Muhammad Hussein Al Shaali: „Kiedy skończy się ropa, ludzie pozostaną ...”

Tekst: Natalia Remmer

MUHAMMED HUSSEIN AL SHAALI - JEST UDANYM PRZEDSIĘBIORCĄ I GŁOWĄ NAJWIĘKSZEJ STATKU ZWIĄZKOWEGO ZWYCIĘSTWA WSCHODNEGO, A W PRZESZŁOŚCI - RZĄD STANÓW ZJEDNOCZONYCH SPRAW ZAGRANICZNYCH I, WAŻNE, WŁAŚCICIEL POCZĄTKU I, JEST MOŻLIWE, KONIEC EPOKI OLEJU.

Autorytatywny emirat mówił o transformacji narodu, wartościach Zatoki Perskiej i przyszłości federacji w ekskluzywnym wywiadzie dla Emiratów Rosyjskich.

Panie Mohammed, praktycznie nie ma informacji o tobie w domenie publicznej. Opowiedz nam o swojej rodzinie.

Muhammad Al Shaali: Jak wiecie, historycznie dwa rodzaje ludzi żyją w Zatoce: jeden na pustyni, a drugi nad brzegiem morza. Mogą być bliskimi krewnymi, jedną rodziną, ale prowadzą inny styl życia. Moja rodzina miała wielu Beduinów, mieszkańców pustyni, ale mój ojciec mieszkał nad morzem. Był kapitanem statku handlowego, który udał się do Afryki, Azji i Persji. W rzeczywistości urodziłem się na plaży (Muhammad Hussein Al Shaali urodził się w 1950 r. - Uwaga. Wyd.).

Co się stało w Zatoce w dzieciństwie?

Muhammad Al Shaali: Przed powstaniem federacji i ropy naftowej nic tu nie było. Ignorancja i bieda panowały, szczególnie po upadku przemysłu perłowego. Nie było transportu ani środków komunikacji, które mogłyby zbliżyć ludzi. Wyobraź sobie, że Brytyjczycy podczas swojej obecności nie inwestowali ani w edukację, ani w zdrowie. W latach 60., na krótko przed zjednoczeniem kraju, rząd Kuwejtu otworzył kilka szkół i wybudował szpitale. Egipt wysłał nauczycieli nad brzeg Zatoki, aby edukować dzieci.

Jak narodził się pomysł federacji?

Muhammad Al Shaali: Od końca lat 60. zjednoczenie stało się hasłem zwycięstwa. Władcy chcieli zjednoczyć kraj i wierzyli, że jego przyszłość zależy od unii. Pojawienie się traktatu i konstytucji związkowej było punktem zwrotnym w naszej historii. Federacja opierała się na partnerstwie między władcami a narodem. Ludzie czuli, że biorą udział w rozwoju kraju, a władcy byli częścią ludu. Nie było koncepcji sługi i pana - i ta idea stała się kluczem do rozwoju zjednoczonego kraju.

Uwielbiamy mówić, że otrzymaliśmy dwa błogosławieństwa - olej i szejka Zayeda. Ale jeśli w wielu krajach jest ropa, to tylko my mieliśmy takiego lidera. Wiesz, wydawał własne pieniądze, aby pomagać ludziom, nawet gdy był księciem Al Ain. Jego stosunek do ludzi, jego wizja pomogły mu zdobyć poparcie ludzi i stać się krajowym przywódcą.

Kiedy poczułeś zmianę na lepsze?

Muhammad Al Shaali: Natychmiast. Natychmiast po połączeniu otrzymałem stypendium i poszedłem na studia, po czym zostałem przyjęty do służby publicznej.

Pieniądze z Abu Zabi nakarmiły kraj - na naszych oczach budowano nowe szkoły, szpitale i drogi, a sam naród rósł. Do kraju przybyła stabilność, bezpieczeństwo i dobrobyt.

Więcej obcokrajowców przybywa do kraju. Jak to wpływa na rozwój narodu?

Muhammad Al Shaali: Ponieważ zawsze mieszkaliśmy w pobliżu wody, zawsze byliśmy otwarci na świat i wchodziliśmy w interakcje z innymi krajami i kulturami - łatwiej nam zaakceptować obcokrajowców i ich różnice. Dziś emiraty są doskonałym przykładem tego, jak ludzie mogą żyć w pokoju i harmonii. Będzie to trwało, dopóki wszyscy będą szanować prawo i tych, którzy mieszkają w pobliżu.

