Nieznany Londyn

Tekst: Elena Grunitz

W TEJ KWESTII OFERUJEMY SPOJRZENIE W LONDYN Z INNYMI OCZAMI. W tym celu przygotowaliśmy własny przewodnik turystyczny po nieznanych i „niezniszczalnych” miejscach stolicy Wielkiej Brytanii.

Ogród Kioto

Jedna z najbardziej malowniczych części Londynu. W przeciwieństwie do włoskiego miasta na wodzie, wersja londyńska to trójkątne skrzyżowanie kanałów, otoczone drogimi rezydencjami oraz licznymi pływającymi restauracjami i pubami. Łodzie wycieczkowe, małe łódki i barki mieszkalne, pomalowane na jasne kolory, są zacumowane wzdłuż wybrzeża. Barki, na których żyją nie biedni ludzie, jak się powszechnie uważa, ale ludzie zamożni, są bardzo kolorowe: ozdobione kwiatami lub „przebrane” w weneckie gondole. Ktoś przymocował rowery do tablicy, a ktoś nazwał swoją barkę „Szkoła na powierzchni” i wyposażył prawdziwą salę lekcyjną w biurka. Praktycznie nie ma tu turystów, dlatego londyńczycy przybywają do tego zakątka, aby cieszyć się ciszą i spokojem z dala od tłumów z kamerami.

Dom Dennisa Sieversa

Niewątpliwie najbardziej niezwykłe muzeum w Londynie. 35 lat temu amerykański dekorator Dennis Sievers kupił ten zrujnowany XVII-wieczny dom przy Folgate Street i mieszkał tam aż do swojej śmierci w 1999 r., Rezygnując ze wszystkich mediów - elektryczności, wody i gazu. Jego pomysłem było odtworzenie mieszkalnej atmosfery średniowiecza, „przenikając obraz”. Ci, którzy wchodzą do muzeum-domu, wydają się, że jego mieszkańcy wyszli tylko na jakiś czas w interesach. Niedokończone wino i ugryziony chleb na stole, pomarszczone prześcieradła na łóżkach, płonące kominki, zawieszona pościel ... Przybory kuchenne minionych wieków, świece, obrazy, figurki, dekoracje, a nawet zapachy i dźwięki wypełniają każde pomieszczenie pięciopiętrowego budynku. Mieszkają tu prawdziwe koty, które od czasu do czasu przechadzają się między wystawami. Szczególnie imponujące jest najwyższe piętro muzeum, opowiadające o trudnym okresie życia zubożałej rodziny podczas rewolucji francuskiej. Trudno nam, rozpieszczeni wygodą mieszkańców megamiast, wyobrazić sobie, jak ludzie przetrwali w takich warunkach. Przewodnicy proszą odwiedzających, aby uwierzyli w to, co się dzieje, i przyzwyczaili się do wydarzeń, co wcale nie jest trudne - stworzona sytuacja jest tak prawdziwa i naturalna.

Typowy angielski pub

Sama tradycja pubowa jest punktem zwrotnym i częścią brytyjskiej kultury, której nie można zignorować. Wiele osób nazywa je drugim domem, dlatego puby wyglądają głównie jak przytulne domy przyjaciół - z kominkami, sofami i obrazami. Jednym z najbardziej kolorowych jest pub Black Friar przy Queen Victoria Street. Pub znajduje się obok klasztoru Dominikanów, założonego w 1279 roku i nadającego nazwę dzielnicy Blackfriars. Być może jest to nie tylko historyczny pub, ale także jedyny pub w stylu secesyjnym. Wyniki przerosły wszelkie oczekiwania - wnętrze pubu przypomina bardziej ekstrawagancki kościół lub muzeum. Każdy cal przestrzeni jest bogato zdobiony. Jednocześnie nie zabezpieczyli materiałów dekoracyjnych - użyli kolorowego marmuru, miedzi, smaltu, brązu z królewską hojnością.

