Rosyjska muzyka jest fenomenalna

Tekst: Natalia Remmer

DO HISTORII ŻYCIA ZAWSZE DOTYKA SIĘ ZAGROŻENIEM. W SZCZEGÓLNOŚCI, GDY MOWA JEST NAJWYŻSZEJ OSOBOWOŚCI, POCHWAŁA SIĘ NIE TYLKO OJCZYZNA, ALE I PRZEDSTAWIA SWOJĄ ŚWIETNĄ TALENT NA ŚWIECIE.

Ci, którzy opuścili Związek Radziecki w latach 60-80, zabrali ze sobą nie tylko swoje umiejętności, marzenia i osiągnięcia. Mścisław Rostropowicz i Galina Wiszniewska, Władimir Gorovits, Rudolf Nureyev, Michaił Shemyakin i Michaił Barysznikow oraz wielu innych, którzy w przeciwieństwie do np. Józefa Brodskiego i Siergieja Dowlatowa nie pozostawili bogatego dziedzictwa pisanego, wraz z bagażem intelektualnym i emocjonalnym oraz rosyjski język tamtych czasów, sposób komunikowania się i rozumienia świata, którego dziś rzadko widuje się. I żywszy i cenniejszy dotyk historii.

Jestem duchem europejskim

Vladimir Ashkenazi opuścił Związek Radziecki w 1963 roku. Już wtedy wybitny pianista, zwycięzca prestiżowych konkursów muzycznych, uczeń słynnego Lwa Oborina i absolwent Konserwatorium Moskiewskiego, żonaty z obywatelem Islandii, po prostu nie wrócił z trasy. Pozostał by mieszkać w Londynie. Jaki był ten czas? W przestrzeni społecznej odwilż Chruszczowa wkroczyła w ostatni etap: siła społeczna wystrzeliła pierwszą orbitę kosmonautę na orbitę, liniowce Aeroflot zaczęły latać do kubańskiej Hawany z Moskwy, zagrały na parkietach tanecznych i zastrzeliły najmłodszego prezydenta Johna Kennedy'ego w Demokratycznych Stanach.

Vladimir Ashkenazi: Oczywiście uważam Rosję za swój dom. Urodziłem się tam (w Gorkim w 1937 r. - ok. Wyd.), Wychowałem się w konserwatorium, miałem wspaniałych nauczycieli. W Rosji Radzieckiej trudno było być sobą i uwielbiam muzykę w Rosji. Byłem nieobecny przez 26 lat, aż do 1989 roku, a teraz przychodzę co dwa lub trzy lata, grałem wiele koncertów.

Kiedy wyjechałem, świat został podzielony na dwa obozy. Trudno powiedzieć, jak się dzieli. Ale chcę wierzyć, że idziemy naprzód w sensie równych praw ludzi w ich codziennym życiu. Europa Zachodnia, USA, Nowa Zelandia, Australia stają się liderami w sprawach równych praw ludzi, wolności słowa i przemieszczania się. Mam nadzieję, że świat będzie nadal podążał tą ścieżką. Co ludzie będą myśleć tak, jak chcą, a nie tak, jak się im mówi. Wszakże sugerowana świadomość zakłóca prawidłowe postrzeganie świata i równości. I to jest bardzo ważne! Jeśli mówimy o świecie arabskim, to nie mam wystarczających informacji, aby go ocenić. Wiem tylko, że jest bardzo duża i inna. Mam jednak nadzieję, że na tym świecie możliwe jest osiągnięcie równych praw kobiet i mężczyzn.

Związkowi Radzieckiemu, a nawet Rosji, trudno jest zarzucić narodowemu szowinizmowi lub egoizmowi. Jeśli w kraju rośnie muzyków ze szkolnej ławki (dla siebie, a nie na eksport), daje im możliwość zaangażowania się, ujawnienia swoich talentów, a później stwarza okazję do znalezienia pracy i zwiedzania świata, wymóg lojalności wydaje się całkiem rozsądny. Dziś wielu rosyjskich muzyków należy do całego świata, co nie wpływa na ich talent na gorsze, a ponadto nie szkodzi wizerunkowi państwa. Tak, i nie robiłem tego wcześniej! Właśnie dziś zmieniło się postrzeganie.