Po przyjeździe do kraju nie przechodzimy żadnych testów ani egzaminów. Jak my, cudzoziemcy, powinniśmy rozumieć styl życia lokalnych mieszkańców i ich tożsamość narodową?

Muhammad Al Shaali: Jesteśmy Arabami, muzułmanami, otwarci na świat i nową wiedzę. Krótko mówiąc. Wiesz, że oprócz wspólnych wartości islamskich istnieją również wartości Zatoki Perskiej. Manifestują się w stosunku do ludzi i stają się zauważalne, na przykład, kiedy przybywa Ramadan i każdego wieczoru sąsiedzi idą zobaczyć się iftar, pogratulować sobie nawzajem, całe miasto jest ozdobione namiotami wakacyjnymi. Lub kiedy wszyscy przychodzą do domu, w którym nastąpiła strata, aby wyrazić kondolencje ...

Jesteś otwarty na świat, ale do pewnego stopnia. Czy istnieje linia, której cudzoziemcy nie powinni przekraczać?

Muhammad Al Shaali: Każda sytuacja jest wyjątkowa, nie ma wspólnej metody dla wszystkich. Barierą powinna być przyzwoitość domowa. Skoncentruj się na tym, co zrobiłbyś z czystym sumieniem w swoim kraju. Musisz uczyć się lokalnej kultury. Jeśli jednak masz wątpliwości, lepiej zapytać kogoś, kto wie.

Nowa generacja emiratów rośnie w międzynarodowym środowisku. Czy postrzegają obcokrajowców inaczej?

Muhammad Al Shaali: Mówię moim dzieciom i wnukom: możecie być przyjaciółmi z obcokrajowcami, ale nie zapominajcie, że wcześniej czy później odejdą. Przyjaźń na całe życie jest możliwa tylko z przedstawicielami ich kultury.

Mieszkasz w Stanach Zjednoczonych od ponad 15 lat. Jak to wpłynęło na twoje poglądy na życie?

Muhammad Al Shaali: Wyjechałem zaraz po założeniu kraju. Kiedy wróciłem, zobaczyłem nie tylko skok z ubóstwa do dobrobytu, ale także zmiany w samych ludziach, ich sposobie myślenia. Zaczęli rozmawiać głównie o rzeczach materialnych: skupiono się na pytaniu „Kim jesteś?” na „Co masz?”. Wartości, postawy, priorytety uległy zmianie i to mnie zszokowało. Wróciłem do zupełnie innego kraju. Ale to opłata, którą musieliśmy zapłacić za szybki rozwój.

Kraj świętował 44. rocznicę połączenia. Czy dla emiratów pojawiła się już koncepcja ojczyzny?

Muhammad Al Shaali: Patriotyzm jest ważnym aspektem, szczególnie dla kraju, w którym jesteśmy mniejszością. Ważne jest, aby nie zapomnieć o swojej kulturze. Kiedy dorastałem, nie było różnicy między mieszkańcami Kuwejtu, Egiptu i mną - mieszkaliśmy w różnych krajach, ale wszyscy byli Arabami, częścią świata arabskiego. A dziś możemy współpracować, współpracować w celu ochrony wspólnych wartości. Weźmy na przykład działania zjednoczonej koalicji w Jemenie ...

Dziś region jest pogrążony w konflikcie. Jak myślisz, jak może powstrzymać penetrację radykalnych pomysłów w krajach Zatoki Perskiej?

Muhammad Al Shaali: Musimy podnosić świadomość, kompetentnie rozwijać system edukacji. Relacje między władcami a narodem są nie mniej ważne - nie należy tracić tego kontaktu, wszyscy powinni czuć się potrzebni i przydatni dla kraju.

Kolejnym kluczowym punktem jest oddzielenie polityki od religii. Moim zdaniem jest to jedyny właściwy sposób. Zachowanie stabilności i dobrobytu jest ważne - ponieważ bieda i bezprawie popychają ludzi do ekstremizmu.

Co pozostanie w Emiratach, gdy skończy się ropa?

Muhammad Al Shaali: Ludzie pozostaną ... To prawda, że ​​dziś trudno powiedzieć, kim będą. Uważam jednak, że jeśli zainwestujemy wystarczająco dużo w edukację, jeśli w kraju jest właściwy rząd i ludzie, można stworzyć wszelkie zasoby.

Obejrzyj wideo: ENG HOW IT'S MADE MAJESTY YACHTS: Exclusive visit to Gulf Craft Factory in Dubai - The Boat Show (Może 2024).