VIKTOR & ROLF: pikantna bomba dla dwojga

ZWYCIĘSTWO POZIOMU ​​I ROLKI JEST ŚPIĄ - DUET MODELI HOLENDERSKICH, KTÓRZY SĄ NA POZIOMIE MODY, ABY POSTRZEGAĆ WSZYSTKIE WARTOŚCI W KONCEPCJALNOŚCI I MAGICZNYCH WYDAJNOŚCIACH. Od 1993 roku marka „VIKTOR & ROLF” jest prezentowana na najlepszych wybiegach na świecie, a od 2005 roku - w AROMA INDUSTRY. DZISIAJ PREMIERA DWÓCH LUTÓW - „SPICEBOMB”: MAŁA CIAŁO, NIESAMOWICIE KORZENNA, WSPANIAŁA ŚWIEŻOŚĆ I CAŁKOWICIE NIEZAPOMNIANY AROMAT.

Co zainspirowało cię do stworzenia Spicebomb?

Chcieliśmy stworzyć męski zapach, który sami moglibyśmy nosić. Wszechświat, w którym jesteśmy cząstką. Poza tym od dawna marzyliśmy o tym, aby zaoferować na rynku kilka naszych kobiecych kompozycji Flowerbomb, które „wysadziły” rynek perfum w 2005 roku. Wymyśliliśmy nową nazwę zapachu, wpadliśmy na ten pomysł do Oliviera Polge i powiedzieliśmy: „Potrzebujemy czegoś ostrego, a zarazem bardzo zmysłowego. Odważny analog do ultra kobiecej Flowerbomb”.

Wierzymy w tę kompozycję. Ponadto mówimy, że Spicebomb jest w stanie ujawnić osobowość osoby, w przeciwieństwie do naszego antidotum, które tworzy zasłonę tajemnicy.

Opowiedz nam o swojej współpracy ze słynnym perfumiarzem Olivierem Polge.

Och, mamy bardzo bliski związek. Po „skomponowaniu” trzech zapachów razem nauczyliśmy się rozumieć bez słów. Jest to konieczne dla takiego twórczego związku, jak nasz. W tych arcydziełach, które tworzy Olivier, jest coś nieoczekiwanego i mistycznego, a my automatycznie wychwytujemy ten stan. Nie dyskutujemy o gustach, jeśli chodzi o perfumy, i to jest prawdziwe objawienie.

Jak przebiegał proces tworzenia nowego zapachu dla mężczyzn?

Musiałem poświęcić dużo czasu, aby stworzyć idealną kompozycję, która wszystkim by się spodobała. Zdecydowaliśmy, że przyprawy dla mężczyzn będą dobrym analogiem bukietu kwiatów dla kobiet. W trakcie tego procesu wypróbowaliśmy wiele różnych nut, zanim wybraliśmy te, które miały być częścią naszej kompozycji. Ciągle coś zmienialiśmy, ale prawdziwy „pieprz” wciąż nie działał. Ale kiedy Olivier dał nam aromat wspaniałego białego pieprzu, natychmiast się poddali.

Jaka jest różnica między tworzeniem perfum a projektowaniem mody?

Mówimy tutaj o zupełnie innych kosztach czasu. A także o różnych formach i metodach wyrazu, które pozwalają nam oderwać się od twórczego rytmu. Podoba mi się, że zapachy potrzebują więcej czasu, istnieje możliwość eksperymentowania.

Ale jest większa odpowiedzialność, ponieważ wprowadzasz na rynek tylko jeden produkt: jedną nazwę, jeden smak, jedną butelkę, jedno opakowanie - i wszystko powinno strzelać w „dziesiątkę”. W kolekcji modowej wszystko jest inne: mniej czasu, więcej pracy, ale zawsze jest większy wybór i wiesz na pewno, że następny sezon jest przed nami.

Porozmawiajmy o samym zapachu i jego składzie.

W sercu Spicebomb znajdują się dwa akordy zupełnie przeciwnych tonów. Pierwszy to pociągający, w „sercu” których znajdują się ostre przyprawy - pieprz i szafran z prawdziwym męskim zapachem skóry i tytoniu oraz szorstki odcień wetywerii.

