Zjednoczone Emiraty Arabskie 35 lat

Uroczyste spotkanie poświęcone 35. rocznicy ZEA odbyło się 2 grudnia 2006 r. W Abu Zabi w obecności prezydenta Szejka Khalifa bin Zayeda Al-Nahyana, władców emiratów, szejków plemiennych, korpusu dyplomatycznego i dziennikarzy.

Emirates Społeczeństwo Pierwsza połowa ubiegłego wieku

Wybrzeże Zatoki Arabskiej w całej swojej historii było uważane za jeden z najbiedniejszych obszarów na świecie ze względu na brak zasobów naturalnych. Ludność regionu, ograniczona do wybrzeża między pustynią a morzem, była w połowie osiadła i głównie niepiśmienna. Większość stanowiły plemiona nomadyczne.

Absolutna władza na ziemi należała do plemiennych szejków i była patriarchalno-dynastyczna. Członkowie plemienia byli posłuszni tylko swoim szejkom. Szejkowie mieli bezpośredni dostęp do władców emiratów, którzy sprawowali władzę, znajdując się poza murami fortec, wokół których tworzyły się osady miejskie.

Władcy starali się pozyskać poparcie szejków, aby chronić osady przed atakami wojowniczych plemion. Na początku ubiegłego wieku na osadach utworzyła się warstwa dużych kupców, którzy reprezentowali najbardziej aktywną i zamożną część populacji. Współzawodniczyli z tradycyjnymi rodzinami rządzącymi, ale nie mogli kwestionować ich władzy. Szejkowie koczowniczych plemion całkowicie kontrolowali życie swoich krewnych. Ale ich siła i rola polityczna stopniowo słabły.

Mieszkańcy pustyni - Beduini, którzy nie uznawali żadnych praw ani granic, stanowili poważną siłę militarną. Plemiona składały się z rodzajów utworzonych na podstawie więzi rodzinnych. Plemienni szejkowie byli odpowiedzialni za ochronę krewnych przed zagrożeniami zewnętrznymi i mogli być usuwani i zastępowani przez ich krewnych, jeśli nie zapewnili porządku wewnętrznego, nie byli uczciwi w analizowaniu skarg, nie byli w stanie rozwiązać sporów plemiennych i odpierać groźby z zewnątrz. Zmiana rządzących szejków plemion często następowała siłą w wyniku spisku, szczególnie w rodzinie. Broń - sztylet lub karabin - był jednym z elementów męskiej odzieży.

Osadnicze osady powstały na wybrzeżu zatoki, której mieszkańcy zajmowali się rybołówstwem, połowem pereł i handlem. Beduini mogli tu kupować tkaniny, mąkę, tytoń, sprzedawać zwierzęta gospodarskie, wełnę, drewno opałowe. Niektóre z nich były zaangażowane w przemysł perłowy. Potrzebowali patronatu władców w osadach przybrzeżnych i wykorzystywali swoje gwarancje w transakcjach z kupcami. Koczownicy nie zajmowali się profesjonalnym handlem. Uważa się, że gardzili nią. Ale biorąc pod uwagę, że islam zachęca do handlu, bardziej słuszne byłoby przyznanie, że nie handlowali, ponieważ ich koczownicza gospodarka nie dawała nadwyżek i po prostu nie miała pieniędzy. Nawiasem mówiąc, najpopularniejszą walutą była rupia indyjska.

Władcy mianowali w oazach, które służyły za bazę ludności koczowniczej, ich zastępców od przywódców silnych i niezawodnych plemion, którzy pobierali dla nich podatki w ramach daty i zbiorów bydła. Taka sytuacja istniała na całym Półwyspie Arabskim.

Miasta zaczęły się kształtować dopiero w latach 20. ubiegłego wieku. Dubaj, Sharjah, Ras al-Khaimah, Abu Zabi były ośrodkami połowów pereł, handlowanymi z Indiami i Iranem. Szejkowie najpotężniejszych plemion zostali wybranymi władcami miast.

Nie było struktur administracyjnych. Pod rządami działały rady. Sowieci to stare zjawisko polityczne na Półwyspie Arabskim. Początkowo uczestniczyli w nich wszyscy mieszkańcy poszczególnych dzielnic. Następnie ich skład był ograniczony przez szejków i autorytatywnych obywateli. Rozwiązali bieżące problemy. Wszyscy członkowie plemienia musieli zastosować się do ich decyzji.