Vladimir Ashkenazi: Jestem duchem Europejczykiem i oczywiście cieszę się, że jestem w Europie, szczególnie w Londynie. Nie wpływa to jednak na relacje z orkiestrami USA, Chin i Japonii. Ale z europejskimi muzykami, jak mówią, jesteśmy na tej samej długości fali. Fajnie, że dziś Rosjanie mogą studiować w konserwatorium za granicą, dużo podróżować po całym świecie, więc ich talent jest bardzo ceniony na poziomie globalnym.

Kiedy studiowałem w konserwatorium, bardzo mocno kładziliśmy nacisk na muzykę rosyjską. I nie mogę powiedzieć, że to jest złe. Na przykład w Niemczech nacisk kładzie się na muzykę niemiecką. Taka presja nie istnieje tylko w krajach, w których nie ma muzyki narodowej.

Muzyka rosyjska jest fenomenalnym zjawiskiem, a jej wpływ na naszą formację był bardzo silny. Kiedy miałem okazję podróżować na Zachód, zacząłem poszerzać swoje horyzonty, aby zrozumieć całą resztę muzyki tak, jak powinna być zrozumiana. Jeśli mieszkasz w jednym kraju, ocenisz resztę kultury światowej w kontekście swoich wartości kulturowych. Zacząłem uczyć się rozumieć całą muzykę. To była dla mnie bardzo ważna okoliczność!

Vladimir Ashkenazi: Rimsky-Korsakov miał specyficzny talent rosyjskiego muzyka. Jednak dziś jego utwory, z wyjątkiem opowieści o Szekherezadzie, nie są odtwarzane prawie wszędzie, a symfonie Piotra Czajkowskiego i Dmitrija Szostakowicza są znane na całym świecie. Muzyka rosyjska ma swoją wyrazistość i specyfikę, ale zapożyczała wiele konstrukcji i zasad z Zachodu. Bez Zachodu byłoby zupełnie inaczej. Często myślę o przyszłości naszej muzyki.

Naprawdę nie podoba mi się istniejąca definicja klasyki, sam rozumiem przez nią okres od Bacha do Szostakowicza. Aby zrozumieć, co wyraża ta muzyka, potrzebne są wysiłki - zarówno emocjonalne, jak i intelektualne. Myślę, że dziś 2-3% światowej populacji jest zainteresowane tym wyjątkowym zjawiskiem i mam nadzieję, że w przyszłości, wraz ze wzrostem światowej populacji, pozostaną 1-2%. W końcu utrata naszego wyrażania siebie - w muzyce, literaturze czy filozofii - oznacza upadek na bardzo niski poziom istnienia.

Żyję w świecie duchów

Dziś rodzina Aszkenazyjczyków jest dynastią muzyczną trzech pokoleń. Muzycy doskonale znają nazwisko Davida Ashkenazi, ojca naszego bohatera, radzieckiego pianisty i kompozytora. Sam Vladimir ma pięcioro dzieci: najstarszy, także Vladimir (lub Vovka - ok. Red.), Jest nauczycielem muzyki, najmłodszy, Dmitry, jest klarnecistą. Siostra - Elena Davidovna Ashkenazi, pianistka i nauczycielka muzyki, jej syn Vladimir Sverdlov jest pianistą. Sam Vladimir Ashkenazi, starszy wykładowca, nie jest zaangażowany.

Vladimir Ashkenazi: Jestem wdzięczny losowi, że okazałem się muzykiem. Żyję w świecie duchowym i chciałbym, aby cała ludzkość w nim żyła. Zimą i latem odpoczywam dwa miesiące, tworząc nowy repertuar. Resztę czasu zwiedzam. Nie ćwiczę lekcji mistrzowskich, ale zawsze jestem gotów słuchać utalentowanego muzyka, doradzać, nad czym muszę pracować. Dużo podróżuję, a uczeń musi być monitorowany: z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. Udzielanie jednej lekcji co dwa miesiące jest bezproduktywne.

Vladimir Ashkenazi sprawia wrażenie zaskakująco wesołej osoby. Jednym rzutem oka na jego zdjęcia naładujesz się pozytywną energią. Na szczęście dzisiaj mamy okazję cieszyć się jego pracą. 24 marca Vladimir Ashkenazi wystąpi z młodzieżową orkiestrą Unii Europejskiej na Festiwalu Muzyki Klasycznej w Abu Zabi. W programie znajdą się prace Michaiła Glinki, Antonina Dworaka i Siergieja Rachmaninowa.

