Geniusze Sowietów

Tekst: Natalia Remmer

POCZĄTEK XXI WIEKU, POKAZANY: POPYT NA KRAJOWĄ SZTUKĘ OSTATNEGO WIEKU, POTRZEBNIE KOLOROWANĄ W KOLORZE OSTREJ WALKI POLITYCZNEJ, WYRAŹNIE OSTROŻNIE. ŻE W LATACH 70. MOGĘ ZAKUPIĆ „POD PODŁOGĄ” NA POKŁAD PRZEZ MIŁEGO AUTORA JUŻ DZIŚ idzie na aukcję z estimeytem w setkach tysięcy dolarów i wiele razy wychodzi młotkiem. PRÓBUJEMY ZROZUMIEĆ TAJEMNICA NOWEJ FALI SUKCESU SZTUKI SOWIECKIEJ.

Trend „Nostalgia”

Sztuka radziecka, od Kuźni Pietrowa-Wodkina i odrażające i pośrednie „Okna satyry GROWTH” do oryginału, podważającego podziemny reżim z końca lat 70., jest przestrzenią sztuki, która daje nam załamany obraz tego, co działo się za Żelazną Kurtyną. Jak cenne są te wspomnienia dla tych, którzy mieszkali w wielkim kraju, lub wrażenia - dla tych, którzy czytają o tym w prasie antyradzieckiej? Według krytyka sztuki Johna Barda, który mieszka w Dubaju, popularność sztuki radzieckiej w ciągu ostatnich kilku lat dramatycznie wzrosła. „Wynika to głównie z faktu, że mieszkańcy byłego ZSRR rozproszyli się po całym świecie i mieszkając w Europie i USA zaczęli zbierać dzieła sztuki, które w jakiś sposób odzwierciedlają ich tożsamość narodową” - wyjaśnia krytyk. Gdyby przed artystami radzieckimi i postsowieckimi niewielu było w stanie zidentyfikować, dziś sytuacja się zmieniła - ich nazwiska gwałtownie wykraczają poza krąg cyganerii, a koszty pracy rosną do nieba. Prace Ily Kabakowa, zwanej ostatnim wielkim rosyjskim artystą, można znaleźć w Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Muzeum Solomona Guggenheima w USA, Georges Pompidou Centre we Francji, Muzeum Ludwiga i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Niemczech, w Tate Modern Gallery w Anglii itp.

W latach 60. Kabakow zaczął jako ilustrator książek dla dzieci, a po dwóch dekadach założyciel moskiewskiego romantycznego konceptualizmu stał się jednym z najsłynniejszych radzieckich artystów o nieoficjalnym kierunku, a po emigracji do Nowego Jorku prawie głównym przedstawicielem współczesnego rosyjskiego malarstwa na Zachodzie. Wśród jego naprawdę licznych prac - obrazów, trójwymiarowych obiektów i instalacji wykonanych różnymi technikami. Nie tylko gra w strachu przed czerwienią, ale także wyjątkowość artystyczna i semantyczna pomogły Kabakovowi wpasować się w kontekst międzynarodowy, zdobyć publiczność i zająć dobrze zdefiniowaną niszę rynkową.

Ilya Kabakov otrzymał tytuł najdroższego żyjącego rosyjskiego artysty po aukcji aukcji Phillips de Pury & Company w 2008 r., Kiedy jego obraz „Żuk” trafił pod młot za rekordową kwotę 5,8 mln USD. Nabywcą był rosyjski właściciel Acron Vladislav Kantor. W tym czasie dzieło sztuki współczesnej uznano za najdroższe, jakie kiedykolwiek sprzedano. Artysta konceptualny zyskał nową uwagę po tym, jak zhańbiony oligarcha Roman Abramowicz i jego dziewczyna, założycielka Moskiewskiego Centrum Garażowego Współczesnej Kultury Daria Żukowa, nabyli ponad 40 swoich prac (wczesne albumy i instalacje) zimą 2013 roku.

POWRÓT DO ZSRR!

Handel aukcyjny, podobnie jak wyścigi konne, jest bardzo specyficzną rzeczą: nigdy nie wiadomo (jest to szczególnie zauważalne, jeśli rosyjscy kolekcjonerzy handlują w hali), co napędza kupującego - zimne obliczenia, prawdziwa pasja do sztuki lub po prostu podniecenie, aby ominąć przeciwnika. Jeśli jednak przeanalizujesz popyt, nadal można zauważyć kilka interesujących trendów.

Przede wszystkim prace mistrzów, tak zwane „żywe klasyki”, są szczególnie poszukiwane na aukcji sztuki współczesnej. Po drugie, kupujący częściej sięgają po monumentalne dzieła „dużego kalibru”, wyższe niż wzrost ludzki. Co jeszcze ciekawsze - we wszystkich tych pracach podkreślane są tematy sowieckie, a nawet antyradzieckie, tzw. Walka z systemem. Czy to naprawdę tak, że w branży artystycznej panuje nostalgia za ZSRR?