Władcy w miastach pobierali podatki od kupców. Wspierali przywódców lojalnych plemion pieniędzmi, dawali im prezenty i wykorzystywali plemiona do osiągania celów politycznych.

Zdecydowana większość kupców w miastach to Irańczycy i Hindusi. Zajmowali silną pozycję w społeczeństwie, byli jej najważniejszą warstwą, ale nie korzystali z lokalizacji populacji.

W latach 30. ubiegłego wieku łączna liczba osiadłych mieszkańców miast na terytorium, które stało się częścią ZEA, wyniosła około 45 tysięcy osób. Większość z nich była łowcami pereł. Kobiety nie odgrywały niezależnej roli w życiu gospodarczym społeczeństwa, chociaż niektóre z nich łowiły ryby ze swoimi mężami.

„Większość osiadłej populacji wykorzystywanej przez właścicieli statków żyła w skrajnym ubóstwie na początku XX wieku. Najniższy poziom społeczny zajmowali niewolnicy”, zauważa dr Muhammad Abdullah al-Mutauua, socjolog z Dubaju. W swojej książce „Rozwój i zmiany społeczne w Emiratach” naukowiec stwierdza, że ​​do czasu utworzenia Zjednoczonych Emiratów Arabskich kraj znajdował się w systemie plemiennym. W miastach panowało niewolnictwo. Niewolników sprowadzano z Maskatu, gdzie istniał rynek niewolników, gdzie handlowano ludźmi sprowadzanymi głównie z Zanzibaru, gdzie dominowali Omani. Na sprzedaż były dzieci i młodzież w wieku od 7 do 14 lat, głównie kobiety. Czarni z Afryki środkowej kosztują mniej niż sto rialów saudyjskich, cena Etiopczyków osiągnęła 300. Według lokalnych źródeł koszt niewolnika może osiągnąć 3000 rialów. Kobiety były cenione bardziej niż mężczyźni. W momencie tworzenia stanu ZEA kraj znajdował się na etapie systemu plemiennego na wybrzeżu zatoki. W miastach panowało niewolnictwo. Niewolnicy byli importowani z Muskatu, gdzie istniał rynek niewolników, który handlował ludźmi sprowadzanymi głównie z Zanzibaru importowanego rocznie, według różnych źródeł, od 4000 do 12 000 niewolników. Lokalne źródła zauważają, że stosunek do niewolników w regionie był miłosierny, nigdy nie byli przykuty do żelaza. I gdzie znajdowało się żelazne kajdany, które mogły kosztować więcej niż niewolnik.

Niewolnicy wykorzystywani byli do połowów, budowy statków, wypasu i prac domowych. Handel niewolnikami był intratnym handlem. Ale tylko nieliczni mieszkańcy wybrzeża mogli kupić pracownika. Większość niewolników kupili Saudyjczycy, którzy byli znacznie bogatsi niż miejscowi.

W arabskiej oazie Al-Buraimi, której ludność składała się z lokalnych, omańskich i saudyjskich poddanych, niewolników sprzedawano na głównym rynku An-Nahhasa. W liście do emiratów historyków, który stał się znany Emiratom, brat założyciela Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szejk Zayed Szejk Hazza bin Sultan, datowany na sierpień 1951 r., Odnosi się do imienia jednego z lokalnych niewolników Muhammada bin Murada. W latach 50. XX wieku niewolnicy wciąż sprzedawali się żywcem w Al-Buraimi, a kilka lat później zostali uwolnieni. Niewolnictwo trwało do drugiej połowy ubiegłego wieku. W Arabii Saudyjskiej niewolnictwo zostało zniesione dopiero w 1962 r.

Źródła brytyjskie przyznają w swoich dokumentach, że na terytorium dzisiejszych Emiratów „handel niewolnikami trwał oczywiście do połowy XX wieku”. Brytyjczycy, którzy kontrolowali wybrzeże Zatoki Perskiej od pierwszych dziesięcioleci XIX wieku, domagali się rejestracji niewolników, przy sprzedaży żywych produktów pracy nie zalecali rozdzielania rodzin i pozostawiania dzieci bez rodziców.