Notting Hill

Ilu z nas nie poruszyła romantyczna historia bohaterów Julii Roberts i Hugh Granta ze słynnego filmu o tej samej nazwie, który wychwalał uroczą dzielnicę Londynu dla całego świata? Ekskluzywne wiktoriańskie domy, kawiarnie, restauracje i sklepy vintage, w których można znaleźć rzadkie kopie płyt winylowych, książek lub antyków. Nie wspominając o sklepach z pamiątkami z zabawnymi koszulkami, torbami i zegarkami. Trudno uwierzyć, że w latach 50. ubiegłego wieku Notting Hill było jednym nieprzerwanym slumsem, w którym schronili się liczni karaibscy emigranci. Kiedy władze Londynu postanowiły położyć kres ciągłym potyczkom walczących frakcji, dzielnica została oczyszczona, a przestępców eksmitowano. Ale wpływ kultury karaibskiej jest nadal odczuwalny w niektórych miejscach, w których domy są pomalowane w słoneczne i morskie kolory. Jednym z głównych klejnotów jest rynek Portobello Road.

Sklep London Beatles

Czekając w kolejce w Muzeum Sherlocka Holmesa, wpadnij do tego małego, ale bardzo rozrywkowego sklepu przy Baker Street 231. Znajdziesz tu koszulki, zabawki, plakaty i wszelkiego rodzaju pamiątki o Beatlesach. A ci, którzy mają dodatkowe 12 tysięcy funtów w kieszeni (ponad 16 tysięcy dolarów), mogą kupić 40-letni rekord z oryginalnymi autografami wszystkich czterech Beatlesów.

Muzeum Znaków Towarowych, Opakowań i Reklamy

Będąc w Notting Hill, odwiedź to niezwykłe i bardzo interesujące muzeum. Jego założycielem i właścicielem jest kolekcjoner i historyk z zawodu Robert Opier. W wieku 16 lat młody Robert, jedząc paczkę czekoladek Munchies i odkładając opakowanie, położył podwaliny pod swoją ogromną kolekcję, licząc dziś 12 000 eksponatów z życia codziennego i obejmujących okres od epoki wiktoriańskiej do współczesności. Ekspozycja zapoznaje zwiedzających z ewolucją techniki sprzedaży towarów konsumpcyjnych, a także ze zmianami w modzie dla konkretnej marki. Od szamponów po telewizory, od słodyczy po plakaty - wszystko, czego zwykły konsument potrzebuje w codziennym życiu.

Pałac Fulham

Fulham Palace to dawna podmiejska rezydencja biskupów londyńskich, którzy czuli się prawie ważniejsi niż królowie i dlatego otoczyli się pompatycznym luksusem. Pałac zbudowany w XI wieku zawiera dużą kolekcję obrazów, a także przedmioty artystyczne i archeologiczne z historii samego pałacu. Ponadto eksponowane są przedmioty osobiste biskupów, takie jak kapelusze, książki i obrazy. Wokół pałacu znajduje się duży ogród botaniczny, który słynie z winnic i dalii, których różnorodne nazwy pochodzą od biskupów. Oprócz bujnych klombów można znaleźć różne egzotyczne rośliny przywiezione z wielu angielskich kolonii.

Masońskie sekrety

Będąc w Londynie, nie szukaj pokusy, by zajrzeć do ogromnego szarego budynku przy Great Queen Street, na którego fasadzie obnosili się kompasy i plac - główne symbole masonów. Jak mówią, będzie ciekawie. Ten budynek jest oficjalną rezydencją United Great Lodge of England. Wewnątrz, oprócz sal konferencyjnych, znajduje się największa na świecie biblioteka masońska i muzeum, w którym przechowywane są rzeczy należące kiedyś do Edwarda VII i samego Winstona Churchilla. Zaskakujące jest, że wejście do tego świętego świętych angielskich wolnych masonów jest otwarte dla wszystkich chętnych, a nie tylko dla członków skrzynki. Przy tej okazji masoni lubią w tajemniczy sposób powtarzać: „Nie jesteśmy tajnym stowarzyszeniem, jesteśmy społeczeństwem z tajemnicami”.

