrobów z wikliny, które obecnie można znaleźć tylko w muzeum.

W tych czasach, a dokładniej w 1793 r., Al-Nahayan, głowa jednej z gałęzi plemienia Bani Yas, przeniósł swoją rezydencję z oazy Liva do Abu Zabi. Inna część plemienia, prowadzona przez rodzinę Al Maktoum, osiedliła się w 1833 r. Nad brzegiem zatoki i na półwyspie Shindag. Tak powstało miasto Dubaj, którego historia handlowa rozpoczęła się od sprzedaży pereł. Następnie, gdy szejk Maktum bin Khasher al-Maktum uwolnił zagranicznych kupców od wszystkich podatków i ceł, głównym eksportem Dubaju były perły, muszle i suszone ryby, z importem ryżu, cukru, pieprzu, drewna i trzciny cukrowej.

Na falach szkunera

Nominał 20 dirhamów, który jest stosunkowo rzadki, jest pomalowany na niebiesko. To tak, jakby przypomina chłodne fale morskie, po których płynnie przesuwa się drewniany szkuner „Dow”. Na takich statkach nurkowie arabscy ​​nurkowali po perły. I nie tylko oni - morze zostało zaorane przez wojowniczych piratów. Głównym wrogiem Brytyjczyków pozostało plemię Kawashim. Po schwytaniu Rasa al-Chajma, Szardży i Umm al-Quwaina Brytyjczycy zawarli porozumienie z lokalnymi władcami, aby powstrzymać pirackie ataki na angielskie statki.

W 1853 r. Podpisano umowę o trwałym pokoju na morzu między wszystkimi państwami nadbrzeżnymi, która stała się znana jako traktat z Omanu. Anglia przejęła mediację w sporach lądowych, a także zobowiązała się chronić księstwa przed atakami zewnętrznymi, stawiając swoje wojska w najważniejszych portach.

Teraz statki handlowe mogły bezpiecznie żeglować wzdłuż brzegu, biorąc srebrne rupie w wykutych skrzyniach, podzielonych na 192 małe monety według złożonego systemu. Banknoty z Zatoki Perskiej różniły się od swoich indyjskich odpowiedników tylko kolorem i podpisem skarbnika - ponieważ głównymi partnerami handlowymi mieszkańców wybrzeża byli kupcy z Subkontynentu. Trwało to do wybuchu kryzysu na wybrzeżu w latach 40. XX wieku spowodowanego pojawieniem się japońskich pereł hodowlanych na rynkach światowych. Dopiero wraz z początkiem wydobycia ropy w latach 50. księstwa traktatu z Omanu zaczęły stopniowo przełamać impas.

Twierdza i gazela

Obrazy na notatce 50 dirham poświęcone są Abu Zabi. To miasto zostało założone przez plemię Beduinów Bani Yas, które mieszkało w regionie oazy Liv, a także oaza Buraimi, teraz podzielona między Oman i emirat Abu Zabi (a dokładniej miasto Al Ain). Legenda głosi, że kiedyś w poszukiwaniu zdobyczy, wody i bogatych ziem, myśliwi przeszli około 700 km.

Już prawie zdesperowani mężczyźni napotkali ślady gazel i byli zachwyceni: ścieżka miała doprowadzić ich do źródła świeżej wody. Jednak ślady ostrożnego „dhabi” trafiły na wybrzeże i zniknęły bez śladu! Łowcy postanowili dowiedzieć się, o co chodzi. W czasie odpływu cieśnina stała się płytka, podróżnicy przekroczyli ją i zobaczyli cudowną zieloną wyspę. Założyli na nim osadę Abu Zabi - „ojca gazeli”.

Właśnie dlatego głowa arabskiej gazeli jest umieszczona na rachunku. Po drugiej stronie banknotu znajduje się fort Jahili w Al Ain. W tym mieście urodził się szejk Zayed bin Sultan al-Nahyan, który później został władcą Abu Zabi i pierwszym prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zamienił wyspę Sir Bani Yas, leżącą w Zatoce Perskiej, w słone bagno w kwitnący ogród; nadal jest letnia rezydencja jego rodziny. Połowa wyspy jest zarezerwowana dla rezerwatu, w którym dobrze czują się nie tylko stada gazel i antylop, ale także kozice, jelenie, bawoły i żyrafy afrykańskie.

