W Dubaju za śmiertelny wypadek ze strony kierowcy zażądano miliona dolarów

Kierowca autobusu, który miał wypadek drogowy w Dubaju w dniu 6 czerwca, może zostać zobowiązany do wypłaty odszkodowania krewnym zmarłych pasażerów.

Dubaj, ZEA. Kierowca autobusu turystycznego omańskiej firmy Mwasalat został uznany za odpowiedzialnego za wypadek, który miał miejsce 6 czerwca 2019 r. W pobliżu stacji metra Rashidiya w Dubaju. Jak ustalono w dochodzeniu, kierowca autobusu jadącego z Maskatu do Dubaju naruszył przepisy drogowe i uderzył w znak drogowy - ogranicznik wysokości pojazdu. W wyniku wypadku 17 osób zginęło, a 13 zostało rannych.

Za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu i zdrowiu pasażerów Dubajski Sąd Transportowy może zobowiązać 53-letniego kierowcę do wypłaty odszkodowania krewnym ofiar w wysokości 3,4 mln AED (930 tys. USD). „W dochodzeniu oskarżono kierowcę o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu i zdrowiu pasażerów. Może zostać skazany na siedem lat więzienia i ukarany grzywną. Może być również zobowiązany do zapłaty 3,4 miliona dirhamów krewnym ofiar”, powiedział śledczy Salah bu Farusha Al Felasi, dyrektor departamentu śledczego w transporcie.

Prokurator generalny Dubaju Issam Issa Al Khumaydan i zespół śledczych byli obecni na miejscu wypadku, uczestniczyli w działaniach dochodzeniowych i zabrali kierowcę do aresztu. Zauważyli, że kierowca poruszał się po pasie nieprzeznaczonym dla autobusów z prędkością 94 km / h przy ustalonej prędkości 40 km / hi zignorowali dwa znaki ostrzegawcze.

Kierowca przyznał w sądzie, że nie zwracał uwagi na znaki ostrzegawcze, mimo że wcześniej jechał tą samą autostradą. W wyniku zderzenia belka ogranicznika wysokości pojazdu dosłownie przecięła autobus z jednej strony. Sam kierowca został lekko ranny. Śledczy złożyli kondolencje krewnym wszystkich ofiar.