Mała Wenecja

Jedna z najbardziej malowniczych części Londynu. W przeciwieństwie do włoskiego miasta na wodzie, wersja londyńska to trójkątne skrzyżowanie kanałów, otoczone drogimi rezydencjami oraz licznymi pływającymi restauracjami i pubami. Łodzie wycieczkowe, małe łódki i barki mieszkalne, pomalowane na jasne kolory, są zacumowane wzdłuż wybrzeża. Barki, na których żyją nie biedni ludzie, jak się powszechnie uważa, ale ludzie zamożni, są bardzo kolorowe: ozdobione kwiatami lub „przebrane” w weneckie gondole. Ktoś przymocował rowery do tablicy, a ktoś nazwał swoją barkę „Szkoła na powierzchni” i wyposażył prawdziwą salę lekcyjną w biurka. Praktycznie nie ma tu turystów, dlatego londyńczycy przybywają do tego zakątka, aby cieszyć się ciszą i spokojem z dala od tłumów z kamerami.

Camden Town i Camden Market

Camden Town to najbardziej ekscentryczny i nieformalny obszar Londynu. A jego rynek to bachanalia zakupów dla fanów najbardziej niezwykłych ubrań, butów i akcesoriów w stylu punk. Gitarzyści uliczni, nosiciele transparentów od pięty do uszu reklamujący własne studio Tattoo & Piercing, improwizowani DJ-e z przenośnymi dyskotekami i sklepami, sklepami, sklepami ... Ponadto w Camden Town można znaleźć niezwykłe produkty etniczne i używane. rzeczy, antyki, książki, płyty CD, płyty i więcej. Wokół rynku i wewnątrz znajduje się mnóstwo sklepów i restauracji, pubów i kawiarni różnego rodzaju oraz kuchni w całkiem przystępnych cenach. Nawiasem mówiąc, lepiej kupić tutaj pamiątki na temat brytyjsko-londyńskiego, ponieważ ceny na Camden Market są dwa razy niższe niż w innych miejscach w Londynie

Klub nocny Bungalow 8

Ten klub jest uważany za jedno z najmodniejszych klubów nocnych w Londynie. „Młodszy brat” słynnego bungalowu 8 w Nowym Jorku, londyński oddział, otwarty w 2007 r., Nie jest w żaden sposób gorszy stylem. To ulubione miejsce afterparty na London Fashion Week. A w miękkich designerskich krzesłach tacy goście jak Kevin Spacey, Prince, Lindsay Lohan, Beyoncé i oczywiście niestrudzona Kate Moss uwielbiają siedzieć. Po prostu nie wchodź do klubu. Musisz być jego członkiem (to znaczy VIP) lub przyjacielem jednego z nich. Więc jeśli udało ci się dostać do bungalowu 8, to należysz do szczytu londyńskiego Beau Monde.

Restauracja Alain Ducasse

Najmodniejsza i najdroższa restauracja w mieście Alain Ducassé znajduje się w hotelu Dorchester w dzielnicy Piccadilly (średni koszt obiadu wynosi 200 USD za osobę). Ta francuska restauracja, oznaczona trzema gwiazdkami Michelin, oferuje odwiedzającym nie tylko wyśmienitą kuchnię ze stale aktualizowanym menu i kolekcją rzadkich win, ale także nienaganną obsługę w stylu brytyjskich lokajów, a także wyjątkową atmosferę. Za dodatkową opłatą w wysokości 300 USD możesz zamówić prywatną kolację przy stole Lumiere, który znajduje się w samym centrum sali, ale jest odgrodzony od świata zewnętrznego rodzajem kryształowej kurtyny z oświetleniem, które tworzy efekt iskrzącego wodospadu. Idealne miejsce na romantyczny posiłek na wyjątkową okazję.

Obejrzyj wideo: LONDYN. Pracować się NIE OPŁACA! Robota TO głupota! PICIE to jest ŻYCIE! (Może 2024).