Pierwsze muzeum, pierwszy wieżowiec

W 1966 r. Rupie w Zatoce Perskiej zostały zastąpione nominałami 1, 5, 10, 25, 50 i 100 rial, emitowanymi przez połączony bank Kataru i Dubaju. Dwa lata później Wielka Brytania ogłosiła rychły wyjazd z Zatoki Perskiej. Władcy Dubaju i Abu Zabi położyli podwaliny pod federację, która ostatecznie ukształtowała się w 1972 r., Kiedy wstąpiło do niej księstwo Ras al-Chajma. Sułtanat Omanu, od wielu lat jednoczący ziemie arabskie, postanowił utrzymać swoją niezależność.

W 1973 r. Federacja ostatecznie przeszła na własne pieniądze. Różniły się one od obecnych banknotów ZEA rozmiarem, wyglądem, a także obecnością banknotu w 1 dirham. Biedna populacja używała niewielkich pieniędzy, nawet do jednej monety. Grosz został przedstawiony na palmie, szkuner ozdobił bilon, a sułtan Ibrahim, znany w południowych miastach Rosji jako sułtanka, został wybity na bilon. Na większych monetach półtorej dirham obnosił się, podobnie jak teraz, z wizerunkami gazeli „dhabi” i platform wiertniczych - choć pod względem wielkości monety te były znacznie większe niż obecne.

Wszystkie nuty ozdobiono emblematem Emiratów - sokoła, a także znakiem wodnym w postaci głowy tego ptaka. Jeśli wcześniej sokolnictwo było sposobem na jedzenie dla mieszkańców wybrzeża, teraz zostało zachowane jako elitarna rozrywka dostępna tylko dla najbardziej zamożnych ludzi. Obecnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich takie polowanie jest zabronione (w celu zachowania zwierząt gospodarskich zwierząt pustynnych), a miłośnicy tego sportu muszą latać do innych krajów pustynnych, na przykład do Turkmenistanu. Nawiasem mówiąc, w Dubaju znajduje się specjalny szpital dla sokołów z wyposażeniem do znieczulenia, stymulantów serca i aparatów rentgenowskich.

Nowoczesny rachunek na 100 dirhamów (czerwony) przedstawia dwa budynki w Dubaju: muzeum w starożytnym forcie Al Fahidi i World Trade Center - pierwszy wieżowiec w Dubaju. Na swój czas (1979) był to najwyższy budynek na Bliskim Wschodzie: w jego wielkim otwarciu wzięli udział Indira Gandhi i Królowa Wielkiej Brytanii. Patrząc na rachunek, widać, że wokół Centrum rozciągał się niezamieszkany teren.

Jak te dwie różne struktury są połączone? Być może to samo, co stary szkuner i nowoczesny klub jachtowy na rachunku za 20 dirhamów. Artysta chciał powiedzieć, że tradycje i postęp są nierozłączne.

Życie stało się bardziej zabawne

Stopniowo wzrastał dobrobyt mieszkańców Emiratów. Monety mniej niż jedna czwarta dirham stały się niepotrzebne, a teraz można je zobaczyć tylko w zestawach z pamiątkami. W 1989 r. Pojawiła się brązowa nazwa 200 dirhamów przedstawiająca nowoczesne budynki Abu Zabi. Niebiesko-zielony rachunek w 500 dirhamach pojawił się niedawno, w latach 90. Przedstawia meczet Jumeirah - jedyny otwarty dla turystów, którzy nie wyznają islamu.

A w 1998 r. Weszła w życie nowa oliwkowobrązowa nazwa 1000 dirhamów. Symbolizuje także jedność starego i nowego: z jednej strony jest to nowoczesny budynek, az drugiej - pałac Al Hosn, zbudowany w 1793 roku. Ten pałac, zwany Białym Fortem, wkrótce zamieni się w Luwr na Bliskim Wschodzie, czyli Muzeum Narodowe ZEA.

Najprawdopodobniej historia dirhamu jeszcze się nie skończyła. Może się okazać, że nasze dzieci i wnuki zobaczą nowe banknoty i monety poświęcone nowym wydarzeniom nierozerwalnie związanym z tradycjami.

Ivan Sheiko-Little