Według ekspertów wartość kolekcji, która przez dwie dekady była zbierana przez amerykańskiego kolekcjonera Johna L. Stewarta, wyniosła około 60 milionów USD. Jeśli mierzysz sukces współczesnych artystów dzięki ich obecności na słynnych specjalistycznych aukcjach, to oczywiście najbliżsi współpracownicy Ilyi Kabakov, Eric Bulatov i Oleg Vasiliev, będą pierwszymi, którzy wezmą bar za wysoką cenę. Pierwszy z nich, jeden z najbardziej znanych rosyjskich artystów awangardowych, uważany jest za ojca założyciela sztuki społecznej. Bułatow był pierwszym rosyjskim artystą, który w czasach radzieckich w 1988 roku zaprezentował swoje prace w Narodowym Centrum Sztuki i Kultury Georges Pompidou w Paryżu. Jego obrazy są rozpoznawane na całym świecie dzięki umiejętnej grze na sowieckiej rzeczywistości, której mogli doświadczyć tylko artyści antyradzieccy. Uczucie biegania w kółku, beznadziejność, zbiorowa opinia i arbitralność urzędników opisana przez „szorstki język plakatu” - wszystko to znajduje nabywcę. Jeśli z pracy ZSRR Bułatow, sprzedany mu prawie pół pensa spod podłogi, został wyjęty ze znaczkiem „Nie ma wartości artystycznej”, to w 2007 roku jego obraz „Przestrzeń sowiecka” z Leonidem Breżniewem na tle sowieckiego herbu , opuścił dom aukcyjny Phillips de Pury & Company za 1,6 miliona USD, a dwa kolejne obrazy na tematy radzieckie, w tym „Rewolucja - pierestrojka”, zostały sprzedane za milion dolarów każdy. Zaledwie kilka miesięcy temu, na aukcji Christie, „ropa” „Freedom is Freedom II” trafiła do prywatnej europejskiej kolekcji za 400 tys. USD.

Starym przyjacielem Eryka Bułatowa jest Oleg Wasiliew, jeden z liderów nieoficjalnej sztuki lat 60. i 70. Aby wyżywić się w radzieckiej Moskwie, wspólnie zilustrowali literaturę dziecięcą - dla wydawców Detgiz i Malysh. Ich twórczy tandem istnieje z powodzeniem od 33 lat. W 1965 r. Wasiljew stworzył pierwszą pracę, „Dom na Anzerze”, w latach 90. serię nostalgicznych krajobrazów, w tym „Bereznyak na obrzeżach Moskwy” i „Po deszczu”, które zostały sprzedane na aukcji przez Christie's. Jego realistyczne płótna, które kosztują nawet pół miliona dolarów, czasami wyróżniają się fotograficzną dokładnością - głównie dzięki niej zdobyły uznanie amerykańskiej publiczności. Prace Wasiliewa są wystawiane w Galerii Tretiakowskiej i Muzeum Rosyjskim, a ich pozyskanie jest dla kolekcjonera prawdziwym sukcesem (artysta zmarł w 2013 r. - ok. Wyd.).

Prywatne miejsce do przechowywania

„W ciągu ostatnich pięciu lat zaobserwowaliśmy znaczny wzrost liczby kolekcjonerów”, mówi Evelyn Hitkoat Amory, specjalistka i współreżyserka aukcji rosyjskiej sztuki w domu aukcyjnym Christie. „Jeśli wcześniejsza rosyjska sztuka wszystkich okresów była tradycyjnie poszukiwana wśród rosyjskojęzycznych klientów, to stała obecność rosyjskich autorów na międzynarodowych wystawach a targi sztuki znalazły się w szeregach nabywców Amerykanów i mieszkańców Europy Zachodniej ”. Jednym z najbardziej namiętnych kolekcjonerów malarstwa poradzieckiego są jej zdaniem obywatele Stanów Zjednoczonych, Holandii, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Wraz z rosnącym zainteresowaniem malarstwem rośnie zapotrzebowanie na mniej tradycyjne formy sztuki - fotografię, kino, performance i instalacje. Według Johna Barda Chińczycy stają się nie mniej pasjonatami sztuki radzieckiej. Wszystko, co wiąże się z doktryną komunistyczną, obrazami Lenina i oczekiwaniami świetlanej przyszłości, jest im po prostu drogie. Według Wealth X na szczycie listy najwybitniejszych kolekcjonerów sztuki znajduje się tylko jeden przedstawiciel byłego ZSRR, którego warunkowo można nazwać naszym rodakiem - obecny premier Gruzji Bidzina (Borys) Iwaniszwili.

