Amator wyścigu zginął w wypadku podczas ZEA Road Racing Championship w Dubaju.
Podczas mistrzostw motocyklowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które odbyły się na torze wyścigowym Motorcity w Dubaju, kierowca Federico Fratelli zmarł w ubiegłą sobotę. Expat pracował jako specjalista finansowy i kochał motocykle.
To był jego pierwszy udział w mistrzostwach wyścigowych w kraju. W pierwszym wyścigu tego dnia zajął trzecie miejsce, tylko dwa miejsca za trzykrotnym mistrzem Mahmoudem Tannirem. Podczas drugiego wyścigu doszło do katastrofy z powodu wadliwych hamulców - Fratelli stracił kontrolę nad motocyklem i rozbił się.
Wyścig został natychmiast przerwany, a Fratelli został wysłany do najbliższego szpitala. Później wieczorem jego towarzysze ogłosili w sieciach społecznościowych śmierć jeźdźca.
Krótko przed fatalnym przybyciem Khaleej Times rozmawiał z Federico Fratellim i mówił o swojej miłości do wyścigów.
„Po południu jestem specjalistą finansowym, ale wyścig to moja pasja” - powiedział.