Sergey Khachatryan: „Muzyka to moja wiara”

Wywiad przeprowadziła Natalia Remmer

MŁODZI, ALE JUŻ TYTUŁOWE SKRZYPCE ARMENIJSKIE, SERGEY KHACHATRYAN ZOSTANĄ WYKONYWANE W ABU DHABI OD ROCZNEGO FESTIWALU SZTUKI KLASYCZNEJ ABU DHABI.

W przeddzień trasy Emirate charyzmatyczny muzyk przedstawił naszą publikację kilkoma notatkami z melodii swojej duszy.

Siergiej, w tym roku będziesz miał 31 lat. Jak oceniasz przejście z kategorii młodych muzyków na dorosłych?

Siergiej: Szczerze mówiąc, nawet nie czułem tego przejścia. Zacząłem grać w wieku pięciu lat, kiedy moi rodzice, profesjonalni pianiści, dali mi skrzypce. Nie wybrałem instrumentu: ponieważ moja siostra grała na pianinie, zdecydowali, że inny instrument powinien brzmieć również w domu. Rodzice nie mieli celu uczynić nas profesjonalnymi muzykami. Mieszkaliśmy w Armenii pod koniec lat 80. i wszystkie dzieci się bawiły. Kiedy przeprowadziliśmy się do Niemiec, moi rodzice zdali sobie sprawę, że muszę nadal rozwijać swój potencjał muzyczny, co robię do dziś ...

Dziś musiałeś stać się bardziej technicznym muzykiem?

Siergiej: Wręcz przeciwnie. Kiedy dorastasz, tracisz zainteresowanie graniem na skrzypcach i konkurowaniem. Chcę zagłębić się w muzykę. Krytycy nazywali mnie wirtuozem, ale dla mnie styl wirtuozowski nigdy nie był celem samym w sobie - to tylko okazja do wyrażenia moich pomysłów w muzyce.

Nazywasz siebie muzykiem ormiańskim. Jak narodowość przejawia się w twoim sposobie grania?

Sergey: Od dzieciństwa kocham muzykę dramatyczną. Powiedziałbym, że melancholia jest narodową cechą naszego narodu, która wywodzi się z jego historii. Trudno mi ocenić, w jaki sposób manifestują się ormiańskie korzenie. Przede wszystkim staram się zrozumieć kompozytora, przekazać jego pomysł. Oczywiście, kiedy przepuścisz to przez siebie, pozostawi to ślad zarówno twojego sposobu gry, jak i twojej postaci. To transformacja, która pochodzi z głębi duszy ...

Jakie kompozycje pomogą Ci wyrazić siebie najbardziej emocjonalnie?

Sergey: Kiedy byłem nastolatkiem, bardzo kochałem Jana Sibeliusa. Potem - Dmitrij Szostakowicz - był jednym z moich ulubionych kompozytorów. Teraz mnie uwiodło Beethovena - nie tylko koncerty, ale także sonaty, kwartety, symfonie. I oczywiście kompozytorem, który zawsze będzie ze mną, jest Bach.

Nadal jesteś młodym mężczyzną o różnych zainteresowaniach i hobby. Czy muzyka wymaga poświęcenia?

Sergey: Muzyka to nie moja praca, to moje życie, a raczej najciekawsza rzecz w moim życiu. Mieszkam, żeby grać. W zależności od repertuaru gram 3-4 godziny dziennie, ale nie mogę powiedzieć, że ze względu na muzykę musiałem coś poświęcić. Na przykład skrzypce nie uniemożliwiły mi gry w piłkę nożną w dzieciństwie, a teraz biorę udział w wyścigach samochodowych, które naprawdę kocham.

Robię kreatywne przerwy, a po nich wracam na scenę z silniejszymi emocjami. Wiem na pewno, że muzyk nie może stale pracować - poczucie magii znika, gdy wchodzisz na scenę. Jeśli muzyk dopiero zaczyna ćwiczyć koncerty - to początek końca. We współczesnym świecie granie dobrych koncertów, ale nie w dużych ilościach, jest luksusem, ale dzięki Bogu wciąż mi się to udaje.

Co sądzisz o przemyśleniu klasyki?

Sergey: Źle. Nie lubię, kiedy klasyka się zmienia. Muzyka jest moją wiarą. Słyszałem dobre aranżacje, ale nie akceptuję przemyślenia klasyki jako pomysłu.

Czego oczekujesz od emiratu?

Siergiej: Nigdy niczego nie planuję z góry, a podczas koncertu nie próbuję flirtować z publicznością, aby się nią kierować. Najważniejsze jest kontakt z muzyką i atmosfera, która rodzi się podczas jej wykonywania. Jeśli jest silna, to uczucie zostanie przekazane publiczności. Dotykanie sznurków ludzkich dusz jest zawsze bardzo przyjemne. Zobaczymy, czy to się uda ...

Czy wierzysz w uzdrawiające właściwości muzyki?

Na przykład, że niektóre prace mogą zatrzymać wojnę i przywrócić pokój?

Sergey: Nie jestem pewien, czy muzyka pomaga, ponieważ daje bardzo krótkotrwały efekt terapeutyczny. Na przykład, kiedy wchodzisz do kościoła, znajdujesz się w specjalnej atmosferze, przepojonej duchowością, ale potem wychodzisz i znów zanurzasz się w codzienną rutynę. Myślę, że pragnienie zmiany myśli powinno się zmienić, aby każdy mógł wyjść z wewnątrz.

SERGEY KHACHATRYAN

Urodzony w Erywaniu w 1985 roku.

W 2000 roku zdobył pierwszą nagrodę na VIII Międzynarodowym Konkursie Sibeliusa w Helsinkach, stając się najmłodszym laureatem w całej swojej historii.

W 2005 roku otrzymał pierwszą nagrodę na Konkursie Królowej Elżbiety w Brukseli.

Wydarzenia związane z zaangażowaniem w ostatnich latach obejmują występy z Bamberg Symphony Orchestra (pod dyrekcją Herberta Bloomstedta i Jonathana Nott), Munich Philharmonic Orchestra (pod dyrekcją Jamesa Guffigana), Swedish Radio Symphony Orchestra (pod dyrekcją Yuri Walchukha) oraz Valery Gergieff Symphony Orchestra (pod dyrekcją Teatru Maryjskiego) ) i Paris Orchestra (pod dyrekcją Andrisa Nelsona i Gianandrei Nosedy).

Siergiej Khachatryan gra na skrzypcach Izaya Guarneri w 1740 roku, uprzejmie zapewniony przez japońską fundację muzyczną Nippon.

Obejrzyj wideo: Sergey Khachatryan-Komitas (Może 2024).