Koszt jego kolekcji szacuje się na 1 miliard USD. Niektóre prace zdobią ściany futurystycznego zamku premiera, zbudowanego na górze Mtatsminda przez japońską architektę Sinę Takamatsu.

Jeden z największych kolekcjonerów sztuki współczesnej, oprócz wspomnianego już Romana Abramowicza i Wiaczesława Kantora, jest uważany za prezesa Alfa Bank Peter Aven. Jest właścicielem najbardziej kompletnych kolekcji prac uczestników wiodących stowarzyszeń artystycznych z przełomu XIX i XX wieku: „Jack of Diamonds”, „Blue Rose”, „World of Art”. Kolekcja zawiera wybitne prace Walentina Serowa, Konstantina Korovina, Kuźni Pietrowa-Wodkina, Michaiła Larionowa.

Eksperci szacują koszt spotkania na 500 mln USD. Jednym z czynników sukcesu, jak twierdzą eksperci, jest to, że sztuka współczesna jest wciąż bardziej dostępna niż na przykład dzieła z epoki srebra lub epoki awangardy, dzięki czemu przyciągają uwagę młodych i początkujących kolektory. Jednocześnie nowe pokolenie młodych kolekcjonerów, którzy wyznają właściwe podejście inwestycyjne podczas pracy na rynku dzieł sztuki, nie rozwinęło się jeszcze w Rosji. Ale pospiesz się, mówią eksperci, teraz jest czas. „Współczesna sztuka rosyjska jest stosunkowo niedroga w porównaniu do europejskiej.

Jednak wielu utalentowanych i młodych autorów jest promowanych przez najmodniejsze galerie, które są monitorowane przez całą społeczność artystyczną. Na przykład krytycy nazwali już Pawła Puchowa, wystawionego w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Moskwie, rosyjski Banksy (artysta zmarł w 2013 roku, w wieku 29 lat - wyd.), A indywidualna wystawa rosyjskiego geniusza Pawła Peppersteina odniosła ogromny sukces w Londyn Takie prace zdecydowanie nie są na półkach ”, mówi Evelyn Hitcoat Amory.

Nasze są tam

O rosnącym rynku sztuki współczesnej w Rosji - przede wszystkim w Moskwie i Petersburgu - świadczą prestiżowe międzynarodowe pokazy. Tego lata Państwowe Muzeum Ermitażu oddało swoją przestrzeń w ramach Manifestu 10 Biennale Sztuki Współczesnej, które trwa do 31 października. Jedno z najważniejszych forów sztuki europejskiej, wraz z Biennale Sztuki w Wenecji i dokumentem Kassel, pozwoli Rosjanom zapoznać się z twórczością światowej sławy autorów i przyciągnąć zagranicznych kolekcjonerów do kraju.

Wzajemne przenikanie się Rosji i Zachodu rośnie i nie może powstrzymać kiełkowania. Wielka wystawa Kazimierza Malewicza, założyciela suprematyzmu i kluczowej postaci rosyjskiej awangardy, która została otwarta w galerii London Tate Modern, po raz kolejny przypomina kolosalną rolę Rosji w światowej sztuce. Ponad 400 dzieł rosyjskiego awangardowego artysty, rzadkie rysunki, szkice i szkice samego artysty, jego kolegów i studentów sprowadzono do Londynu z USA, Niemiec, Francji, Grecji i oczywiście Rosji. Odwiedzający stają się świadkami wyjątkowego zjawiska: w salach galerii po raz pierwszy spotkały się dwa Czarne Kwadraty, które stały się punktem wyjścia dla nowej sztuki: jedna zapewniła Muzeum Rosyjskie, druga - Galeria Tretiakowska.

Z wielką niecierpliwością światowa społeczność artystyczna czeka na 56. Biennale Sztuki w Wenecji w 2015 roku. Po raz pierwszy w historii rosyjskiego pawilonu pokaże osobisty projekt artystki - legendarnej postaci moskiewskiej sceny artystycznej Iriny Nakhovej. W ubiegłym roku artystka otrzymała nagrodę Kandinsky'ego za instalację medialną „Bez tytułu”, w której zwróciła się do sowieckiej przeszłości. Projekt składał się z kolażu wideo na temat życia rodziny (dziadków, matki, ojca i samej artystki) oraz dwóch dużych fotografii: „Przywództwo” - wizerunek elity partii, twarze ludzi zastąpione czerwonymi paczkami oraz „Łyżwiarze” - twarze pomalowane długopisem. To historia bez twarzy i nazwisk - o wymazanej historii i krótkiej pamięci współczesnych. Bardziej aktualne niż kiedykolwiek!