Ludność miejska została podzielona na warstwy szejków, kupców i łowców pereł. W Sharjah w 1927 r. Ówczesny główny kupiec Ibrahim al-Madfaa opublikował publikację Oman, która omawiała sytuację w regionie. W tym samym emiracie próbowano organizować regularną edukację, ale nie było nikogo do pracy w szkołach. Nauczyciele musieli być zaproszeni z sąsiednich monarchii.

W 1934 r. W rodzinie autorytatywnego mieszkańca miasta Rashida bin Butty, na mocy porozumienia między władcą a wpływowymi rodzinami emiratu, działała rada, której członkowie wymieniali poglądy na temat spraw życia wewnętrznego. Niektóre wpływowe rodziny Sharjah, których przedstawiciele byli członkami rady, takie jak rodzina Tarjam, Al-Madfaa, nadal odgrywają ważną rolę w życiu emiratu. W sklepie Ibrahima al-Madfaa działało coś podobnego do sądu arbitrażowego, czasami badając, w obecności władcy Sharjah, spory handlowe. Roczny dochód władcy Sharjah, który w tym czasie był najbogatszym emiratem, osiągnął 29 tysięcy rupii indyjskich. Władca otrzymał 15 tysięcy rupii od łapania pereł, zbierając 15 rupii od każdego „Gauwas” (nurek) i 10 rupii od każdego „Syberyjczyka”, który wyciągnął łapacza z wody. Pozostałe środki pochodziły z opodatkowania ludności.

Rolnictwo koncentrowało się w oazach, których mieszkańcy ledwo utrzymywali się, pracując zimą na lądzie, a latem rzemiosła pereł. Ziemie należały do ​​władców i szejków plemion. Wraz z datami w Ras al-Khaimah i Al Fujairah w oazach Al-Buraimi, Liva i Az-Zeid uprawiano banany, pomarańcze, małe cytryny i niektóre warzywa.

Pasterze byli szanowanymi ludźmi. W 1934 r. Plemię Bani Yas, które obejmowało półtora tuzina rodzajów, miało 46 450 wielbłądów. W różnych plemionach od 2 do 7 wielbłądów i od 4 do 10 kóz i owiec na osobę.

Latem głównym zajęciem ludności było łowienie pereł. Na początku wieku ponad 1200 drewnianych statków i ponad 22 tysiące marynarzy było do dyspozycji mieszkańców. Trzecia część tej floty należała do mieszkańców Abu Zabi, czwarta część należała do Dubaju. Ras al-Khama i Sharjah stanowiły ponad 350 statków. Umm al-Quwain i Ajman mieli po kilkadziesiąt. Nie ma żadnych informacji na temat floty Fujairah z tamtych czasów, odgradzanej górami od reszty emiratów.

Perły łowiono od maja do września aż do odkrycia ropy. Był zaangażowany w większość populacji. Powiedzieli: „As-sałata - ibada wa-l-gous - piekło” (Modlitwa jest wiarą, a nurkowanie jest czymś powszechnym). Łapacze zostały zaatakowane przez rekiny i inne drapieżne ryby i eksploatowane przez armatorów. Cierpiał na zapalenie oczu leczonych antymonem.

Wyjścia do morza były finansowane przez armatorów. Zatrudniali ludzi i kupowali jedzenie. Armator Naukhaz był także kapitanem statku. Był wszechmocny i surowy wobec nurków, tłumiąc wszelkie niezadowolenie. Nurek (Gauwas) był zasadniczo jego niewolnikiem. Niewolnicy jako takie również były wykorzystywane w rybołówstwie. Zostali wynajęci przez właścicieli niewolników. Niewolnicy z reguły byli nurkami, a wolne „rodzeństwo” wyciągało je z wody.

Dzień wypłynięcia na morze nazywał się „rakba” lub „dash”, ostatni dzień - „radda” lub „ouda”. Miejsca rzemiosła nie zostały przypisane żadnym plemionom. Ich organizacja była wyłącznie przywilejem rdzennej ludności. Przed rozpoczęciem sezonu głównego niektórzy mieszkańcy udali się na „khanjiya” - łowienie ryb w pobliżu wybrzeża, które trwało 30-40 dni. Oddzielne statki pozostały na morzu do października w celu „zimnego połowu”.