Z BIOGRAFII

  • Vladimir Ashkenazi urodził się w 1937 roku w rodzinie słynnego radzieckiego pianisty popowego Davida Ashkenaziego.
  • W 1945 roku wstąpił do Centralnej Szkoły Muzycznej, gdzie uczył się u Anaidy Sumbatyan. Pierwszy solowy koncert w Wielkiej Sali Konserwatorium Moskiewskiego, złożony wyłącznie z dzieł Chopina, odbył się w kwietniu 1955 roku. W tym samym roku wstąpił do konserwatorium w klasie Lwa Oborina. W następnym roku osiągnął swój pierwszy duży międzynarodowy sukces: otrzymał drugą nagrodę na Konkursie Chopinowskim w Warszawie i pierwszy na Konkursie Królowej Elżbiety w Brukseli.
  • W 1957 roku odbyła się jego pierwsza zagraniczna trasa koncertowa w Niemczech.
  • W 1962 roku wygrał II Międzynarodowy Konkurs im. Czajkowskiego w Moskwie (pierwsza nagroda została podzielona między niego i Anglika Johna Ogdona). Rok później, po debiucie w Londynie, postanowił nie wracać do ojczyzny i wraz z żoną i synem osiedlił się w Anglii.
  • W 1963 roku otrzymał międzynarodową nagrodę muzyczną Harriet Cohen w Londynie.
  • W 1969 r. Przeprowadził się z rodziną na Islandię, gdzie rozpoczął karierę dyrygenta. Przez lata kierował London Philharmonic Orchestra, Royal Philharmonic Orchestra, Cleveland Symphony Orchestra, Berlin Radio Orchestra itp.
  • Dziś kontynuuje karierę muzyczną i dużo koncertuje w różnych krajach. Siedmiokrotny zdobywca nagrody Grammy w kategorii „Performance of Classical Music”.
  • Jako dyrygent znany jest jako wykonawca kompozycji rosyjskich kompozytorów, w szczególności Siergieja Prokofiewa.
  • Z różnymi orkiestrami wykonał i nagrał wszystkie symfonie Johannesa Brahmsa, Jana Sibeliusa, Aleksandra Skriabina, Siergieja Rachmaninowa, Dmitrija Szostakowicza ...

MAŁA SZTUKA

Mówią, że Chruszczow był mądrym człowiekiem. Ale pianista Vladimir Ashkenazi był jeszcze mądrzejszy. Wielu uważa Vladimira Ashkenazi za „uciekiniera”. To jednak nie jest prawda.

Aszkenazyjczycy wyjechali na Zachód całkowicie legalnie. Oto, jak to się stało (nawiasem mówiąc, według wspomnień Chruszczowa). Aszkenazyjczycy, jak mówią, „odwiedzali”. Żonaty Islandia. Nadal koncertował za granicą. I za każdym razem wracał. Nawet za każdym razem kupiłem bilet powrotny.

Kiedyś on i jego żona byli w Londynie. Aszkenazi zwrócił się do ambasady radzieckiej. Powiedział, że jego żona nie chce już jechać do Moskwy. Zapytał, jak powinien być.

Ambasador zgłosił to wszystko ministrowi Gromyko. Gromyko powiedział Chruszczowowi. Chruszczow, jak wynika z jego wspomnień, powiedział: „Załóżmy, że nakazujemy mu wrócić”. Oczywiście nie wróci. A poza tym stanie się osobą antyradziecką.

Chruszczow dosłownie stwierdził: „Dlaczego potrzebujemy wyprodukować osobę antysowiecką?”

I kontynuował: - Damy mu zagraniczny paszport. Niech pozostanie człowiekiem sowieckim. Pozwól mu iść gdziekolwiek chce. A kiedy chce, niech wróci do domu.

Aszkenazyjczycy nigdy nie wrócili do domu. Ale uratował swoich krewnych przed uciskiem. Wszystko skończyło się spokojnie i przyzwoicie ... Nie bez powodu mówią, że Chruszczow był inteligentnym człowiekiem.

Z książki Marianny Wołkowej i Siergieja Dowlatowa „Nie tylko Brodski. Kultura rosyjska w portretach i żartach”

Obejrzyj wideo: BEBOKI Spasiba Grisza (Może 2024).