Drugi - wybuchowa i świeża bergamotka i grejpfrut, emalia zimnej gumy i różowy pieprz, które nadają lodowy chłód. Podoba nam się, że Spicebomb jest ujawniany na różne sposoby, zmieniając się w ciągu dnia. Dostosowaliśmy go z różnych części i zszyliśmy w jedną całość, ale wszystkie nuty nadal ze sobą grają.

Kto pracował nad projektem butelki?

To była wspólna praca. Pracowaliśmy w Fabienne Baron, która zrobiła butelkę naszej Flowerbomb. Chcieliśmy zrobić kolejny krok do przodu i stworzyć coś prostszego, ale jednocześnie szlachetnego i ozdobnego. Konstrukcja tej butelki miała odzwierciedlać męską moc, dzięki czemu cały świat staje się piękny i pozytywny.

Kto zrobił sesję zdjęciową dla zapachu?

Naszymi dobrymi przyjaciółmi są Ines Van Lamsvird i Vinud Matadi. Mamy z nimi wspólny język, jeśli chodzi o wizualizację pomysłów, i bardzo to cenimy. Nakręcili już dla nas plakaty reklamowe Flowerbomb.

Dlaczego wybrałeś Sean Opree jako „twarz” zapachu?

Casting był bardzo surowy, ponieważ w naszym przypadku „chodzi o niego”. Wybraliśmy Seana, ponieważ jest prawdziwym odzwierciedleniem klasycznego męskiego piękna. Chcieliśmy bawić się standardowymi perfumami, więc potrzebowaliśmy mężczyzny, którego piękno i seksualność zostałyby zachowane w tym gatunku. A wszystko to znaleźliśmy u Seana. Co więcej, jego wizerunek jest objęty tajemnicą.

W jaki sposób Spicebomb jest powiązany z Twoją kolekcją odzieży męskiej Monsieur?

Obraz, którego używamy do kolekcji mody i perfum, jest pełen kontrastów. To hybryda ikon intelektualnych i stylowych - taki seksowny kujon, jeśli chcesz. Mówiąc o naszej kolekcji, mówimy o nas samych i naszym stylu życia.

Wydając Spicebomb, postanowiliśmy uzupełnić zmysłowość męskiego Wszechświata, który sami stworzyliśmy. Jednocześnie nasz zapach jest elementem gry, niemal surrealistycznym i tajemniczym. Razem nasze kolekcje wzbogacają świat, który zaczyna się od nas samych.

Czy możesz powiedzieć, że Spicebomb i Flowerbomb to sparowane zapachy?

Podoba nam się pomysł pary kochanków, która nosi oba nasze zapachy, niezależnie od płci. To zdecydowanie powinno działać! Kobiety przyciąga aromat przypraw, łapią go w powietrzu, a czasem sami go używają. Ale para naszych butelek na jednej półce w łazience jest zdecydowanie silnym obrazem.

Gdyby Spicebomb był mężczyzną, kim byłby?

Każdy może zostać Spicebombem. W tym celu go stworzyliśmy. Jesteś tym, kim chcesz być.

O której porze dnia polecasz nosić ten zapach?

Każdego dnia i przez całą dobę. Rano, kiedy idziesz do pracy, a wieczorem, kiedy idziesz na imprezę.

Czy widzisz swoje odbicie w tym zapachu?

Tak, zdecydowanie jesteśmy w tym obecni. Stworzyliśmy go i nosiliśmy przez ostatnie dwa lata.

Jakie inne zapachy możesz nazwać swoim ulubionym?

To są nasze własne antidotum i Spicebomb. Zajmowaliśmy się innymi perfumami, ale odkąd stworzyliśmy własne, pozostajemy im wierni. To plus naszej pracy: możesz nosić dokładnie to, co chcesz.

Opowiedz nam o swoich relacjach zawodowych?

Chodzimy po ziemi, a nasze relacje wciąż nas inspirują. Jesteśmy wierni sobie bez względu na wszystko.

Zawsze myślimy w jednym kierunku i nie mamy sprzeczności. Mamy jeden mózg dla dwóch osób. Przez lata wspólnej pracy stworzyliśmy język, który jest zrozumiały tylko dla nas, i jest to naturalny przepływ pracy, choć wielu zaskakuje. To dar, że nasza praca jest wynikiem naszej przyjaźni.

Obejrzyj wideo: TEN VIKTOR TOP TO JEDNAK SILNY (Może 2024).