Asystent „nauhazy” o nazwie „mashdy”. Był powiernikiem armatora i był odpowiedzialny za dyscyplinę wśród rybaków. Dzień roboczy trwał od wschodu do zachodu słońca. W skład załogi wchodzili „rodzeństwo” - draggers, którzy podnosili rybaków z dna morza za linę, „yallases”, który otwierał muszle, „tababs” - chłopcy, którzy zrobili herbatę dla zespołu i pomagali „yallases”, oraz „radiophs” - młodzi byli asystenci i uczniowie „rodzeństwa”, którzy przygotowywali się do zajęcia miejsca lub stawania się nurkami.

Przemysł perłowy został przekazany w ręce dużych kupców, którzy sfinansowali wyprawy na morze. Byli też drobni kupcy - „tauuashi”. Codziennie kupowali świeże towary bezpośrednio na morzu od właścicieli statków.

Na należącej do Abu Dhabi wyspie Delma, która znajduje się w pobliżu najbardziej noszących perły „giratów” (płytkich), działał rynek pereł. Perły zostały posortowane według wagi, koloru, kształtu i wielkości. W Dubaju, Abu Zabi i Sharjah około 1000 zagranicznych kupców kupiło zdobycz dla łapaczy, wśród których dominowali Irańczycy i Hindusi. Ponad połowa z tych kupców koncentrowała się w Dubaju. W Ajman, Ras al-Khaimah i Umm al-Qaiwain było ich kilkadziesiąt. Al Fujairah nie uczestniczył w tym handlu.

Połowy pereł stanowiły 80% dochodów ludności wybrzeża. Według lokalnych historyków, łapanie rybich oczu w głębinach BB, jak łapacze zwane perłami, przynosiły od półtora do dwóch milionów funtów rocznie w pierwszej i pół dekadzie XX wieku. Do 1926 r. Przychody spadły około 10 razy, i przez przez dwie dekady ledwie przekraczały 60 000 funtów rocznie, a przemysł został osłabiony przez wynalezienie japońskich sztucznych pereł, zmiany, które miały miejsce w Indiach po II wojnie światowej i odkrycie arabskiej ropy.

Wraz z wędkarstwem perełkowym i wędkarskim rozwijała się budowa statków. Jego głównym centrum była Ras al-Khaimah, która konkurowała z Bahrajnem i Kuwejtem. Drzewo zostało sprowadzone z zagranicy. Do łapania pereł robili „sambuci”, do łowienia ryb - „shui”, a do celów handlowych - „buley”.

O możliwości wydobycia ropy naftowej dyskutowano na początku XX wieku. W 1908 roku odkryto go w ilościach handlowych w południowym Iranie w regionie Mesjid Suleiman. W 1911 r. Bahrajn podniósł kwestię poszukiwania ropy naftowej przed władzami brytyjskimi. W 1934 roku rozpoczęła się jego produkcja na emiracie wyspy, która niedawno stała się królestwem. Dzięki „fartuchowi olejowemu” Manama, w którym zapaliła się pierwsza żarówka na Półwyspie Arabskim, natychmiast stała się liderem rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego. Nadal utrzymuje pozycję centrum finansowego regionu.

Na początku lat 20. XX wieku władcy wszystkich emiratów Zatoki Perskiej wysyłali wiadomości do przedstawicieli władz brytyjskich z propozycjami poszukiwania lokalnych zasobów mineralnych do poszukiwań ropy naftowej. Na terytorium współczesnego państwa emiratu władca Szardży Szejk Khalid bin Ahmed jako pierwszy zaoferował Brytyjczykom poszukiwanie ropy. „Pisząc ten list, chcę cię powitać i zapytać o zdrowie”, napisał do rezydenta Wielkiej Brytanii. „Nie jest nieznane, że piszę tę wiadomość z własnej woli. Zapewniam cię, że jeśli w moim regionie znajdzie się ropa, „Nie udzielę koncesji obcokrajowcom, z wyjątkiem osób wskazanych przez rząd brytyjski. Tak należy powiedzieć”.

Odwołanie zostało rozpatrzone. Emirat z Abu Zabi był ostatnim, który napisał taki list. Ale pierwszą ropę w ilościach handlowych znaleziono nie w Sharjah, ale w Abu Zabi. Stało się to dopiero po kilku dekadach. Wędrówki emirackich nomadów na gorących, opuszczonych kempingach zakończyły się dopiero w ostatnim kwartale ubiegłego wieku.

Wiktor Lebiediew

Obejrzyj wideo: POLSKA i ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE - Porównanie krajów #55 (Może 2024).